Co sądzicie o tej nauczycielce, co pozwała uczniów?

Bo ja myślę, że dobrze, utrzeć nosa tym gówniarzom, oby tylko sąd był po jej stronie!

Sądzę że bedzie miała problem żeby znaleźć pracę w innej szkole skoro tutaj sie tak popisała :)

Ale znając nasze sądownictwo, pewnie przyzna rację uczniom, bo prawa ucznia...bla...bla...bla...i wtedy to juz na legalu gimgówno będzie rządzić...:( sama mam syna w gimnazjum, w 3 klasie i nie do pomyślenia dla mnie jest, żeby tak się zachowywał. u nas w szkole trudni uczniowie odsyłani są do cku i po problemie.

Dla mnie też jest to nie do pomyślenia, ale też na pewno nie dla sądu. Szkoła sama powinna to załatwić.

Z kokardą Sama chyba jesteś z gimnazjum:/ Nauczycielka jedna z najlepszych w tej szkole a nawet i suwałkach. Zawsze sie sprawdzała ale z tymi gówniarzami ona jak i inni nauczyciele nie dawali rady. Były kary, zawieszenia, straszenie jedynkami itp. NIC. Nic więcej nie pozostało nauczycielce. Zachowała się wspaniale. Udowodniła,że to nauczyciel zasluguje na posłuch i szacunek nie uczeń. BRAWO!!!!!!!!!!!!!111

Picza ja swedziala to se kobieta ulzyla.

o co chodzi, bo nie mam pojęcia,. proszę

Już od dawna nie jestem gimnazjalistką :) za to Ty jesteś albo nauczycielką albo rodziną nauczyciela :) zapominasz że szkoła i nauczyciel jest dla ucznia :) nigdy nie odwrotnie sąd będzie bardzo łaskawy jesli da uczniom chociaż pouczenie. A nauczycielka pewnie wyleci z hukiem, chyba że nie zarządziła sie sama tylko w zmowie z dyrekcją, bo moze wykorzystali inne możliwości i chcą jakoś pozbyć sie kilku z tych uczniów, ale i tak uczniowie nie mogą dostać porządnej kary bo niby za co, skoro nie popełnili żadnego przestępstwa, tylko przeszkadzali

Obraza obywatela publicznego to jest przestępstwo. Nauczyciel jest dla ucznia - jako worek treningowy?Osoba do wyzywania się? Bo nie do tego by uczyć w tym wypadku. Lekcja nie była możliwa do prowadzenia. Nie jestem ani uczniem ani nauczycielem. Widze jednak,że w szkołach dzieją się rzeczy straszne. Bo uczeń jest przekonany,że może wszystko. Sąd powinien ukarąc tych gówniarzy dla przykładu. jestem przekonana,że to usadzi resztę takich podlotków.

A za co nauczycielka ma wylecieć? Chciała prowadzić lekcję? Chciała. Nie pozwolili jej na to. Próbowała zadziałać inaczej? Próbowała. Jeśli ma trochę szacunku do siebie iswojej pracy to się nie wycofa i zawalczy o ukaranie gówniarzy.

Sąd nie kara nikogo dla przykładu, tylko za konkretne przewinienia :) i sąd nie kieruje sie uczuciami, tak jak ty :) na szczęście

wychłostać szczyli, po dupsku, toby wiedzieli gdzie raki zimuja smrody

W takim razie gdyby nie dało sie prowadzić lekcji, lekcje by sie nie odbywały :) ale sie da, tylko jedna pani nie potrafi i kilku podobnych do niej :D inni jakoś potrafili...

A przewinienie jest - obraza nauczyciela. A to osoba publiczna. Wiadomo,że sąd to ostateczność. I napewno sąd weźmie pod uwagę opinię naauczycieli. Wyzywanie, groźby są karalne. I mam nadzieję tak będzie tym razem

Z Kokardą Ta kobieta uczy tam kilkadziesiąt lat - jest jednym z najlepszych pedagogów w Suwałkach. NIGDY nie miała problemów. Do teraz. Do tej klasy. Dyrektor wsadził tam wszystkich chuliganów zamiast rozdzielić. I takie skutki. To nie są normalni chuligani. To prawie jak patologia najgorszego rodzaju więc ich tak nie broń. Z tego co mi wiadomo nie było innej rady. Ani rodzice nie reagowali ani dyrektor nie był w stanie pomóc. WSZYSCY nauczyciele byli za pozwem ale tylko ci odwazni się podpisali. Wiem co pisze bo uczę się w tej szkole. Mam "wątpliwą przyjemność" spotykać tych wykolejeńców na codzień. Mam nadzieję nie wróćą do naszej szkoły.

a może zrobić tak jak Hameryce, zatrudnić na nauczyciela byłego komandosa, buhahahahahahahahaha

nie oglaałam tej wiadomości ale chyba już się domyślam o co chodzi :) Jestem za tym ,zeby nie pozywać dzieciaków ale ... rodziców jako prawnych opiekunów , odpowiedzialnych za zachowanie dzieci . Jakby ojce dostali grzywnę do zapłaty zaraz by chuligani zmiękli przy p pomocy pasa w domu .

widać żeś głupia katolicka piczka, a ojce menele jeszcze gorsze od bachorów, matolico

jeśli jesteś tak samo atrakcyjny jak mądry ... to broń Boże nie rozmnażaj się .

nauczycielki. Gowmirze powinni poniesc konsekwencje swoich czynow , a rodzice zastanowic, jak wychowuja dzieci. Niechby to byl przyklad dla innych. Moje dzieci uczyły sie głownie za granica, w pewnym momencie trafily do polskiej podstwówki. byly przerazone tym,ze tam w ogole niczego nie mozn sie nuczyc - wrzask, huk i walka nauczyoieli z chamstwem uczniów ( nie wszystkich,ale ci chamscy rzązili i zagluszali wszystkich.. W efekcie pozwolilam im przez wiekszosc roku nie chodzic do szkoly ( bo to strata nerwow i czsu), uczyly sie same i wyszly na tym swietnie. Ale czy na tym ma polegac szkola?

tyle tylko ,ze jak przyjdzie co do czego dzieciaki kary nie dostaną bo sa nieletni , niekarani , bo to ,bo tamto . ukarać rodziców . dlaczego nauczyciele i dzieci które chcą się uczyć maja ponosić konsekwencje zachowania tych wyrostków ?

wlasnie, najwiecej traca dzieci, ktore chca sie uczyc, Pracowalam krotko jako nauczycielka ( nie jest to moj zawod) w szkole spolecznej, dzeciaki z tzw dobrych rodzin - i tak: jeslie prowadzilam te sama lekce w klasie, w ktorej byly "normalne" dzieci, to lekcja byla sama przyjemnoiscia, dzieci duzo z niej wynosily. Natomiast wystarczylo,zeby w klasie znalazl sie JEDEN szatan, ktory ja roznosil - wieksza czesc czasuy lekcyjnego byla zmarnowana. Inne dzieci tracily czas i oczyiwcie nerwy) A i tak byl to miod w porownaniu ze zwykła podtswok. Potem rodzice skarza sie na poziom - A JAK ten nauczyciel ma uczyc ? Stac z karabinem?.

dobrze ze pozwala bo to co dzieje sie w szkolach to masakra gowniarze robia to co im sie podoba.

pracowałem jako belfer rok czasu, lepiej kamienie w kamieniołomach tłuc niż uczyć, a jeszcze w dzisiejszych czasach.

nauczycielka tylko pare ? Nie ?

JESTEŚ PEWNY, ze to co napisałeś, nie podlega pod kodeks cywilny?

chodziłam do szkoły państwowej, podstawowej, jednej z najlepszych w warszawie. I mimo że dużo z niej wyniosłam - wspaniałych przyjaciół, świetną edukację etc. I mimo że nasi menele byli tacy swojscy, tzn nie wiem, dla mnie byli mili, to i tak w sumie żałuję ze nie poszłam do szkoly prywatnej. Na lekcjach zdarzało się że chłopak rzucił kurwa do nauczyciela albo pod nosem, jakieś tam kopanie, gdy nie spodobał mi się chłopak opłuł mi kurtkę itd. No ale może to dobra szkoła życia.

w kazdym razie ja stoję po stronie nauczycielki, chociaż dziwi mnie to że nie mogła zgłosić tego do kuratora albo jakiejś innej instytucji. Niemniej jestem za tym żeby szkoły były silną instytucją. Nawet lubię pomysł mundurków.