Policjant chciał mi dać mandat

właśnie zrobiłam prawko i jechałam sobie przez miasto, świeciło słoneczko a tu nagle zatrzymał mnie policjant i chciał mi dac mandat, bo nie miałam włączonych świateł. Ja mu na to, ze przecież jest dzień i świeci słońce więc po co marnować żarówki, a on pogroził mi palcem i mówi "Ładna pani jest to tym razem pani daruję, proszę włączyć światełka i jechać" O co mu właściwie chodziło?

1/10

dostałaś ostrzeżenie/pouczenie . już sę nie wlewaj tak:D

więc nawet gdybyś go powaliła urodą musiałby Ci wystawić mandat :D

Dziwne że w ogóle cię zatrzymał o takie pierdoło :o też mi sie dwa razy zdarzyło że mi policja "mrugała" i dopiero zauważyłam że jadę bez światel, ale nikt mnie za to nie ścigał.

słabe prowo, policja ma kamery więc to nie jest ich widzimisie i nie mogą ulegać urokowi kobiet

Zauważył, żeś głupia i dał ci tylko pouczenie. Włączaj światła idiotko, życia ci nikt nie oszczędzi :O Pewnie zdałaś za lodzika, skoro nawet takich podstaw jak włączanie świateł nie znasz :)

0/10

oczywiscie musiałam zrobić mu loda zeby mnie puścił wolno