Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smutna panna na wydaniu

Brat rozmawia z wrogiem naszej rodziny co robic?

Polecane posty

Jego rodzina bardzo skrzywdzila nasza, brat zaczal z nim z powrotem rozmawiac. Jestem zalamana. Brat twierdzi ze ten czlowiek byl z boku tego wszystkiego. Prawda taka ze on zawsze byl klamca i kiedy razem sie kontaktowali w przeszlosci to nic dobrego z tego nie wychodzilo. Pili, itp. jakie jest Wasze zdanie? Wczoraj wszystko wygarnelam bratu, poklocilismy sie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalas tak, ze w sumie nie wiadomo o co chodzi. co niby tamta rodzina zrobila twojej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie:( tamten tez wyzwal jego narzeczona kilka lat temu od najgorszych bez powodu po pijaku, zrobil tez ze swoja rodzinka to w sumie niedawno. Nie wiem jak gadac z bratem. Przed konfliktem rodzinnym i tym jego pijackiem wybrykiem byli najlepszymi przyjaciolmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowi ze tamten czlowiek nie jest winny sprawy sadowej tylko jego rodzina i ze nie mial nic z tym wspolnego. Zrobil tak cxzy siak inna okropna rzecz poza oczywiscie wyzwaniem narzeczonej brata. BBrat twierdzi ze czas leczy rany i trzeba wybaczac. Maskara jakas. Oni sa wszyscy w pakiecie jak my. Nigdy nie powinnismy sie bratac z nimi. Brat tego nie czai.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qualityy
Oooo dziewczyno, mam baaaardzo podobny problem. Niestety nie mogę za duzo powiedzieć bo boje sie,że ktoś mnie rozpozna( wiadomo- licho nie śpi :p). Pewnie za jakiś czas też bede w tej sprawie tutaj pisać-ale to jak już pęknę :p.Jedno Ci powiiem, na takich ludzi nie ma rady, nie przegadasz im-taki typ. jA też takich ludzi nie rozumeim,żeby gadać z wrogiem? tym bardziej jak jadą na rodzine? U mnie coś podobnego z tą różnicą,że obelgi lecą na trzezwo ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qualityy
hahaha ale jajca, u mnie tak samo z tym wybaczaniem aaaa i że ludziom trzeba wybaczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
Powiem tak.Wybaczyć owszem ,ale nie zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qualityy
Tak a co jeśli osoba której sie na oczy nie widzialo, obraża mnie i całą moją rodzinę ot tak? Rozumiem,że to tak dla sportu?NIestety takiej osobie nigdy nie wybacze ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qualityy
Kurde chcalabym ale naprawde nie moge. Jedynie moge napisać,że osoba której regularnie jadą( a wie o tym) gada se normalnie z nimi jakby nic sie nie działo haha ale paradoks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qualityy
Ta osoba nawet nie potrafiła mnie obronić ale co tu sie dziwić skoro nawet swojej rodziny nie potrafił obronić przed obelgami (dodajmy,że wyssanymi z palca).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qualityy
JA ignoruje, bo co mam robić? NIe mam z tymi osobami nawet kontaktu ani styczności ale co jakiś czas mnie słuchy dochodzą o tym czy tamtym i sie tylko denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bardzo rozmawiam z tą osobą-to ojciec mojego faceta. Wszystko ''leci'' od ich strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×