Mam wrazenie, ze niektore kobiety rodza dzieci po to, aby je tresowac :(

Dzieci chowane ksiazkowo, od urodzenia krotko trzymane, co by matka w nocy mogla sie wyspac. Nie ululane do snu, bo sie przyzwyczai, nie noszone na rekach, bo sie pozniej od niego/niej nie opedze :( Ciuchow nowych nie kupie, bo po co i tak wyrosnie, niech dozdziera po innych. Smok??? O co to to nie, jak on/ona bedzie wygladac ze smokiem na dworzu?? Urodzilam, bo wypadalo, bo sie domagal, bo juz najwyzsza pora i jakos to bedzie. Nie ma co rozbestwiac od urodzenia, bo sobie nie poradzimy :(

Już się wyżaliłaś ? to idź lulać.

Zgadzam sie z Toba ,nie wyobrazam sobie by tak chowac dziecko,a super niania swoje rady jak dla mnie mogla by sobie w tylek wsadzic...

Ululalam, wysciskalam, zaspiewalam kolysanke. Dziecko usnelo z usmiechem na twarzy :) :) :)

A twoje nadal na grochu kleczy??? biedne !!!!

Jak nie śpi to gotowane makówki dostaje.

Takie rzeczy tylko na kafeterii:D

pełnym miłości,ciepła,czułości dla niego. Traktuję go jak odrębnego człowieka,szanuję jego zdanie,dbam o niego najlepiej jak potrafię. Mimo,ze czasem nie na wszystko starcza pieniędzy(sama go wychowuję)to mój syn jestnjaszczęsliwszym dzieckiem na swiecie(mówi mi to nie raz)

ze smokiem na DWORZU lubie takie podlaskie wioskowe zwroty.

Slyszalam o tej metodzie, przez tetre do ssania??? ;)

kazdy wychowuje dziecko jak chce i nic ci do tego

hgdgh.. ??? jestem rodowita warszawianka :)

na dworzu.. Omg..

wiec braki w wykształceniu.

Ja bym chciala lulac na rekach ale synek nie lubi (!) krepuje go to i/ albo rozprasza.. Zasypia na butli albo zapatrzony w swiatlo ( okno/ lampka). W dzien nie lubi noszenia na rekach.. Woli turlac sie na macie. Taki temperament. Spi w lozeczku ze mna w sypiali. Smoczek? Lubil przez pierwsze 2 msc. Potem porzucil. Woli swoje paluszki. Kocham go bardzo bardzo. Czasami chcialabym jakos bardziej poprzytulac, polulac ale nie lubi. To nie pluszowy mis i musze to uszanowac i pozwolic mu byc jakim jest.

Można mieszkać w Nowym Jorku i nadał być wieśniakiem ;)

:o

A juz kapuje, wy na pole wychodzicie :)

Na DWORZE pacanie. Skąd ty jesteś, że po polsku nie umiesz?

na pole ... hehe najlepsze jest to ze dalej nie trybie w czym tkwi błąd. juz widze jak wychowasz swoje pociechy.

dalej nie trybi *

Juz sie podniecilas????

rodowita warszawianka .... a rodzice pewnie z Hajnówki .

I kolejny temat skonczony wyzwiskami :) obie na poziomie kobiety, nie ma co !

Wyjść na p[ole to regionalizm a być na dworzu to błąd językowy, bo to jest źle odmienione. Rozumiem, że laska, zamiast uczyć się w szkole to dzieci rodziła a potem je lulała, i wsadzała smoka, żeby miały krzywy zgryz....

niektóre kobiety rodzą dzieci żeby je tresować, a inne żeby je.. lulać, siedzieć w oparach kupek, skisłego mleka i gugać do "dzidziusia" z błogim acz tępym wyrazem twarzy.

oj makabra autorko. Zanim zaczniesz krytykować zachowanie innych matek to musisz pojąć że na krytykę zasługują zachowania destrukcyjne oraz krzywdzące, a nie tylko odmienne od Twojego zdania.

o co wam chodzi z tym dworem ??? Rzucacie się po kafe jak tylko ktoś napisze coś w tym stylu - a prawda jest taka że znikoma cześć Polski wychodzi na pole, większość wychodzi na DWÓR . Co do tematu. Tak, moje dziecko od urodzenia nie spało z nami i akurat na dobre nam to wszystkim wyszło. Córcia usypia sama z uśmiechem na twarzy - wcześniej czytam jej bajkę. I tak, zrobiłam to bo chciałam się wysypiać w nocy. I nie uważam tego za tresowanie. Dla mnie tresowaniem jest np. usilne oduczanie rocznego malucha od pa pampersa - żeby tylko błysnąć na placu zabaw.

hehe niezle ...

Teneryffa. To prawda, że większość wychodzi na dwór, ale jeśli coś się znajduje na zewnątrz to nie na DWORZU, ale na DWORZE. M. kto co? Dwór D. Kogo czego? Dworu C. Doworowi B. Dwór N. Dworem Msc. Dworze !!!!!! W. Dworze!