Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fzrnwdtt26

brak orgazmu pochwowego czuje sie jak impotentka pomocy

Polecane posty

Gość fzrnwdtt26
co z tymi orgazmami u was kobitki lechtaczka jest zbyt wysoko i czlonek nie dociera tak do niej i to nie to samo co przy masturbacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wy się masturbujecie
a ja mam pytanie do was a mianowicie czy wszystkie sie masturbujecie i czy robicie to w skrycie ? odpowiedzcie proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to wy się masturbujecie ROR Cholera co tak piszesz o tej masturbacji ciągle....co !" odpowidam na problem autorki - jesli sie nie podoba moj tok myslenie - nie czytaj , as easy as it is;-) "to wy się masturbujecie jesteś zboczona !" nie pytalam o twoja opinie;-) nie moj problem ze cie zawstydzam;-) nie dla kazdego seks - to lezeznie na plecach i modly do najswietszej panienaki o szybki final;-) "fzrnwdtt26 co z tymi orgazmami u was kobitki lechtaczka jest zbyt wysoko i czlonek nie dociera tak do niej i to nie to samo co przy masturbacji" a masturbowalas inne czesci swojego ciala niz lechtaczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widze ze ktos sie poczul zakompleksiony i temat masturbacji go osmielil;-) "to wy się masturbujecie a ja mam pytanie do was a mianowicie czy wszystkie sie masturbujecie i czy robicie to w skrycie ? " a jak mam ci za wszyskich odpowiedziec, hm?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wy się masturbujecie
ciekawe dlaczego facet jakos normalnie odczuwa przyjemnosc. Odczuwamy ale ona nie jest jakoś wielka ....ja czuję właściwie tylko przyjemność gdy kończę :D a ocieranie penisa o pochwę to jak ocieranie dłoni o ścianę albo o coś tylko że troszkę bardziej wrażliwe więc nic wielkiego ale finał jest przyjemny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wy się masturbujecie
nie moj problem ze cie zawstydzam Tu mnie masz 😠 ale ja młody jestem i nie tak doświadczony jak ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wspolczuje kochanka;-( to naprawde smutne co napisalas;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wy się masturbujecie
a jak mam ci za wszyskich odpowiedziec, hm? No akurat z tobą to już wszystko wiem :P Po prostu myślę że odpowie mi trochę życzliwych pań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] to wy się masturbujecie a jak mam ci za wszyskich odpowiedziec, hm? No akurat z tobą to już wszystko wiem" raczej nic nie wiesz - ewentualnie to co sam sobie dopowiedziales;-) ale ja nie ejstem skora do zwierzen;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wy się masturbujecie
ROR dlaczego ciągle do mnie piszesz jest jeszcze jakaś pani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pisze personalnie do cienbie, lecz na forum;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wy się masturbujecie
ROR Idź się pastwić nad swoim facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wy się masturbujecie
no jest jescze ktoś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wy się masturbujecie
ja nie ejstem skora do zwierzen Tak tylko siedzi na forum......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ROR Idź się pastwić nad swoim facetem" a napisalam gdzies ze jestem heteroseksualna ?;-) "to wy się masturbujecie ja nie ejstem skora do zwierzen Tak tylko siedzi na forum......" na forum mozna tez doradzac innym - niecs dobra nowine czy jak to tam bylo;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooo matko ....
"ROR Idź się pastwić nad swoim facetem" a napisalam gdzies ze jestem heteroseksualna ? "to wy się masturbujecie ja nie ejstem skora do zwierzen Tak tylko siedzi na forum......" na forum mozna tez doradzac innym - niecs dobra nowine czy jak to tam bylo A co jesteś biseksualna ? na forum mozna tez doradzac innym ty akurat mocno się we mnie zaczynasz zaczynajko a nie pomagasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważajcie
ROR Gwałci facetów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A co jesteś biseksualna ? na forum mozna tez doradzac innym ty akurat mocno się we mnie zaczynasz zaczynajko a nie pomagasz" juz napislam ze nie ejstem skora do zwierzen;-) "ROR Gwałci facetów " przemoc w zadnej formie mnie nie kreci;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to wy się masturbujecie jesteś zboczona !" Hahaha zboczenie to jest wielopojeciowe slowo...i na pewno to nie jest zboczeniem. :-P Sa kobiety, ktore maja bardziej wtazliwa lechtaczje niz pochwe...jest wiele takich kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokrytka206
Hejka, temat zamarł, ale mam nadzieję, że ktoś się tu jeszcze odezwie ;) Mam nieco inny problem, przetrząsnęłam cały Internet w nadziei, że znajdę podobny przypadek do swojego, ale niestety. Otóż u mnie sprawa wygląda tak, że kiedy nauczyłam się już przeżywać orgazm pochwowy (jakieś 2 lata po tym, jak zaczęłam uprawiać seks), to nie miałam z tym problemu. Orgazm pojawiał się przy każdym prawie stosunku. Miałam też kilku partnerów seksualnych, także na pewno nie w braku doświadczenia tkwi problem. Od początku tego roku jestem z nowym partnerem, jest mi z nim dobrze i bardzo mnie kręc*****erwsze kilka razy orgazm podczas stosunku miałam, a potem zniknął i od 3 miesięcy się nie pojawił. Wspomnę, że on jest pierwszym mężczyzną, któremu udaje się mnie doprowadzić minetą i potrafię tak dojść po kilkanaście razy. Gdzieś wyczytałam, że czasem kobieta przyzwyczaja się do pewnego rodzaju orgazmu, jakiejś techniki i trudno jej z powrotem przerzucić się na "ten drugi". Ale to tylko gdybanie, nie wiem, czy tak jest w moim przypadku, a jeśli jest, to jak to wypracować. Wielokrotnie podczas seksu z partnerem czuję, że ten moment zaraz nadejdzie, że to już, czuję tam znajome gorąco, pulsowanie i już prawie nadchodzi i nagle pyk, ucieka, a ja jestem wkurzona. Często mam wrażenie (kiedy jestem na górze), że kiedy orgazm znów się zbliża, ja już zwyczajnie nie mam siły. Nie raz dojeżdżam go tak długo, że odczuwam już tylko zmęczenie i ból mięśni. Kiedy on jest na mnie, mam taki patent, że muszę go spychać w dół i unosić miednicę, wtedy wypycham jego z siebie albo penis opada, bo po godzinie bezustannego machania naprawdę można stracić siły, chociaż chłop kondycję ma naprawdę dobrą. Od tyłu jest mi świetnie i mogłabym tak ciągle, ale też czuję, że jest pewna granica, poza którą wyjść się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokrytka206
Nie mam pojęcia, czym różniło się nasze pierwsze kilka razy, że wtedy ten orgazm był, a teraz go nie ma. Na pewno nie jest tak, że przestał mnie podniecać, bo właśnie kiedy doszły uczucia, ochotę mam jeszcze większą. Nie stać mnie na seksuologa, poza tym chciałabym sama poradzić sobie z problemem. Myślę, że mój partner teraz też już się trochę stresuje i czasem kiedy powiem, że jest mi już świetnie i żeby nie przestawał, on tak bardzo chce dobrze wypaść, że za moment jest totalny flak. Mnie przyjemność sprawia sam seks z nim, sam dotyk i wystarcza mi orgazm łechtaczkowy, ale jakby nie patrzeć, pochwowy podczas stosunku już znam i nie ukrywam, że za nim tęsknię. Ktoś próbował mi wmówić, że to wina faceta, techniki, jego budowy, która mi nie musi odpowiadać, ale w to nie uwierzę, bo gdyby tego orgazmu nigdy z nim nie było, to przeszłoby mi to przez myśl, jednak był. Poza tym trochę na tym świecie żyję i wiem, jak bardzo to jest zależne od samej kobiety. Ostatnio mam dużo stresów, to fakt. Ale kiedyś też miałam ich wiele, a seks mnie rozładowywał i jednak dawał ten orgazm. Zaczęłam szukać przyczyny w tabletkach antykoncepcyjnych, tak naprawdę błądzę we mgle. Poradźcie coś, z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do panny wyzej: z czasem coraz trudniej jest dojsc jedna metoda do orgazmu jesli poznalas cos co cie bardziej podnieca. Wtedy pierwsza metoda juz nie bedzie dzialala rownie skutecznie. x Do reszty: kolejne tepe kretynki. Jesli pochwa bylaby tak samo wrazliwa jak lechtaczka, to byscie sraly po scianach z bolu w czasie porodu. Naprawde musicie zadawac tak durne, kretynskie pytania? Uzylyscie kiedys mozgu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przynajmniej połowa kobiet nie odczuwa przyjemności z seksu, więc to raczej norma. Gdyby każda lubiła seks to świat stanąłby na głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokrytka206
Wspomnę jeszcze, że kiedy on jest na mnie potrzebuję ostrego rżnięcia, żeby coś czuć, przepraszam za wulgaryzmy, ale nie bądźmy dziećmi, pewne rzeczy trzeba pisać wprost, jeśli chce się uzyskać pomoc. Wielkość i grubość jego penisa jest dla mnie idealna i bardzo mi się podoba, także w rozmiarze także problem nie tkwi. Kiedy porusza się we mnie w pozycji klasycznej, potrzebuję takiego jednostajnego ruchu, w momencie, kiedy on dosłownie na pół sekundy przerwie, czy zmieni ruch, żeby się poprawić, ja w tym momencie tracę flow i mam wrażenie, że trzeba zaczynać od nowa. Wpadła mi jeszcze jedna myśl. Może z każdym partnerem jest inaczej i trzeba odnaleźć własną wspólną technikę? Jego penis jest troszeczkę zagięty w lewo, ale przecież nie przeszkadzało mi to w dojściu na początku, choć zwykle dochodziłam dopiero przy porannym numerku po całej nocy seksu. Może wtedy nie byłam tym jeszcze tak zestresowana, że wyszło spontanicznie? Teraz ta myśl towarzyszy mi już non-stop i może to paradoksalnie oddala jeszcze bardziej ten upragniony finał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokrytka206
Znam swoje ciało, ale pewne techniki po prostu nagle przestały działać. Mam pewne problemy emocjonalne i podejrzenie nerwicy, co podobno może mieć związek z odczuwaniem orgazmu, ale nie jestem pewna. Zastanawiam się, czy próbować wciąż tymi, które znam, czy eksperymentować z nowymi. Może znów dam się zaskoczyć? Pamiętam swój pierwszy orgazm w życiu podczas seksu - nie spodziewałam się go totalnie, po prostu przyszedł. A teraz chyba za dużo o tym myślę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"pochwa to tuba do robienia dzieci", nie ma nic wspólnego z orgazmem. A poza tym jeśli masz orgazm łechtaczkowy, to po co sobie robić problemy z szukaniem orgazmu pochwowego, no chyba tylko po to by kochanek się nie musiał męczyć przy lizaniu lub dotykaniu naszej muszelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokrytka206
Bo zawsze miałam i lubię. Nie muszę się komukolwiek tłumaczyć, jak nie masz żadnych cennych rad gościu, to po prostu odpuść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno wyzej napisalam cos na temat tego. Poza tym orgazm lechtaczkowy jest jedynym pewnym orgazmem. Jak cie posuwa to rob sobie dobrze reka, w ulubionej pozycji. Na pewno dojdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×