Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kupiłam tę książkę i ...

50 twarzy Greya

Polecane posty

Gość kończę pierwszą część
nie powaliłao mnie na kolana, ale czyta sie znosnie i na pewno sięgnę po kolejne czesci Jesli chodzi o sceny erotyczne to poziom jest niemal zerowy - w sensie, że nie sposób sie podniecić Generalnie historia z kosmosu ale po to między innymi czyta sie ksiązki, żeby oderwać sie od rzeczywistosći... "Liznełam" troche w zyciu tematu BDSM i choć wiedzę mam niewielką to pewnie ludzie którzy sie w to bawią "zawodowo" załamują rece czytajac tę powieść... Sa też pewne rzeczy zupełnie dla mnie niestrawne: 1. Wewnętrzna bogini!!!! 2. "Przekleństrwa" Any typu "kużwa", "święty Barnabo" itd... 3. Orgazmy Any od pierwszego zbliżenia i przy kazdym kolejnym razie (troche żyje na tym świecie i cudów nie ma) 4." Romantyczne" opisy typu: "zawiązał zużyta prezerwatywę i schował do kieszeni (mogli sobie darować) 5. Zawsze obłednie czysty i pachnacy drogim zelem pod prysznic Ch. G. po nocy spędzonej u Any zrywa sie i wciągając wczorajsze ciuchy wychodzi do pracy nie myjąc nawet zębów 6. Namiętne calowanie zaraz po przebudzenie (wiadomo o co chodzi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestały poziom turlania 7
Mam trochę pojęcia o tzw bdsm, sam jestem perwersem :D Nie czytałem tego czegoś i z pewnością nie przeczytam, bo jak się mam męczyć, to z porządną literaturą, po której coś zostaje. Natomiast z relacji wysnuwam wniosek, że to są oczywiste brednie i mieszanka psychologicznych nieprawdopodobieństw, zanurzone w sosie strawnym dla przeciętnej czytelniczki tanich romansideł. Już widzę amatora bdsm, który oświadcza się swojej suce po 3 miesiącach :D Owszem związki z elementami bdsm, bywają bardzo silne i trwałe, bo to potrafi bardzo łączyć, ale na to trzeba sobie zapracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kończę pierwszą część
nie suce, tylko "uległej':)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedną nogą w rowie
ja wolę określenie suka brzmi bardziej perwersyjnie i prowokująco ale może ja się nie znam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfosexuolog
szczerze? o gustach (jakichkolwiek) się nie dyskutuję... choć widzę tu dużo (Bez)guścików... jestem seksuologiem i szczerze polecam czytać tę trylogię parą, które od życie ,,w łóżku" oczekują czegoś więcej niż waniliowy sex. sama przeczytałam wszystkie części i próbowałam większości pozycji mr. Greya , jak na przykład kajdanki na kostkach i nadgarstkach przymocowanych do siebie.Powiem, że było to bardzo ,,nagie" i intensywne uczucie i większość kobiet albo boi się takiej intensywności albo źle wykonuję polecenia, może być że niektóre kobiety maja po prostu leniwych partnerów, których nie stać na taki wysiłek. Lubię sex, przyznaję się że jestem nimfomanką, dlatego również wybrałam ten zawód, przerabiałam te pozycje z rożnymi mężczyznami dlatego na własnej skórze przekonałam się że nie każdy się do tego nadaję. Jeżeli jak ktoś to ujął czytają to ,,kury domowe którym brak pornosów" proszę o zagłębienie się w lekturze a nie powierzchowne kartkowanie jej. książkę bardzo polecam, można dużo się nauczyć, poznać psychikę osób po przejściach, znaleźć element dopełniający do naszego niepełnego związku oraz po prostu rozwinąć wyobraźnię. A wszystkie kury domowe serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a, tym razem pan świr kafeteryjny jest seksuologiem, czyli 150 patologicznych osobowości starego capa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2013-08-27 03:48:13 nimfosexuolog [ książkę bardzo polecam, można dużo się nauczyć, poznać psychikę osób po przejściach,] v v v Przypominam,że to wymyślone opowiadanie przez kogoś kto ani nie badał ani też nie prowadził obserwacji na temat "psychiki osób po przejściach'',tworząc zaś treści do tej książki wziął pod uwagę jedynie warsztatowo to co był w stanie wziąć czyli jakieś tam swoje obserwacje i [cudze zapewne]doświadczenia.Jeśli traktujesz to jako narzędzie poznania rzeczywistości to popełniasz podwójny błąd jako seksuolog za jakiego się tu podajesz a szczerze wątpię byś nim była i jako w ogóle posiadająca nawet przeciętny poziom intelektualny. Postaraj się o nieco lepszy buzz bo to ci nie wyszło.Tak samo jak odwieczne p********ie o tzw kurach domowych.Książka ta zresztą jest przeciętna.Dobra książka w ogóle nigdy nie będzie w stanie się dobrze sprzedać w krótkim czasie w takiej ilości. Nigdy.100 milionów ludzi naprawdę o wysmakowanych gustach trudno znaleść za to 100 milionów dyletantów podniecających się byle czym zawiniętym w elegancką aurę reklamową znajdzie się niemal od ręki.Tak było i z Harrym Potterem[Napalone dzieciory i zinfantylizowani opiekunowie-główna klientela tej banalnej i chusteczkowej bajeczki]. W tym przypadku jest podobnie.Gdyby nie buzz i szeptanie o tym,że książka jest o r****niu,łapaniu za kuciapę itp to by nie zerżnęła nawet jednej dziesiątej egzemplarzy na rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta książka to jakaś kamasutra? :classic_cool: mój kolega czyta tą książke i mi ją polecił nie sądziłam że to taki zbok :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfosexuolog
jak już powiedziałam o cudzych gustach się nie dyskutuję... jeżeli wątpisz w to czy jestem seksuologiem to raczej twoja sprawa, ważne ze moi klienci są zadowoleni i z chęcią czytają tą książkę. hm Jeżeli chodzi o psychikę pana Greya, to żeby napisać coś takiego trzeba choć troszeczkę o tym poczytać. owszem nikt z nas czytając ta książkę nie nauczy się psychologi, aczkolwiek może poznać ją niestety bardzo skromnie. Nie zraził mnie twój negatywny komentarz na temat mojego wcześniejszego wpisu i polecam tą książkę tylko tym, którzy na prawdę są nią zainteresowani. Nic na siłę :D pozdrawiam cię i mam nadzieję że tak negatywne emocje ujawniasz tylko w internecie. A jeżeli nie to... hm chyba lepiej będzie jak po wiem po prosty trudno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W swojej mini biblioteczce mam ponad 300 książek o różnej tematyce. Najbardziej żałuję zakupu 50 twarzy... Czyta się źle, Anastazja ciągle przygryzająca wargę... Czytając romansidła (bo to cudo to żadne sado maso) można się podniecić samymi opisami, a w tej książce nie ma nic podniecającego! Ani raz nic nie poczułam. Mam pierwszą część i cieszę się, że nie kupiłam całej trylogii. Jak chcecie fajne opisy sexu to poczytajcie sobie książki Kat Martin. Nie wiem, jak taki gniot jak 50 twarzy.. doczekał się ekranizacji. To już chyba lepsza książka Felicjańskiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szmira jak nic 2012.09.15 przeczytalam wszystkie czesci(dostalam od bossowej) - dno i 100 metrow mulu, nie wiem jak ktos moze sie ta szmira zachwycac. >>> Jeżeli to taka szmira i dno to po jasna cholerę się męczyłaś i czytałaś ? :P Jak widać hipokryzja polska kwitnie i ma się dobrze ! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HAU HAU
Bardzo lubię te krytyczne wypowiedzi na temat książki i dziwię sie, że ludzie jednak po nią sięgają :) Wiadomo, że nie jest to lektura najwyższych lotów, ale czy ja muszę ciągle wznosić się na wyżyny :) tym bardziej, że mam lęk wysokości :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest taka gadka szmatka ;) u nas p****li tez przecież nikt nie ogląda, a jak wiemy fakty mówią inaczej :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja próbowałem, ale nie dałem rady. Tym samym stała się drugą książką w moim życiu, której mimo chęci nie byłem w stanie przeczytać, a zarazem zdobyła palmę pierwszeństwa pod względem góvvnianej fabuły, kiepsko napisanych aktorów, braku wiedzy autorki o ludzkiej fizjologii, psychologii i BDSM. Gniot pierwszej wody. Autorka jest albo 60-letnią dziewicą, albo miała w życiu do 10 "chrześcijańskich" stosunków po pijaku, bo tego braku wiedzy o seksie naprawdę nie da się niczym wytłumaczyć. Dodam, że Pan Grey jest skrajnie niemęski, a główna bohaterka upośledzona intelektualnie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 dziś góvvnianej fabuły, kiepsko napisanych aktorów, braku wiedzy autorki o ludzkiej fizjologii, psychologii i BDSM xx Dokładnie. Nierozbudzona dziewica mająca od razu superorgazm. Jak widzę teksty w stylu; jaka jesteś ciasna, a jego penis jest ogromny to mi się po prostu chce śmiać. Dotrwałam do połowy pierwszego tomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiście nie mam nic przeciwko lekkim czytadłom dla kobiet (w własciwie dlaczego tylko dla kobiet? :P), ale nie twierdzę, że trzeba cały czas zaczytywać się trudnymi dziełami zmuszającymi do myślenia jak tutaj co niektórzy próbują wciskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż powiem tak
Książkę chciałam przeczytać ze zwykłej ciekawości, aby zobaczyć, czym wszyscy się tak ekscytują. Niestety, po paru stronach wręcz zmuszałam się, żeby ją dokończyć, ale nie chciałam jej porzucać w trakcie, aby być pewna swego, gdy będę wyrażać o niej swoje zdanie. Niestety, książka jest tragiczna, styl woła o pomstę do nieba, podobieństwo bohaterów do tych ze Zmierzchu aż wali po mordzie, a jak po raz kolejny widziałam coś o wewnętrznej bogini Any czy jej podświadomości, miałam ochotę powydzierać strony z książki. Seks opisany w taki sposób, że ani razu nic mnie w tych opisach nie pobudziło. Tragedia. Swoją drogą, za każdym razem, jak czytałam o Grey'u pachnącym żelem pod prysznic, to zastanawiałam się, czy tak bogatego gościa nie stać na perfumy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 dziś >>> hej poooojechałes po bandzieeeee :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż powiem tak >>> a ja powiem tak sa takie żele, że nie potrzeba perfum a tak nawiasem to, oblewanie sie " wodami pachnącymi" do łózka nie jest, nie tylko wskazane, ale mija się z celem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niejedna kobieta chciałaby mieć takiego Grey'a :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż powiem tak
gość dziś no cóż powiem tak >>> a ja powiem tak sa takie żele, że nie potrzeba perfum a tak nawiasem to, oblewanie sie " wodami pachnącymi" do łózka nie jest, nie tylko wskazane, ale mija się z celem oczko.gif x Okej, nie twierdzę, że nie ;). Ale pachnący zawsze i wszędzie żelem... Myślę, że chociaż dla samego urozmaicenia autorka mogłaby mu dać jakieś perfumy ;). Aczkolwiek wiemy, że kreatywność zdecydowanie nie jest jej mocną stroną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 dziś kiepsko napisanych aktorów, braku wiedzy autorki o ludzkiej fizjologii, psychologii i BDSM. >>> ej tam ej tam nie ściemniaj facet skąd ta opinia jak nie czytałeś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 dziś >>> W kwestii formalnej kolego to w kontekście BDSM dzialania i relacje są takie, że uczestnicy zazwyczaj dzielą się na osoby dominujące i uległe co w książce ma miejsce. Gorzej jak w realu jest tak i przekłada się to na życie codzienne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż powiem tak dziś >>> To juz szukanie dziury w całym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś - przeglądałem strony. Opuściłem cały początek, potem przewijałem odczytując wybrane fragmenty (sceny). Do końca nie dotrwałem. Nie trzeba czytać całości, by móc ocenić styl pisania. Jeśli już w wybranych próbkach są t a k i e błędy... Infantylna, wręcz wkurzająca narracja, ciapowaty Pan Grey z gębą pełną komplementów, dziecinna, niedojrzała Ana, pierwszy seks - od razu orgazm i wodotryski?! Prawie tak zabawne, jak przeczytałem o facecie, który miał w doopie coś w rodzaju błony dziewiczej :P Jak się już o czymś pisze, to jeśli nie zna się tego z własnego doświadczenia, to wypada o tym poczytać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Książkę czyta się szybko, łatwo i bez zastanowienia. Po prostu chwila relaksu i tyle. O stylu pisania się nie wypowiadam, bo kto czytał, to wie jak to jest stylistycznie słabe. Chociaż oryginalny tekst jak donoszą jaskółki, jest o niebo lepszy od tłumaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 dziś >>> A czy pierwszy seks wyklucza orgazm ? Może tez uważasz, że pierwszy seks wyklucza wpadkę ? Nie uważam, że Grey jest przedstawiony jako ciapa, wprost przeciwnie, ma pozycje, cel do którego dąży, ma wiedzę, narzędzia, wie co robi ... :P Niedojrzałość bohaterki, dziecinność jest urocza ... i w realu niejeden mężczyzna jest tym zachwycony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×