facet sie mna zabawil

od kilu miesiecy pewien chlopak z mojej pracy dawal mi wyraznie do zrozumienia ze mu sie podobam, byly mile rozmowy, spojrzenia a ja zakochalam sie jak glupia. nigdy mnie nie zaprosil na kawe czy cos. czasem w zartach takie zaproszenie padalo no ale to zarty byly a ja nie chcialam sie narzucac. to trwalo prawie 9 miesiecy. az pojawila sie u nas stazystka. dziewczatko malutkie chudziutkie i glupiutkie wcale nie ladniejsze ode mnie. a on OSZALAL na jej punkcie. ledwo przyszla a ja sie dowiedzialam ze byli na spotkaniu "kolezenskim" choc ona ma chlopaka. chyba postanowil ja temu chlopakowi odbic. wyszlam na idiotke. czuje sie strasznie. co ona ma takiego w sobie?????? myslalam ze on lubi inteligetne dziewczyny, oczytane tak jak on a to dziewczatko nie kala sie czytaniem ksiazek. zeby to jakas super laska byla to bym zrozumiala ale takie chucherko???? o czym on z nia rozmawia??? tak mi wstyd, do tego mam wrazenie ze on czuje satysfakcje z tego ze on mi sie tak podobal a z jego strony to byla zabawa.

Ty jestes niezalezna powazna osoba, a on potrzebuje pustaka zeby sie z nim zabawic. Pewnie tamta dala jemu do zrozumienia ze bedzie mogl sie z nia przespac. Albo byl po prostu mily dla Ciebie Albo sie jemu podobasz ale nie ma odwagi

po pierwsze sama jestej mulem bagiennym, po drugie rozmowy byly CODZIENNIE, wiec mialam prawo myslec ze cos do mnie czuje bo czesto mowil mi komplementy a chyba "zwyklym" kolezankom sie takich rzeczy nie mowi a po trzecie to po to jest kafeteria zeby sie wygadac kiedy sie ma problem

beacia s.k jak cie głombie nigdzie nie zapraszał i nie był z tobą to na ch*j tu trujesz bucu weź aszczaku bezmuzgie jeti wypie**alaj do ksiązek a nie mule ty bagienny byłas dla niego kolejnym ryjem w robocie co za j**anym bucem trzeba byc skoro się myśli ze jak facet się odezwie albo raz na 9 miesięcy zażartuje to ona juz go widzi na slubnym kobiercu obok siebie co za j**any głomb ZNAJDZ SOBIE WLASNY NICK BEZMÓZGU A NIE KRADNIJ

Facet dał spokój po 9 m-cach bezowocnych rozmów z Tobą

teraz wiem ze on nic do mnie nie czul tylko schlebialo mu moje zainteresowanie nim i celowo je we mnie podsycal zeby mu sie pewnie milej czas w pracy spedzalo no i karmilam tym jego ego. dlatego czuje sie jak ostatnia idiotka. faceci to swinie

Cudność Twojej osoby w sposób ewidentny pozwala mniemać, iż zasadność braku jego zainteresowania byłaby nienormalna! Jesteś niczym kwiat na polanie niczym krzesło na altanie niczym osa wpadająca do kwiatka nawet jeśli nie jesteś mulatka!

w jaki sposob autorko on sie tobą zabawił i wykorzystał? Bo rozmawial z tobą i byl miły?:D Spotykaliscie sie po pracy, zapraszał cie gdzies, dzwonił do ciebie codziennie wieczorami? Jak nie to byłas jego kolezanką z pracy i tyle

a ile ty masz lat, 15? Dziewczynka myslala, ze jak rozmawia z kolesiem przez 9 miesiecy to to juz daje jej prawo do traktowania go jak swoja wlasnosc. Piszesz tu o tych 9 miesiacach jakby to byl jakis wyczyn, a jak dla mnie to jakas mega porazka- koles niby jest mna zainteresowany, ale przez 9 mcy nigdzie mnie nawet nie zaprosil hahaha. Jestes ciota, ktora nie potrafi poderwac faceta a teraz jeszcze obrazasz jakas dziewczyne. I wez sie zdecyduj co cie u niej drazni, czy to, ze "nie czyta ksiazek" (no tak, bo przeciez to jest wyznacznik inteligencji, atrakcyjnosci, urody,szczescia itd) czy to, ze jest szczupla. Z reszta co cie to obchodzi kim ona jest i co robi, tobie nie musi sie podobac, wazne ze chlopakowi sie podoba i sie z nia fajnie dogaduje, a ty cnotko niewydymko dalej sie oburzaj i popuszczaj w majtochy z zazdrosci

beatko to ja twe alter ego pisze to co ty gdy podszywasz sie pod innymi nickami znów nie wziełas leków! beatko tęsknisz za swoimi dziećmi bo ja tak....ale justynka piotruś i grzesiek nas nienawidzą!i co zrobiłaś z naszymi wlosami!znowu byłaś u mazenki i spaliła nan szope na głowie i zrób cos z tą górna jedynką albo idz do dentysty niech wstawi nam sztuczną szczęke bo nie mam czym słoniny ptaszkom wygryzać

no ciekawe ze tak kazdy facet bez powodu prawi kobiecie komplementy a kobieta nie powinna myslec ze cos jest na rzeczy. akurat. poza tym to byly takie rozmowy sam na sam o wszystkim, byly zalotne usmiechy jednym slowem ostry flirt. wiec chyba mialam prawo sobie cos pomyslec!!!!

Jesteś łatwa

Skoro przez 9 m-cy nie zrobiłaś nic oprócz tych rozmów, to nie dziw się, że facet odpuścił

i prawda jestem cholernie zazdrosna i zalamana

ostry flirt hahahah. No jasne ze mialas sobie prawo cos pomyslec, nawet to, ze mieszkacie razem w palacu a on przynosi ci w zebach roze kazdego dnia. Tylko wiesz, tak robiamale dziewczynki, ktore jak facet na nie pierdnie wyobrazaja sobie bog wie co. Dorosli ludzie poprostu mowia wprost co mysla. Kazdy zwiazek naturalnie zaczyna sie od flirtu a potem ludzie podejmuja jakies kroki co do dalszego rozwoju relacji. Jezeli koles flirtowalby ze mna przez 9 miechow i do niczego wiecej by nie doszlo to bym go dawno w dupe kopnela. Tyle, ze ja bym nie czekala 9 mies. tylko ze 2. A ta glupia ludzila sie tyle czasu hahaha

jestem patologicznie niesmiala nigdy bym sama faceta nie zaprosila. poza tym jesli naprawde by chcial to sam by mnie gdzies zaprosil. wiem o tym doskonale. ale jestem tez naiwna i wierzylam ze kiedys w koncu nasza znajomosc przeniesie sie poza prace. i wiem tez doskonale ze on sie mna bawil, ze mu moje zainteresowanie schlebialo i to wszystko. ale co wygadac sie nie mozna???? jestem idiotka wiem!!!

jestem patologicznie niesmiala nigdy bym sama faceta nie zaprosila. poza tym jesli naprawde by chcial to sam by mnie gdzies zaprosil. wiem o tym doskonale. ale jestem tez naiwna i wierzylam ze kiedys w koncu nasza znajomosc przeniesie sie poza prace. i wiem tez doskonale ze on sie mna bawil, ze mu moje zainteresowanie schlebialo i to wszystko. ale co wygadac sie nie mozna???? jestem idiotka wiem!!!

PS ostry flirt konczy sie zazwyczaj w lozku, jezeli ty nazywasz mruganie oczami i glupawe usmieszki "ostrym flirtem" to niestety musze cie rozczarowac.

obrażacie mnie równo ale wiecie co?? bardzo mi to pomaga. zaczynam sie w koncu smiac. fakt myslalam ze on jest moja bratnia dusza bo wiele nas laczylo (tak, tak wiem to tez wysmiejecie) i boli okrutnie ze mnie nie chcial. i prawda nie powinnam dziewczatka obrazac, to ze nie ma gustu to jego sprawa

Popieram Beatę. Jakaś głupia, tępa i szybka dziw.ka

ciekawe jakim to sposobem jestem dziwka skoro facet mnie nawet nie dotknal??? przesadzacie i to ostro

nikt się do moich wpisów nie odnosi. faceci odpierdalają dopiero akcje - zwłaszcza ci olani :)

Noooooo najwyraźniej rozmawia z nim o tym, o czym ty nie masz pojęcia :p a poza tym moze z nią też tylko dla zabawy sie spotyka, a że poszli na kawę...może ona go zaprosiła, nie wiesz tego przecież

Sama sobie coś ubzdurałaś. Wiadomo że jak się z kimś przez kilka godzin w robocie siedzi to w końcu chociażby z nudy się z nim pogada.

wiem ze to on ja zaprosil bo sie tym pochwalila. boli mnie tez to ze skoro tyle czasu rozmawialismy to chyba moglby uwazac mnie za dobra kolezanke a odkad lata za ta zajeta dziewczyna jak piesek za suczka to ja jestem dla niego jak powietrze. i dla wyjasnienia ona nie jest zadna seks bomba. wyglada na 12 lat. to co ona jakims pedeofilem jest czy co????

i dodam cos jeszcze zebyscie mieli uzywanie, zapytalam go co takiego widzi w tej dziewczynie wiec powiedzial ze to ze jest urocza, bezbronna. ha ja co prawda tez jestem mala i drobna ale widac nie wzbudzam instynktow opiekunczych w facetach i pewnie dlatego jestem sama

Nie wiem na co liczyłaś tak długo, na platoniczna miłośc przez 10 lat ? Trzeba było mu pomóc trochę skoro czułaś, że się w nim zakochałaś. Facet nie domyśli się o co ci chodzi, trzeba było mu pomóc, a nie teraz drzeć szaty. Widocznie tylko miło mu się z Tobą rozmawiało, wymieniało usmiechy ale o chemii z jego strony nie było mowy, skoro nie nalegał na spotkanie (randkę). A tamta pewnie bardziej mu wpadła w oko i dał jej do zrozumienia że chce trochę więcej i tamta odpowiednio zareagowała i koniec. I nie doszukuj się różnic między wami - że niby jesteś lepsza pod każdym względem - bo to błędne koło i skończysz w wariatkowie.

faceci nie lubią silnych i inteligentnych kobiet. Boją się ich.

dzieki za rade. ja juz rzeczywiscie swiruje. ale to tak strasznie podkopalo moja wiare w siebie o ile kiedykolwiek ja mialam. teraz jak mam sie zachowac? chyba juz nawet nie powinnam zagadywac do niego po tym upokorzeniu bo on doskonale wiedzial ze jestem w nim zakochana bo nie raz mi dal to do zrozumienia

napiszcie cos jeszcze bo znowu zaczne o tym myslec a to boli