jedyne co mam pewne-bezrobocie w polsce i brak partnera zeby miec dziecko

tak wyglada bilans zycia 32 latki

..

a ja mam partnera ale nam sie nie ukalda wiec nie wiem czy starac sie mimo to o dziecko czy znowu szukać swojego szczesci -kobieta 33 lata

oczywiscie wiekszosc powie a zostraw go szukaj swojej drugiej polowy, ale ja wiem jak ciezko mi idzie poznawianie nowych ludzi, jak cięzko wchodzę w nowe zwiazki. Jestem osobą zamkniętą i niesmiałą. Lata lecą , a co z dzieckiem?

nie wiem gdzie wy się obracacie, ja mam 28 lat i wspaniałego męża/partnera/przyjaciela/kochanka w jednym. Za jakiś rok chcemy starac się o dziecko. Ja gdybym miala te 33 lata to bym chciała dziecko mimo że zle ukladaloby mi sie z facetem. Pozniej obudzisz sie zupelnie sama, i bez faceta i bez dziecka. a zwiazek mozna podreperowac, wystarczy chciec, zycze powodzenia i szczescia

no właśnie co wy macie z tymi bachorami??? ja mam 30 lat i w dupie macierzyństwo i wszystkie tykające zegary biologiczne... dopiero w wieku 29 lat znalazłam cudownego mężczyznę!!! dopiero zaczynam żyć!

Dziecko to bardzo słaby pomysł na naprawę rozpadającego się związku. Chyba najsłabszy z możliwych.

jest,zeby to zmienić.

to się pakuj jedz za granice i szukaj ksiecia z bajki, po co tu siedzisz i narzekasz...