Jestem stara a taka głupia!

ten się śmieje kto się śmieje ostatni. naprawdę myślisz, źe jestem aż taka zaślepiona, mamejowata i sentymentalna, że nic z tym nie zrobię? jesteś w błędzie. zmarnowałam rok przez ciebie. ty mi go zmarnowałeś :) teraz ja się pobawię :) a mam z czego robić użytek :D

Wiadomo, że pewna wolność w związku musi być, ale bez przesady, jak gość się nie odzywa dwa miesiące, no to sory, przecież nie ograniczy swojej wolności, jak poświeci Ci trochę czasu, poza tym przez dwa lata można przejść do jakiegoś dalszego etapu związku, żeby się rozwijał, Ty go kochałaś, a on może kochał, ale jednak jakoś rzeczywiście to dziwne. Nie martw się człowiek uczy się na swoich błędach, następnym razem będzie mądrzejszy.

Ale wiesz co jest dziwne, ze ja czułam, ze spotkałam kogoś wyjątkowego :-( pasował mi w 100% wizualnie, emocjonalnie, duchowo, życiowo - był/jest moją bratnią duszą i on sam tak o mnie mówił, ze wszytsko spierdolił, a włąściwie to nawet palcem nie kiwnął i dlatego tak boli :-(

zamiast "Że" - "ale"

Krakers leki wziete? Psycholi nie brakuje.

bajki o bratnich bla bla do cipy se schowaj. tak się bajeruje panienki wpatrujące się w jebane gwiazdy i srające na myśl o kosmosie. nie ma czegoś takiego. tym bardziej jak gówno się do siebie odzywaliście. na podstawie czego takie wnioski - zamiłowania do trzepania pod anal? :D masz przejebane!

Owszem w prawdziwym związku będą te bratnie dusze, ale rzeczywiście schrzanił, nie twoja wina, chciałaś dobrze, to on jako facet, powinien starać się to przerobić w konkret. trzymaj się:) Ps. Nie miej d siebie żalu, bo jako kobieta jesteś bardziej emocjonalna i tyle:)

Czy on miał imię na A.? Znałam jednego podobnego

Azor :D jebany stfuż :D

Jak mi inni radzili starałam sie go delikatnei zachęcać, zanęcac, zeby poczuł się pewniej i właśnie dązył do konkretu jak facet, ale jednak nie :-( żałuję ż eposłuychałam innych, bo mimo ze nie byłam wylewna to i tak czuję się głupio. az strach pomysleć co by było gdybym więcej dała z siebie :-O

Sam jesteś Azor :P Mną też sobie jeden podbudował ego i się zastanawiam, czy to nie ten sam.

Subiektywnezdanie dzięki za romowę, juz mi trochę lepiej ;-) jakiegoś doła złapałam

Mam żal że podsycał moje zainteresowanie nim nie dając mi NIC w zamian :-O a ja jak skończona idiotka ! Boze! jak miw styd :-O

Może i strategia była dobra a ale nie na dwa lat!. Ok, na forum doradzają, ale to ty podejmujesz decyzje, w końcu słowa na forum nie zawsze oddają w pełni sytuacje. Nie am co płakać nad rozlanym mlekiem, jeszcze nie wszystko stracone, będziesz jeszcze szczęśliwa, zobaczysz:)

Weroniczka to nie ten sam :-P

Ulżyło mi :P

jemu powinno być wstyd, nie Tobie, nicy facet 40 lat, a jak by miał 20, pod względem emocjonalnym rzecz jasna

Z pewnością będę szczęśliwa jeli juz raz na zawsze przestanę myśleć o facetach i karmić się nadzieją, ze sa jeszcze normalni i uczciwi. Ale wiesz co mnie najbardziej boli, ze wiem na 100%, ze on to wszytsko pzremilczy i za 2-3 miesiące znó sie odezwie jak gdyby nigdy nic :-O i znów będzie milutki. Nie wiem jak sie zachować. Mam ochotę powiedzieć mu, zeby więcej sie do mnie nie odzywał, ale czy to nie bedzie zalatywało drama queeen?

ja wiem,z e tylko ja znałam sowją sytuację, ale ludzie na forum opisywali, ze pzresadzam, ze mam dac mu czas, że to wartościowy facet (pisałam w miare obiektywnie) i że warto dac mu czas. Mnie najbardziej zraziło to już na samym początku naszej znajomosci,z e ja się wprowadzałam do swojego pierwszego mieszkania, sama , bez pomicy nikogo, a on nawet nie zaproponował , ze mogę na niego liczyć, chociaż 2 jego kolegów (których znałam 2 dni) powiedziało, ze jakby co to mogę na nich liczyć i że mi pomoga zawsze :-O Juz mi sie zapaliła czerwona lampka, ale nie kuxwa musiałam dalej to ciągnąć :-O

Są jeszcze uczciwi i porządni:0 i nie trać nadziei, bo gdy wszystko zawodzi pozostaje tylko ona:) Zrób, jak uważasz, ale moim zdaniem spław go, zobaczysz jego reakcje, może to go skłoni do refleksji. Nie bądź znowu taka dobra, żeby pozwalać sobie na bycie jego dziewczyną z doskoku, normalny facet tak się nie zachowuje.

sam widzisz jakich ludzi przyciągam :-O :-D to się nie mogło udać, nawet na forum widać :-D

O właśnie w takich gestach ujawnia się, jak ten z przeprowadzką, ujawnia się wszystko. Żeby w dużych rzeczach było ok, to i w małych musi być ok.

para..-malzenstwo z dziecmi..szuka malzenstwa z dziecmi do spotkan... szalenstw.. prosimy o oferty z fotografia

no i raczej go spławię. Nie widzieliśmy sie juz 3 tyg. i znowu czuję się wolna i szczęsliwa.Teraz już nawet psychicznie. Dziś mam tylko taki dół, zatęskniłam, zrobiło mi sie smutno, ale na co dzień czuje sie znacznie lepiej, jestem spokojniejsza i nie wyczekuję jak idiotka jego telefonu.

Ale wiesz co jest dziwne, ze ja czułam, ze spotkałam kogoś wyjątkowego pasował mi w 100% wizualnie, emocjonalnie, duchowo, życiowo - był/jest moją bratnią duszą hehehe,jakbym o sobie czytala:)ja dzis mam dołek jak nie wiem,pozarlismy sie rowno i w sumie nie wiem czy on swoje ego podbudowal sobie moim kosztem,wiem ze probowal mnie stlamsic i odebrac resztki poczucia wlasnej wartosci a tak poza tym to taaaaki kochany

no własnie :-O juz wtedy czułam,ze cos tu jest nie tak. Nie chciałam jego pomocy, ale liczylam na samą jej deklarację, że mogę na niego liczyć

Według mnie jak go spławisz, to pokażesz klasę i zobaczysz jak się zachowa, albo jak facet, albo jak ciota i skreśl go wtedy ostatecznie.

witam, chcialbym zorganizować w sylwestra imprezę w stylu oczy szeroko zamknięte. plan jest prosty, wynajmujemy gdzieś wspólny domek i w kilka, kilknaście osób jedziemy zorganizować sobie bar maskowy zwieńczony maskową orgią. Ogłoszenie kieruję do pań, ponieważ to od ich zainteresowania zależy sukces takiego pomysłu. panów proszę o niepisania (zostaną wybrani, kiedy skompletujemy już wszystkie panie)

Nie chodzi o to, że musi Cie we wszystkim wyręczać, ale powinnaś mieć pewność, że w razie czego możesz na niego liczyć. Ale kobiety na kogo Wy traficie. facet powinien Was zdobywać i adorować, a nie Wy macie podbudowywać jego ego, jak byłby jakiś dzieciakiem.

Jak go spławię to sobie wytłumaczy, ze tak miło być, że widocznie tak nam było pisane...serio, znam go. ALe dzisiaj już mi bedzie łatwiej ze wszystkim bo uwolniłam się od neigo emocjonalnie. Jeszcze niedawno bałam się, ze go strace, ale nie jako potencjalnego faceta, ale przyjaciela, bo jest jedynym człowikeiem , przed którym sie otworzyłam i któremu zaufałam, pierwszym od lat :-O Dziś juz czuję sie wolna emocjonalnie, juz mi nie zalezy, w końcu umiem patrzeć na to z dystansem i nie boję sie, ze na zawsze zniknie z mojego życia.