nie znoszę spóznialstwa

i to jeszcze o 2 godziny :O zaraz pójde w tango i oleje tego człowieka

ta wiadomosc zmienila moje zycie ! wal sie ta informacja.

a na chooj sie spieszyc do takiej idiotki jak Ty? :O

Weź mi nie rzygaj w moim temacie, plebsie.

mój też się spóźnia :o doprowadza mnie do szału ale ostatnio mu powiedziałam, że jak się następnym razem spóźni to może spadać i nigdzie z nim nie idę - obiecał, że będzie czas ale jakoś mnie wcale nie przekonał :P

prawa daj se siana dziecinko

mój też się spóźnia :o doprowadza mnie do szału ale ostatnio mu powiedziałam, że jak się następnym razem spóźni to może spadać i nigdzie z nim nie idę - obiecał, że będzie czas ale jakoś mnie wcale nie przekonał :P

uuuu komuś tu piana z pyska się leje! :D:D

prawa daj se siana dziecinko

właśnie mój spóźnia się tylko w weekendy. Muszę zacząc go budzic bo sam to jak niedzwiedz spi

To ja, wasza skizto, czekam na Lookrecje

jest uprzejmy, chcial dac Ci czas na nalozenie mask...ekhm make-upu :D

spóźnianie się to coś w stylu braku szacunku dla drugiej osoby moim zdaniem ;) nie znoszę tego

on nie lubi makijażu na mnie, wiec nie :D:D

też tak uważam :O:O chociaż wiem, ze u niego jest zupełnie inaczej. Wszystko na spontanie, zero planowania. A ja już nawet mam sukienke kupioną na sylwestra i pół życia zaplanowane :O

Coś mi się przycięło :o Mój się na szczęście spóźnia tylko jak po mnie przychodzi albo przyjeżdża, jak się umawiamy na mieście to jest punktualny :D Ale doprowadza mnie to do szału jak ja jestem już gotowa a on mi pisze smsa, że będzie za pół godziny :o a za pół godziny dzwoni, że jeszcze 20 minut

też tak uważam :O:O chociaż wiem, ze u niego jest zupełnie inaczej. Wszystko na spontanie, zero planowania. A ja już nawet mam sukienke kupioną na sylwestra i pół życia zaplanowane :O

racja, na miescie nigdy tez czekac nie musiałam. Ale jak do mnie jedzie to sie juz zebrac na czas nie potrafi :/

Mój dokładnie tak samo nic nie planuje! A potem dzwoni do mnie, że za godzinę przyjedzie i idziemy gdzieśtam albo rano pyta czy z nim jadę na cały dzień nad wodę Ale już mu tyle razy mówiłam, że ma mnie pytać WCZEŚNIEJ, że powoli do niego coś dociera :D

te wszystkie pomaranczki to tu szmato piszesz sama że sobą debilu

widac ma cię gdzieś Agniesiu, tylko jeszcze zamoczyć chce a potem ucieknie

no jakbym o sobie czytała, haha. Identycznie. Mam nadzieje, ze kiedys uda mi sie wyegzekwowac jakies planowanie na nim.

Ja mojemu jak się zaczęliśmy spotykać to na te wszystkie propozycje rzucone w ostatniej chwili musiałam niestety odmawiać z powodu takiego, że miałam już plany A że jemu bardzo zależało żeby się spotykać to się nauczył :D Czasem nawet chce się umówić już dwa dni wcześniej! :D Raz się zdarzyło, że 3!

Hahaha, to nieźle. Dobra dziewczyny uciekam, bo zaraz będzie a dziś nasza półrocznica! :) Miłego dnia

już ci się znudziło pisanie z samą sobą ? :D ? :D

up