MOJE ZAROBKI W NIEMCZECH. CZY SĄ WYSOKIE?

Może temat nie adekwatny ale chciałem zwrócić uwagę. W Polsce zarabiam z nadgodzinami około 5000zł na łapę (inżynier). W Niemczech dostałem ofertę pracy od konkurencji (żeby do nich przejść) za 3200 eu brutto. Po odjęciu podatków, zostaje 2260euro na rękę. Mieszkanie z opłatami to 1000euro, zostaje jakies 1260na rękę na życie. Na mój gust, to oferta z którą wyskoczyli jest conajmniej o tysiąc euro jak nie więcej za niska. Macie jakieś doświadczenie w tej kwestii!? Firma mała, tak do 20 osób. Zachodnie niemcy, koło Hanoveru

Ile masz doswiadczenia?

W Polsce pracuję jakies 5 lat, z czego 4 to typowo związane z tym co robię. Dodatkowo znam angielski (bardzo dobry) i niemiecki (płynnie)

Aha.. po pół roku chcą mi dać samochód służbowy (nowy) Ford Focus do użytku prywatnego z opłacaną benzyną (w miarę rozsądku oczywiście)

co tutaj; nie wiem jaki prestiz firmy co w CV moze lepiej wygladac, ale jalbys mial/a tak do emerytury robic w niemczech to zdecydowanie lepiej przejsc do konkurencji ;)

To niska stawka, ale dla malych firm dosc typowa. Sprobuj negocjowac. Strasznie drogie mieszkanie - jest takie duze, czy tylko drogie?

ja pracuje w skandynawii i zarabiam podobnie..

nie chce Ci podcinac skrzydel, ale to juz nie sa te czasy ze zarabiasz na mieszkanie w 2 lata..

Tak podejrzewałem, ale jak czytam na stronach o zarobkach rzędu 4500euro b. na miesiąc a otrzymuję propozycję na 3200euro b. to po prostu intensywnie się zastanawiam, kto kogo próbuje w kakę zrobić. Jeśli się zdecyduję (a decyzję mam podjąc do jutra) to być może dałem się kupić za marne grosze. Jeśli zrezygnuję i oni równiez sie wycofają, być może stracę możliwość otrzymania pracy na takich warunkach w ogóle...

Totanie za niskie zarobki :( nie oplaca sie wogole. Sama jestem informatykuem, mam 5000 brutto i kokosow nie mam. Chca cie za tanio. Nawet hindusom wiwcej placa :(

Decyzji za Ciebie nikt nie podejmie, ale sam piszesz, że w Polsce masz 5000 zł Z NADGODZINAMI. W Niemczech to pensja za czysty etat czy też będziesz robić po godzinach? Druga rzecz: jakie masz możliwości rozwoju w Polsce a jakie w Niemczech? Myślę, ze warto to wziąć pod uwagę. Podobnie jak przyszłość dzieci. Piszesz, że w Niemczech będziesz się szarpać, z czym się nie zgodzę. Wg mnie w Polsce żyje się o wiele trudniej i bardziej stresująco.

Z tym szarpaniem miałem na myśli to, ze tutaj z 5000zł zostaje mi do odłożenia 3000zł. Tam miałbym 1000euro na przeżycie i pewnie nic bym nie odłożył. Generalnie sprawa się rozchodzi o to, czy 3000zł w Polsce > od 1000euro w Niemczech

na dluzsza mete radze wyjechac do Niemiec, stawka jest niska to w Niemczech typowe dla poczatkujacych, gdy sie sprawdzisz popros o podywzke, a mieszkanie za 1000e to chyba jakies luksusowe, bo mam znajomych co wynajmuja 4 pokojowe z 2 balkonami itd. w Hannoverze i placa na cieplo 750e warm w tym jest juz garaz i kawalek ogrodu, wiec lekko przesadziles ;)

opanuj sie a co myslisz ze iwleki Pan do DE przyjedzie i bedzie zarabial 5000 euro czy co? najpierw sie sprawdzic musisz a jak nie chcesz to siedz w PL. i lepiej bo tutejszym roboty nie bedziesz zabieral.

A auto sluzbowe..lojjj..to dopiero mniej bedziesz netto przynosil do domu..Auto sluzbowe jest w Niemczech traktowane jako czesc Twojego dochodu brutto. Generalnie placi sie od ceny listowej (ceny producenta) 1% podatku co miesiac. Do tego jeszcze za kazdy km miedzy praca a domem kolejne oplaty. Dam Ci swoj przyklad: mam 55tys brutto na rok, auto sluzbowe passat o wartosci 35tys. Poniewaz jestem zamezna i nie mamy dzieci jeszcze to netto przynosze do domu co miesiac jakies 2300. Ten passat wg wyliczen mojej Steuerberaterin kosztuje mnie troche ponad 300 euro na miesiac (o tyle mniej przynosze do domu...). Ale w sumie z tym uzytkiem prywatnym jest dobrze, bo jak ja go nie uzywam to Maz moze nim jezdzic. Kazde wakacje gdy jedziemy autem, weekendy wyjazdowe, to o paliwo sie juz nie martwimy, co przy tych cenach na stacjach benzynowych jest mile. Tylko pytanie czy w swojej pracy bedziesz mial tyle wolnego, by az tak intensywnie to auto do celow prywatnych wykorzystywac.. Pozdrawiam z Monachium, Joanna

Ostatecznie zrezygnowałem z tej oferty. Odnosiłem wieczne wrażenie, że nie mówi mi się wszystkiego i że próbują mnie kupić "tanim kosztem". Rozumiem, że im zależało, że musiałbym się sprawdzić itp... ale jak chcą mnie ściągać do Niemiec za 3200 brutto, to musiałbym być chory by się na to zgodzić. Inżynier powinien zarabiać około 4500euro, zwłaszcza, że znam Niemiecki. Niemniej dziękuję za pomoc w podjęciu decyzji.

Ja dostalam tyle co ty na start zaraz po studiach. To jest podstawa - do tego dochodza pieniadze na swieta, urlop i raz do roku nagroda za dobra prace. To co ci proponuja, to pewnie tak na poczatek - jak sie sprawdzisz, pewnie dostaniesz wiecej. Moim zdaniem, to nie jest wcale taka zla oferta, a Hannover to bardzo fajne miasto. Za 1200 Euro na miesiac spokojnie wyzyjesz i jeszcze odlozysz, ale raczej nie 3000 zl - tak jak jestes w stanie teraz odlozyc w Polsce.

wyksztalcenie masz , ale rozumu nic ,a nic

z rodzina na utrzymaniu to pozyje ....ale tylko na jedzenie i oplaty z cena mieszkania przesadziles chyba ze miales wynajecie domku na mysli w Twoim przypadku cienka oferta a na podwyzke musialbys troche poczekac Niemcom nie oferuje sie takich zarobkow a tepaki jakich malo :D

Tez jestem inzynierem i pracuje w tym samym Landzie. Dostalem 3600 brutto (2500 netto - III grupa). Do tego moge dorobic do ok. 1000 euro z nadgodzin. Nie jest to duzo (jak na inzyniera), ale praca bardzo lajtowa. W Polsce tez dostawalem ok. 5 tys PLN, ale byla to praca przy bardzo trudnych projektach (to byl akurat +)

Witam, Jako inzynier zarabiam 4600€ brutto (13,2 pensji w roku) plus 1500€ premii dodatkowo rocznie. Mam 3,5 roku doswiadczenia. Moja firma (nie wymienie nazwy, ale z rejonu B-W, nie jest to zaden Dienstleister itp. Branza Anlagen/Maschinenbau) nie jest zwiazana taryfowo. Moja stawka odpowiada (wedlug lokalnej taryfy IG-Metal) EG15 (w B-W jest max EG17). Ale to jest dla 35 godzin w tygodniu. Ja mam 40 godzin w tygodniu i zastanawiam sie, czy moje zarobki nie sa za nieskie... Wedlug taryfy dla 40-sto godzinnego czasu pracy w B-W powinienem zarabiac 6100€ (wedlug tabeli: http://www.engineering-igmetall.de/sites/default/files/2013-2014-Ingenieurgehalter-Bawue.pdf). Ma ktos doswiadczenia z zarobkami w 40-sto godzinnym wymiarze pracy? Pozdrawiam

Widze, ze cisza w temacie. To ja cos dopowiem. Ostation bylem razem z moim szefem na rozmowie kwalifikacyjnej (jako obserwator, aby potem doradzic szefowi co i jak). I Kandydat zarzadal 4400brutto przy wymiarze 40godzin/tyg. Kandydat byl niemcem, ma tyt. Dipl. ing. i 33 lat na karku. (Znajac polityke firmy, dostanie 4000 brutto i po okresie probnym 4300). Wiec nie jest ze mna tak zle. Pozdro.

A czemu skupiłeś się tylko na pieniądzach? Ja w Polsce również zarabiałem nieźle. Przeniosłem się do Niemiec. Mam porównywalnie. Sorry - piszesz że masz rodzinę, a więc na dziecko będzie 184€ poza tym sporo da się od podatku odpisać, tylko trzeba wiedzieć, co. Tylko że ja jeszcze raz zadam c**pytanie - czy pieniądze są naprawdę najważniejsze. Bo za już wiem, że nie, a do Polski nie wracam bynajmniej nie z powodów finansowych.

zatem z jakich powodow? moze zechcesz zdradzic ? jak napisales piniondze to nie wszystko ;) dlatego tez nie zamierzam tylko dla nich pozostawac w Niemczech. Nie moj kraj nie moje obyczaje zle tu sie czuje i uwazam ze poza praca i domem nie ma tu zadnego innego zycia,nawet jesli ma sie zainteresowania pasje hobby. Ten kraj mnie przytlacza ci ludzie wk.....ja na maksa :O

Zdradzam. Choćby służba zdrowia. Dalej, umowa o pracę na czas nieokreślony i doskonała atmosfera w pracy (duża firma, z oddziałami za granicą). Koniec pracy w piątek o 13.15 i wszystkie weekendy wolne. Żadnych nadliczbówek, a i tak wystarcza na wszystko. Nie oszczędzam, wiem, że pieniądze na koncie zawsze są. To jeszcze dorzucę. Emerytura, która tu wystarczy mi na zdecydowanie więcej, niż pieniądze jakie otrzymują ludzie z ZUS. I spokój, nikt się mi nie wpiernicza, nikt nie komentuję. Gdybym założył seledynowy sweter do bordowych spodni, nikt by tego nie zauważył nawet. Każdy myśli o sobie, ale z drugiej strony, jak sąsiad złamał nogę (jak się po pięćdziesiątce gra w piłkę nożną, to tak bywa), to wszyscy starali się mu pomóc, to niemieckie "alles in Ordnung?" Fakt, cebulak tego nie zauważy, on będzie się dorabiał i za polską kaszanką tęsknił. Ja nie tęsknię, mam w mieście tzw. "ruski sklep", w którym można kupić oryginalne polskie krupnioki (i nie tylko). Smakują chyba nawet lepiej, niż te kupowane "w kraju nad wisłą". Może Polak, jak wie, że na eksport, to się lepiej stara?

W języku niemieckim nie da się przetłumaczyć słowa "załatwić". Nie zbudujesz zdania, które by brzmiało np. "załatw mi wizytę u lekarza", czy "załatw mi przegląd samochodu". A Polakowi, który wszystko przecież "załatwia" taka sytuacja odbija się czkawką. Rzeczywiście takiemu wszędzie będzie się żyło źle.

eno bez przesady zalatwiac to owszem mozna i w niemczech chocby prace po znajomosci bardzo skuteczna i polecana przez samych niemcow. Dobry pracownik sie za toba wstawi i reszta bewerbungow (bez znajomosci) laduje do kosza.

uwazam, ze stawka jest za niska. Mieszkam w Niemczech i w zyciu bym nie wylechala, gdyby mi zaproponowano tak mala stawke. Dlatego uwazaj i nie rob nic pochopnie. Bo wydaje mi sie, ze ta firma szuka taniej sily roboczej.

Jako inzynier zarabiam 4600€ brutto (13,2 pensji w roku) plus 1500€ premii dodatkowo rocznie. To malo ? nie sadze, tyle samo maja niemcy, zreszta stawki sa tutaj ustalane przez zwaizki zawodowe w porozumieniu z wlascicielem firmy wiec nie ma rozdzialu na polak niemiec, stawki sa rowne, zalezy ile stazu, jakie studia itd.

Gosciu to nie jest temat o tobie, wiec spadnij na ziemie i czytaj ze ZROZUMIENIEM.