Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Szczęśliwa Magda

KĄCIK WPADEK - ZAPRASZAM :-)

Polecane posty

Gość Szczęśliwa Magda

Mój poród...no cóz...był bardzo szybki...niebyło na co czekać, bo łozysko się odkleiło...i biegiem na salę na cesarkę. Byłam przerazona, bo to pierwsza ciąża i to zagrożona. Kazda minuta czekania szła na niekożyśc mojego dziecka. Leżąc na stole, podłanczali mnie pod rurki, węzyki, cewnik, naklejali na klatce plastry do tętna i tp. W pewnym momencie weszła pewna pani i potrąciła tyłkiem stojący stolik z narzędziami chirurgicznymi...padł okropnie metalowy dżwięk. Odwracając głowę widziałam drugi o większych gabarytach. Z tego całego pośpiecu i zamieszania w momencie gdy stał nade mną anastaziolog i nakładał mi maskę z tlenem, przypomniałam sobie, ze mam w buzi gumę do rzucia. Mając już zapięte i nieuruchomione ręce, zaczęłam mocno kiwać głową, aby zdjął mi tą maskę. Narkoza szła już w żyłach i w kocu wkurzony lekarz zdjął tą maskę, a ja w tedy resztką sił wyplułam tą przeklętą gumę do rzucia. W mojej pamięci pozostał obraz wyrazu twarzy lekarza i pózniejsze opiepszanie... Taka miałam wpadkę, którą wspominam z uśmiechem na twarzy...ale gdyby nieudało sie odratować mojego dziecka i gdyby nieprzeżyło, na pewno do miłych by nie nalezało...a tak synek żyje a sie cieszę...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×