Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eleonora 11111111111111111

depresja = niskie IQ?

Polecane posty

Gość eleonora 11111111111111111

Myślicie że tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erewrewr
przy depresjiczęsto występuje lekkie sporolnienie/otępienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fye D.
Nie. Wręcz przeciwnie, upośledzeni umysłowo nie miewają depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komputer123456
no ale wybitnie inteligentnu chyba też nei?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erewrewr
depresja z tego co wiem obniza Iq jak kazda inna choroba psychiczna, co nei znaczy ce chory nie moze byc b,. inteligentny, wtedy mu obnizy np. z 130 na 120

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komputer123456
wow, nie wiedziałam że depresja obniża iq.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frojdowski_bękart
geniusze bardzo często mają skrzywienie maniakalno-depresyjne, taka huśtawka na przemian. natomiast sama przewlekła depresja bardzo zbija wyniki w testach iq, co zresztą doskonale widać u takich osób na codzień. ktoś niezbyt rozgarniety, ale pewny siebie i zadowolony radzi sobie znacznie lepiej w planowaniu codziennych czynności niż zdołowany yntelygent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taAAAAAAAAAAA
czy osoba mająca obniżone samopoczucie od 5 lat powinna udać się na leczenie farmakologiczne? czy jest to coś stygmatyzującego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdura, pokaż opracowania
medyczne na ten temat, udowodnij, że to co piszesz ma sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimpseudo
ale możesz sprecyzować co uważasz za bzdurę, na rzecz tej dyskusji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdura, pokaż opracowania
że depresja obniża IQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimpseudo
a nie, to jest akurat prawdziwe. Może jest to jakiś skrót myślowy, ale depresja na pewno obniża zdolność pojmowania, rozumienia i w ogóle myślenia. Podobnie jak obniża aktywność fizyczną. Może nawet prowadzić do śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
depresja "pogarsza" pracę mózgu. wolę się nie zastanawiać, co robi konkretnie :( wiem co robi nerwica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony1410
o, jakiś geniusz z depresją się obrusza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lol, depresja nie obniża IQ, natomiast ja miałam bardzo duże problemy z koncentracją i na ogół sprawiałam wrażenie osoby mało rozgarniętej właśnie z wyżej wymienionego powodu. Poza tym leki antydepresyjne u mnie też miały w tym udział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgodze sie, że osoby z lichym IQ lepiej sobie radza z planowaniem codziennych czynności... nie daja sobie rady same i uzywaja bystrzejszych od siebie. W niczym nie widzą problemu, bo nie potrafia go znaleźć, nie przejmuja się :) Jesli czegos nie potrafią to pójdą do sąsiada, a inteligentnemu wstyd prosić i kombinuje sam. Jak nie wykombinuje, to sie wkurza na siebie podczas, gdy ten mało bystry juz dano załatwił temat cudzymi łapkami. Z braku sąsiada czy kogokolwiek lepiej jednak miec to IQ wyższe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinkfloyd**************
kuciapa, a po tych lekach jak ci było? czy normalnie studiowałaś, pracowałas? czy dobrze się czułaś? czy przeszedł ci smutek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tak jak podstępna i wiele innych :( właśnie przez niechęć do życia i rozstrój nerwowy latami się ciągnący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimpseudo
kuciapa napisz!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na 2 lata przerwałam studia (zresztą je kończyłam). Na lekach studiowałam rok i było mi ciężko (opuszczałam połowę zajęć), a potem to już były próby i szpitale. Jak postanowiłam, że czas się wygrzebać z tego łajna, to poszłam do pracy i na początku też było ciężko i czasami nie kumałam wszystkiego :) Ale potem odstawiłam leki i od tamtej pory jest tylko lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimpseudo
czyli że leki ci przeszkadzały myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pinkfloyd************** - po lekach miałam wiele skutków ubocznych (senność, drżenie mięśni, brak koncentracji - ale była i tak lepsza niż jak miałam mega dół), ale: chciało mi się wstawać z łóżka codziennie i działać, nastrój na pewno miałam lepszy, chociaż bywały gorsze dni. Poza tym wiele rzeczy miałam po prostu gdzieś, nie przejmowałam się za bardzo ani nie stresowałam. Pamiętać tylko trzeba, że leki mają Cię wspomagać, ale kluczem jest psychoterapia. W każdym razie teraz żyję normalnie, nie mam żadnych tzw myśli S, radzę sobie w życiu i wreszcie mam marzenia i plany na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pseudonimpseudo - na lekach miałam dużo gorszą koncentrację niż zazwyczaj miałam (jak byłam zdrowa), ale z drugiej strony mogłam myśleć w ogóle, a nie patrzeć się tępo w ściany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×