Chłopak nie karze zrobić mi tatuażu. Jak go przekonać? Doradźcie

Jesteśmy ze sobą 4 lata. I tak już od 2lat przekładam zrobienie tatuażu przez niego . Dzisiaj mielismy spięcie i mu powiedziałam że niedługo robię i koniec kropka. A on że jak zrobię to mnie zostawi, że jestem pojebana, i że wstydzić się za mnie nie będzie i że jego mama nie lubi tatuaży i on też nie. No kurde ale to tylko napis dla mnie będzie coś znaczył nie będzie to jakiś byle jaki wzór ale do niego to nie dochodzi. A pozatym na plecach więc nie będzie tego oglądać ciągle. Ja już nie wiem jak do niego dotrzeć. I tak to zrobię nawet bez jego zgody. Ja rozumiem jakbym się chciała czymś oszpecic albo w dziwnym miejscu zrobić . Ale tak... Kompletnie tego nie rozumie jak można być tak ograniczonym i nietolerancyjnym. Mi się tatuaze i kolczyki podobają ale to nie znaczy że zrobię z siebie jakieś straszydlo. Wszystko z umiarem i żeby to fajnie wyglądało a nie szpecilo. Ale nie, on tego nie rozumie :(.

nie pozwala

Zapomniałam dodać - to ma być tatuaż w kształcie penisa na moim czole. Nie wiem dlaczego tak mu to przeszkadza :-(

Ja chciałam zrobić sobie kolczyka w języku czy nawet w pępku to mi mój nie pozwolił. :) Tacy są juz faceci :P Nic nie zrobisz :D Ale tatuaż mogę mieć :P

"nie karze zrobić mi"? Co to ma być za zdanie?

co ma temat do twojego problemu? odpowiadajac na pytanie z tematu: musi ci kazac? sama z siebie nie mozesz sobie zrobic?

Podszywy niech spadają! I nie macie się czego czepiać? Polonistą nie jestem żeby pisać nie wiem jak poprawnie zdania. Chodzi mi o to jak go przekonać. Bo jak mówi że zostawi mnie to mnie zostawi. A ja jednak chcę żeby było między nami dobrze, nie rezygnując z tatuażu. On mnie ogranicza . I mnie to strasznie wkurza.

polonistą nie jesteś, owszem, ale zastanów się czasem czy to co piszesz ma sens...

nadal nie rozumiem - zebys mogla cos zrobic on musi ci KAZAC?

Pewnie dziewcze chcialo napisac, ze facet jej "nie pozwala".

no pewnie tak, ale ona "polonistka nie jest"

Moze w takim razie facet powoli jej zrobic "tatuarz" ?

mój tez jest bardzo przeciw :D twierdzi, że jak zmądrzeje to mi się odechce :D:D

Chój z wami. Jak jesteście takimi ideałami to po co tu siedzicie i się ludzi czepiacie? Jakbyscie byli ideałami bez problemów to nigdy byście na forum nie zajrzeli .

A Ty widocznie masz jakies problemy w zwiazku, skoro po 4 latach bycia z facetem nie potrafisz dojsc do kompromisu i musisz pytac obcych ludzi. Na forum.

Tak bo on jest uparty. A moje pytanie było na temat jak go przekonać a nie jak napisać poprawnie zdanie. Wy się nigdy nie mylicie? Pewnie . Nieomylni ludzie się znaleźli. Nie macie co robić to się czepiacie pierdół bo przecież nie mogłam gafy palnąć. Przepraszam że ten straszny BŁĄD w zdaniu tak was uraził. Teraz mi jeszcze wygarnijcie gdzie przecinków nie wstawiłam i będę mieć przy okazji lekcje polskiego.

"Przepraszam że " Nie przeprasza się "że", a za coś.

Nie znamy Twojego chlopaka. Jak mozemy Ci doradzic, ktore z argumentow moga do niego trafic? Jestescie razem 4 lata - powinnas wiedziec jak mozna go przekonac, co dziala, czego lepiej nie mowic.

Z Każdym Dniem... "nie karze zrobić mi"? Co to ma być za zdanie? Wlasnie co on ma tobie do zakazywania? Zeby mi facet dyktowal czy mowi czego mi wolno czy nie. Nie no bez przesady. Ile ty masz kobito lat?

Dziecko, ile Ty masz lat? Bo piszesz jak 10 - latka. A z Twoim chłopakiem w zupełności się zgadzam, widać, że ma trochę oleju w głowie, bo taki, który miałby Cię gdzieś, to by powiedział taa, tatuuj sobie, jeszcze jego imię najlepiej i miałby gdzieś, że się OSZPECASZ. Tak, bo to jest OSZPECENIE. I prędzej później się tego żałuje. Także słuchaj go, a źle na tym nie wyjdziesz.

Ot taka głupia moda na kolczyki i tatuaże, sąd i protesty mężczyzn, za 10 lat moda się skończy a na tyłku będzie świecił ornament :)

Ludzie ja wiem, że on nie może mi dyktować co mam robić. Ale on twierdzi, że jak zrobię to mnie zostawi. I tak jestem w kropce, bo nie wiem już co ja mam mu powiedzieć na to bo nic do niego nie dociera. A dlaczego ja mam z tego rezygnować jak on z innych rzeczy dla mnie nie rezygnuje? On jest uparty... I to jego największa wada.

Dokładnie, to głupota i tyle. Cofamy się do tyłu, wiecie, że kiedyś tatuowano tylko szpiegów i przestępców? :O A teraz kobiety z własnej woli to robią, wiedząc, że facetom to się nie podoba. Gdzie tu logika? Po co?

Dziewczyno to Ty nic nie rozumiesz, nic do Ciebie nie dociera i jesteś uparta. Daj sobie spokój z tandetnymi tatuażami.

Moze za ostro sie wyrazilam. Jestem uczulona na slowa typu (...) a chlopak mi nie pozwala, a chlopak mi zakazuje(...) Kwestia tego czy akurat tobie podobaja sie kolczyki lub tattoo nie ma tu nic do rzeczy bo taka decyzje ona musi podjac sama. Jesli jej sie podobaja i czeka na to tyle czasu- dlaczego nie? Przeciez nie musi wytatuowac sobie od razu calego ramienia tylko cos maledo delikatnego gdzie nie siega ludzie oko :-P Przeciez mozna usiasc i zrobic jakis kompromis :-P

Ale po co w ogóle się oszpecać młoda, dziewczyna, za rok, 2 , 5 lat będzie żałować, że nie posłuchała mądrego chłopaka i będzie się zastanawiać nad usunięciem. Wiele razy widziałam takie sytuacje. Tatuująca się nastolatka, a później wstydząca się dwudziestoparolatka. Po co to komu, a zwłaszcza kobiecie.

Ja swoj tattoo zrobilam w wieku 19 lat. Jedynie czego zaluje , to ,ze nie zrobilam tego w lepszym salonie.

No widzisz, więc jednak żałujesz czegoś tam. Po co się w ogóle zabierać za to. Naprawdę uważam, że kobiecie tatuaż totalnie nie pasuje i jest do niczego niepotrzebny, zwłaszcza nastolatce.

Tak zaluje , ze nie zrobilam go w lepszm salonie. Teraz za 3 misiace chce zrobic 2 tatuaz przez biodro.

Ja uważam to za zbędne. I większość facetów również ma takie zdanie na temat tatuażu u kobiet. Ale jak już starsza kobieta robi, to jej świadoma decyzja, a nie nastolatka.