jak delikatnie powiedziec bratowej zeby dawala dzieciom wode...

ale oczywiscie, ze herbatki nie są zakazane czy slodkie soczki. Ale litości nie ograniczajmys ie tylko do nich. Woda jest bardzo wazna. Ciesze sie, ze sa mamuski które maja domowej roboty soki:) Ale niestety wiekszsc idzie na łatwiznei kupuje gotowe które sa nafaszerowane cukrem. I kiedy mamusie zrozumieją, ze to od nich zalezy jakie nawyki zywieniowe bedą miały ich dzieci w przyszłosci?

wifi gdansk to nie sa zadne argumenty a wy zbadajcie sobie tarczyce

do wifigdansk, radzilabym przeczytac co napisalam wyzej, to moze zrozumiesz o co mi chodzi, nie mam zamiaru sie wtracac w ich zycie wychowawcze, oczywiscie kazdy wychowuje swoje dzieci na swoj sposob, ale pytalam jak jej delikatnie powiedziec zebym im dawala wody i ktos zaproponowal jej dac jakies artykuly do przeczytania, mysle ze warto sprobowac dla dobra tych malych a jak dalej nie bedzie chciala nawet to trudno...

Ja nigdy nie piłam wody i żyje i nie wypiłabym wstrętne to jest, po wodzie od razu wymiotuje nawet leków nie poije wodą bo od razu zwracam. Codziennie wypijam 2 litry pepsi i zyje waze 42 kg

herbatki owocowe, owszem, smaczne, ale... radzę przyjrzeć się składowi, nie ma sensu wydawać pieniędzy na sztucznie barwione i sztucznie aromatyzowane siano. Ani to zdrowe, ani smaczne. Nie kupujmy kota w worku! Może lepiej samemu stworzyć taką herbatkę???

Ja nigdy nie piłam wody... wspolczuje naprawde, 2 litry pepsi :/ to straszne, moze chociaz zmien na wode owocowa, teraz zyjesz, ale za kilka lat mozesz miec powazne problemy ze zdrowiem czego Ci nie zycze :)

a mnie po wodzie mineralnej jest niedobrze. Dziwne, od czasu do czasu nawet schaboszczaka zjem, cebulkę smażoną , ale takich sensacji żołądkowych nie mam.

Benia masz jakies przepisy na domowe owocowe herbatki? chetnie skorzystam :))

luxaeterna badałam.z tarczycą wszystko ok. mam szybką przemiane materii,szybki tryb życia,pewnie to jest przyczyną.zresztą nei zastanawiam się specjalnie nad moją tuszą bo nie jest ona dla mnie problemem,napisałam tylko przyklad,ze to nie od "niepodawania wody" ludzie mają nadwagę.

jaranaratuturututu do wifigdansk, radzilabym przeczytac co napisalam wyzej, czytałam wszystko co napisałas.i wyczytalam,ze bratowa nie daje się przekonac-napisalas to w pierwszym poscie. "ale niestety ona nie lubi jak jej ktos mowi co powinna zrobic, ona stwierdza ze dzieci nie lubieja wody i nie bedzie im dawac :/"

Jagoda naucz się pisać, "z możem"...

to sa jej dzieci i jej sprawa, co im daje do picia. a Twoje wtracanie i podstawianie artykulow pod nos zaowocuje jedynie tym, ze bratowa nie wpusci cie juz do chaty. Masz swoje dziecko, to sie nim zajmij a nie dziecmi bratowej.

nie wierze w co czytam!!!!!!!!!!!! wody nie pije bo jej slabo ahhahahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhaaaa ty nie pij ale dzieci nie krzywdz

Dam ci dobra sde -zajmij sie swoimi sprawami. Ja tam wode pije,ale to ropiero od jakichs 10 lat. jako dziecko pilam wode z kompotm,wode z syropem,herbate,kakao -wody czystej nigdy i jakos zyje,mam sie dobrze i nie mam ani grzybicy,ani prochnocy. o z woda to jest zwykla moda. byla moda na soki machwiowe,potem przyezla moda na wode. Moja corka pije wode z niewielka iloscia soku np jablkowego -na 250 ml wody jakies 30 ml soku. Tego wypije sporo,jak dam sama wode,to wypije 100 ml na caly dzien. Jakby fwszerowala te dzieci piwem czy czipsami i jiczym innym,to ok,ape ty sie czepiasz o byle co