Jakie macie najgłupsze zwyczaje w wspólnym życiu z mężem/chłopakiem?

Kiedy jedno z nas idzie srać to mówi "Ide zrobić kupe" a drugie odpowiada "Pozwalam." a wy robicie jakieś głupie rzeczy?

U nas jak któreś idzie kupę to mówimy "ide na rozmowę z małym/dużym bobem :P

a moj mowi ide wyrzezbic figurke...

Ja jak gadam z moim przez tel. I akurat chce mi się kupę to mu mówię,że oddzwomie za chwilę,bo idę na dwójkę,a on na to do mnie to przyślij paczkę,albo,że będzie czekał na ciepła paczkę.A jak oddzwaniam to mówi,że paczka jeszcze nie doszła i ma pretensje,że albo znowu zapomniałam wysłać,albo znowu lichego kuriera zawołałam. Inna sprawa to jak cos robimy dla siebie.np. Ja mu np. Cos podaje,a on mi dziękuję.To ja wtedy do niego mówię 5zł.Albo pyta się czy czegoś tam nie zrobię to mówię,że za piątaka wszystko.I tak na odwrót Pewnie by się jeszcze znalazły takie inne schematy,ale teraz mi nie przychodzi na myśl.

Jeszcze cos mi się przypomniało.Jak ja chce cos robić,a on chce co innego robić w tym samym czasie to gramy ze sobą w kamień-papier(wtedy robimy to co chciał robić ten kto wygrał)