Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martusiaaaaaa92

Lanie jako metoda wychowawcza

Polecane posty

Gość Martusiaaaaaa92

Ostatnio dużo słyszy się o szkodliwości tzw. lania. Co Wy o tym sądzicie? Czy Wasi rodzice lali Was? I czy Wy stosujecie tę metodę wobec swoich dzieci? Ja osobiście, może wbrew dzisiejszym trendom, uważam że to dobra metoda wychowawcza. Jakoś wcześniej przez wiele pokoleń nikomu to nie przeszkadzało, dopiero niedawno zaczęło się mówić o tym. A kiedyś jakoś nie słyszało się o ADHD i innych tego typu bzdurach. Moja córka jest jeszcze za mała, by ją lać (1,5 roku), ale gdy będzie trochę starsza będzie dostawała, jeśli zasłuży. Ja sama dostałam nieraz od mamy lanie i dobrze na tym wyszłam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaataliaJ.
Przykro mi że dosarawłaś lanie w dzieciństwie.... Ja maiałam-mam cudownych rodziców, nigdy, przenigdy nie dostałam po dupie, nie dostawałam żadnych kar, mój brat również...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
Lanie NIE JEST metodą wychowawczą. Kropka. Zresztą, głupia i nudna prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma swoje zdanie na ten temat.Ja też czasem dostałam jeśli zaslużyłam,i uważam że jestem dobrze wychowana.Czasem zdarzają się dzieci którym tłumaczy się 50 razy a one i tak robią swoje.Mój synek jest jeszcze zbyt mały aby go uderzyć-ponieważ jest na etapie że wszystko rusza i się tym bawi więc chcąc wzbudzić w nim wystrzeganie się przed tym czego nie wolno-musiałabym go tłuc od rana do wieczora co się mija z celem.Narazie tłumaczę,mówię że nie wolno bo będzie ziaziu/bum/ała itp. nieraz tak często aż mnie gęba boli...Postaram się jednak nie wprowadzać takich metod jak będzie starszy niemniej jednak-co będzie rzeczywiście to czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NatkaNatala
Moj syn ma 4 lata i jest typem lobuziaka... Jestem z nim sama. Czasami powtarzam mu po 100 razy ale nie dociera i musze mu dac klapsa zeby chociaz spojrzal jak do niego mowie. Niestety nie wszystkie dzieci sa posluszne i chodza jak w zegarku od miziania po glowie. Ale pamietajmy ze agresja rodzi agresje i bicie dziecka notorycznie mocno i do tego jakos dziwacznie np klapkiem albo pasem albo kablem czy czyms tam jeszcze jest karalne i źle wplywa na psychike malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babiszon jeden wstrętny
No tak, ale klaps, to nie lanie choć żeby nie było wątpliwości jedno i drugie jest przemocą. Mój synek też jest taki, że nic do niego nie dociera i trzeba po milion razy powtarzać, ale nie umiem dać mu klapsów czy lania, bo właśnie sama lanie dostałam nie raz i uważam, że to nie jest metoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanie to nie jest metoda wych
owawcza... ale już klaps w ekstremalnej sytuacji to co innego! np jak dziecko samo bije, często robi to dlatego, że nie wie co czuje bita osoba- klaps to wyjaśnia lepiej niż 100metod super niani razem wzięte :P, Po za tym jak dziecko wpada w histerie, to tez można go w ten sposób otrzeźwić, bo nie każde dziecko uspokaja się, np postawione do kąta. Moim zdanie metoda skuteczna, jak stosuje się ja rzadko, w ekstremalnych sytuacjach, jeśli daje się klapsy na co dzień, to co najwyżej dziecko będzie nas źle kojarzyło, a efekt wychowawczy będzie żaden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NatkaNatala
ale gdy dziecko leje cie po twarzy z pięści lub zabiera nóż z blatu i macha ze malo oczu sobie nie wydłubie to mam poglaskac go po glowie?:! Zdanie nie wolno wzmaga w nim tylko zainteresowanie zabronionym przedmiotem... Niestety czasami trzeba z bolem serca ustawic dziecko do pionu. Nie mówie tu o bicu, szarpaniu czy potrzasaniu tylko zwyklym klapsie. Niektóre charakterki potrafia wejsc na glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babiszon jeden wstrętny
To raczej jest w Twojej gestii pilnować by takie przedmioty jak nóż nie znajdowały się w zasięgu ręki twojego dziecka, a bicie z pięści przez 4-latka? To na pewno nie jest normalne zachowanie u dziecka w tym wieku:O Mam właśnie 4-latka domu,, bardzo temperamentnego, ale coś takiego nigdy mu się nie zdarzyło:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martusiaaaaaa92
Przez wieki tradycyjnie spuszczano lanie pasem i jakoś to działało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanie to nie jest metoda wych
phi mnie już w wieku 2 lat regularnie nas okładał, nie wiem skąd mu się to wzięło, bo mu go nigdy nie uderzyliśmy! bajek też z przemocą nie oglądał, do żłobka się nie dostał, wyczerpałam wszystkie metody, w końcu raz dostał po łapkach i cud, w sekundę zrozumiał, to co w tłumaczeniu było dla niego abstrakcją - ano ze bicie boli, w sumie 2-3 x była taka sytuacja i było po problemami, a walczyłam z tym dobre pół roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NatkaNatala
Wiem ale niestety wystarczy ze robie objad, odwróce sie po coś do lodówki a syn ma noz w rece i jeszcze bezczelnie sie smieje. Doskonale wie ze to niebezpieczne (kiedys prrzeciol palec obieraczka) a dalej robi swoje. Wystarczy chwila. A co do bicia pięściami to jest tak gdy np nie chce mu wlaczyc bajki bo jest pora na malowanie lub objad. Wpada w szal... Piski, krzyki i ręce w ruch. Rozmawialam o tym z przedszkolanka i stwierdzila ze to sa uroki jedynaka do tego dochodzi bunt 4 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyszlas na tym dobrze,
jesli juz myslisz o laniu swojego dziecka. Jak ktos ma rozum, to go używa wychowaniu. Jak nie ma rozumu , tylko siłe miesni - to leje, bo nic innego nie porafi. G. prawda,ze od wiekow sie lało. Zalezy, w jakich rodzinach.W mojej rodzinie, jak siegaja pamiecia jej czlonkowie , a więc jeszcze w wiek XIX, nikt nikogo nie lał, nie dawal klapsów, nie wrzeszcał, wszystko zalatwoalo sie zyczliwa rozmową. Nigdy nie bylo w rodzinie problemow z dziecmi, wszyscy sie kochali , sznanowali, rozumieli i o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanie to nie jest metoda wych
NatkaNatala> ja Ciebie rozumiem mój podobny, nawet jak coś było na górnej półce, to już mając 1,5 roku potrafił krzesło przysunąć i się wspiąć i sobie ściągnąć, chyba bym musiała mieć wszytko pod kluczem, bez sensu, lepiej było go skutecznie odstraszyć od takich pomysłów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NatkaNatala
Eeeee na mojego urwisa nie dziala nawet straszenie. Pokazalam mu kiedys na filmie jaka krzywde mozna zrobic nozem i wrecz przeciwnie... Strasznie mu sie to spodobalo. nie dziala nawet jak pokazuje mu gdy przetne palec i krew mi leci... Wtedy usmiecha sie, dmucha i mowi ze nic mi nie bedzie. Brak mi sil. Czasem trzeba naprawde solidnie krzyknąć zeby dotarlo ale zaczyna wtedy wpadac w szal. Nie potrafi sie podporządkowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martusiaaaaaa92
Nie ja pisałam to z 00:04 ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1*1
Pewnie dziecka dotknac nie mozna - swieta krowa - to efekt naszych czasow - nie ma rodzin wielodzietnych ( 4- 10 ) , wiec kazde to cud !!! I rosnie nam pokolenie rozwrzeszczanych , stawiajacych na swoim egoistow , ktorzy nie potrafia sobie poradzic z zadnym sprzeciwem , kara nawet krytyki nie potrafia przyjac !!! No i co sie takiego stanie jak zarobi w tylek - upokorzenie ??? No zycie takie jest , ze nie zawsze nas w dooope caluje i lepiej dziecko za wczasu nauczyc i przygotowac na to , ze pempkiem swiata nie jest i nikt nie bedzie ich durnego zachowania tolerowac !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martusiaaaaaa92
lubimy rozmawiać o tym z mężem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mogę być matką bo jestem za wrażliwa :( nie mogłabym uderzyć dziecka ani zwierzątka, patrzeć, jak zwija się z bólu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO 1*1
patrząc na ton jakiego używasz i w jaki sposób piszesz wnioskuję od razu, że choćby myśl o tym, że drugiemu człowiekowi można coś wytłumaczyć SŁOWEM jest Tobie całkowicie obca:O prykre:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanie to nie jest metoda wych
zwija z bólu??? po klapsie :D albo walczysz w MMA albo przesadzasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NatkaNatala
whedif klaps to cos w stylu zabicia komara na rece. Nikt tu nie mowi o biciu takim mocnym... Uwierz mi ze jak dziecko wpada w szal i jestes bezsilna to nie ma innego wyjscia a moj syn potrafi wyc i piszczec jakby go ze skory obdzierali nawet godzine. Sąsiedzi sie skarżą, grożą ze zglosza sprawe na policje albo do mopsu ze dziecko tak krzyczy... Więc nie ma innego sposobu. A wszystko zaczelo sie jak maz wyjechal za granice tzn ok rok temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha o jeszcze jednym ten wpis mi przypomniał, dlaczego nie chcę dzieci mieć. jak ktoś nie umie się nimi zająć bez pomocy państwa (mops) - nie powinien ich mieć :) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NatkaNatala
A co ma mops do wychowywania dziecka?! Oni moga jedynie porawic warunki do życia dziecku ale nie beda siedziec z nim 24/dobe i mowic co dobre a co zle a matka musi sobie radzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanie to nie jest metoda wych
to ciekawe, bo mam 2 dzieci wychowuje tak samo, starszy idealnie spokojny, a młodszy jak wyżej napisane. whedif lepiej rzeczywiście się nie decyduj na dziecko, bo pieprzysz jak potłuczona :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyszlas na tym dobrze,
czyli natalia, syn nie jest taki bez powodu, brakuje mu ojca, tym bardziej trzeba sprawe przemyslec, a nie dawac klapsy. Wychwanie bez bicia niestety wymaga wysilku , trzeba sie do tego mocno przylozyc, dobrze poznac wlasne . Dziecko ak najwczesniej powinno rozumiec, dlaczego trzeba postepowac tak, a nie inaczej, w ten sposob rosnie na samodzielnego, odpowiedzialnego czlowieka. Bo co, jesli nagle nie bedzie obok mamy z klapsem? Wtedy wszystko wolno? A co do wielodzletnosci - moja babcia miala 8ro rodzentwa a pradziadkowie nidy zadnego z nich nie uderzyli. Mimo ciezkich czasów, wojen, wszycy wyszli na ludzi, zawsze byli samodzielni, pokonczyli studia, byli szczesliwi w rodzinach, a przede wszystkim zawsze bardzo sie kochali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że lepiej:) ja tam nie lubię nikogo bić ani zakłócać spokoju sąsiadom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×