Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sealinwater

Wyprowadzilam się, żeby dać mu odpocząć ode mnie...

Polecane posty

Gość sealinwater

Mieliśmy powazny kryzys trwający kilka miesiecy. Mieszkaliśmy razem. Z rozmów wynikało, ze on chciałby zebym się trochę oddaliła, zeby mógł zatęsknić. W końcu spakowałam się i wyjechałam. Minęły dwa tygodnie, dobrze nam się rozmawia przez telefon, raz spotkaliśmy się na miescie. Tak naprawdę to już chcę wrócić do domu, ale nie wiem czy czekać, aż on zapyta kiedy wrócę czy po prostu się wprowadzić bo to także mój dom. Na razie on nie pytał mnie czy chciałabym juz wrócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oknh[oi[
ale z ciebie frajerka hah żałosne ':O wyprowadziłaś sie z własnego domu? gdzie ty masz szacunek do siebie? chyba tam gdzie on... wdupie. niech on sie wyprowadzi, głupia jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sealinwater
nie chciałam zeby to on się wyprowadził, bo nie wytrzymałabym siedzenie w pustym domu. Ja Akurat miałam się do kogo wynieść w tym samym mieście a on nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oknh[oi[
tak cz\y srak zamiast spakować facetowi walizy grzecznie czekasz aż on porucha w waszym łózku jakąś przypadkową pannę a potem bedziecie sie oddawac szczerej miłosci w tej samej poscieli, nie brzydzi cie to? zrób to jak kobieta, wracaj na swoję! i jak mu sie nie podoba to niech spiertala na dworzec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvvvka
sama ustawiasz sie w roli popychadła ktore da sobie nasrac na głowe. Nie wiem jak bardzo trzeba nie miec szacunku do samej siebie, godnosci osobistej jako kobieta by wyprowadzic sie dobrowolnie ze swojego domu, szwędac sie gdzies zeby PAN mógł sobie odpocząć. Nie dziw sie ze on nie chce twojego powrotu, nie walczy o ciebie. Ludzie nie są świeci i idealni. Mamy taką naturę ze automatycznie tracimy szacunek do ludzi ktorzy sami dają nam do zrozumienia ze są nic nie warci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sealinwater
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczki się odezwały
czemu to facet ma się wyprowadzać? Wystarczy, że was podrywamy, płacimy na randkach, żywimy, utrzymujemy mieszkanie czy dom i tak tracimy ro rozwodzie więc może mogłybyście coś raz Wy zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takim bezmyslnym zachowaniem pokazałaś mu że jesteś mało ważnym nikim , boże dlaczego robicie z siebie wałów i frajerów do kopania po dupie i jeszcze jesteście z tego dumne? pokazałas mu wolna droge bez frajerki w postaci ciebie , gratuluje rozjebałas resztke zwiazku , żaden facet nie będzie szanował kobiety która zostawia mu dom i pozwala odpoczywac od siebie [ co to za moda , na filmach widziałaś?] chciałas byc taka wyzwolona amerykańska to teraz szukaj innego bo przed tym zrobiłas z siebie pośmiewisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sealinwater
To nie było tak, ze on powiedział wyprowadz się i ja się wyprowadziłam. Kilka dnia jak mieliśmy rozmowę o tym "odpoczynku" od długo nie wracał z pracy. Już nie chciałam wtedy do niego dzwonić i pytać czemu nie wraca. Ale niechciałam też siedzie bezczynnie, spakowałam się i wyjechalam. Za dwie godziny dostalam smsa, ze musiał zostać dłużej w pracy, a potem chciał chwile pobyć sam i pomyśleć, ale już wraca do domu. Nic mu nie odpisałam. Jak dotarł do domu zobaczył, ze nie ma mnie i moich rzeczy. Pisał, dzwonił, ale ja nie odpowiadałam, bo byłam zajęta przeprowadzką. W końcu zobaczyłam ze dzwoni - wtedy płakał, pytał gdzie jestem i czy jestem bezpieczna. Powiedziałam mu ze nie chciałam siedzieć w domu sama, wiec wyjechałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 346262
jakie znaczenie ma to, że płakał, skoro teraz nie chce, żebyś wracała ? :d Otrząśnij się laska. Jemu jest b. dobrze bez Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sealinwater
nie wiem co teraz zrobić. Tu gdzie teraz mieszkam siedzę na walizkach, co już mnie zaczyna wkurzać. Nie mam swojego miejsca, czuję się jakbym była w gościach. Nie wiem czy teraz powiedzieć mu żeby on się przeniósł - będzie miał dużo gorzej niż ja bo musi wynieść się za miasto i będzie miał bardzo daleko do pracy. Czy po prostu się wprowadzić i nic nie mówić, a on zrobi co uważa. Czy też definitywnie szukac sobie nowego mieszkania, a raczej pokoju, bo na mieszkanie mnie nie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy facet ktory mowi
ze potrzebuje odpoczynku ma na mysli ze nie kocha juz tylko nie wie jak to powiedziec zeby nie zranic. Po tym "odpoczynku"jest tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze kombinujesz żeby zachować choć reszte twarzy bo związku z nim juz nie uratujesz , jemu to pasuje ze pozbył sie ciebie , do takich wniosków pozwoliłaś mu dojść przez te dwa tygodnie , nie słuchaj co mówi i jak płacze tylko obserwuj jego zachowanie a zachowuje się jakby było mu dobrze , nie błaga cię codziennie o powrót mało tego nabrał wody w usta więc sama wyciągaj wnioski , teraz jedyne co to stanowczo dac mu dwa, trzy dni na wyprowadzke z twojego domu i zakończyc tą farse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vol1310
to nie jej maz. to nie bylo jej mieszkanie. to chyba nawet nie jest jego mieszkanie. po prostu kolejny uklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×