Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maloli

Jak Wy to robicie?

Polecane posty

Gość maloli

Ja jestem totalnie "zrypana". Mam w domu 1 i 4 latka i powiem Wam,że padam na pysk wieczorami. Nie wiem,może ja źle jestem zorganizowana?? Pranie,sprzątanie ,gotowanie itd Normalnie nie nadążam, a robotem też nie jestem. Macie jakiś patent na ogarnięcie domu i wszystkiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak nie nadążasz, to
czego o tej godzinie siedzisz przed kompem??? Idź już gnić, bo rano znowu musisz wstać!! A jak Ci źle, to trzeba było 2 lata temu nie rozkładać nóg przed fagasem tylko poczekać aż pierwszy dzieciak Ci więcej podrośnie!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maloli
Kurka wiedziałam,że zaraz odezwie się ktoś taki. Dzieci to nasza świadoma decyzja.Ja nie jestem już super młoda. Czemu tu siedzę teraz?Bo niedawno sie obudziłam, bo pranie trzeba było jeszcze powiesić, a ja przysnęłam.Tyle na ten temat. Bez sensu widzę,jest zakładanie takich tematów na tym forum. A najgorsze jest to,że to na pewno napisała kobieta ( post powyżej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez padam chociaz
mam jedno dziecko.nie jestem poedantka i roche kurzu jesczze nikogo nie zabilo,jesli nie jest uczulony.dla mnie najwazniejszy jest obiad a reszte robie po trochu i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że po prostu jesteś źle zorganizowana, jak sama to zauważyłaś. ja mam czwórkę dzieci i daję sobie radę, mam każdy dzień zaplanowany, zawsze posprzątane, ugotowane i wyprane. podstawa to planowanie i trzymanie się planu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbgfnbgfx
największa fanka - rozmnażasz się jak królica jakaś. do końca 2012 będziesz mieć dziesięcoro dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malolin
rano wstajemy- robię śniadanie i nastawiam zupę potem ogarniam,szykujemy się i na dwór jak córa zaśnie,to śpi na dworze jak nie to śpi w domu,a ja robię drugie danie potem jemy ,sprzątamy i na dwór o 18 jesteśmy w domu, kolacja i przygotowania do snu mąż wraca różnie pomiędzy 18 a 20 Największa fanko-może coś podpowiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaike
Za bardzo się wczuwasz w rolę matki i gospodyni domowej dlatego jesteś zrypana. Zdystansuj się trochę i więcej myśl o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malolin
NO ale ,że co mam niby zrobić? Jak się zdystansować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malolin
teraz idę spać,zajrzę jutro;) Dzięki za odzew;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaike
Zwyczajnie. Olej niektóre obowiązki jeśli nie masz ich ochoty w danym momencie robić. Jak leży pranie to nie drzyj na sam jego widok, tylko odpuść je sobie i idź połóż maskę i pomaluj paznokcie. Pranie zrobisz za 3 dni jak będziesz miała wenę. Na pewno nic mu nie będzie. Jak zlew pełen naczyń a tobie się zbiera na torsje patrząc na nie, to idź na telewizję i nie zapomnij o jakiejś przekąsce. Pozmywasz rano, albo jak będziesz potrzebowała konkretnego naczynia, to i reszta jakoś pójdzie. Zaplanuj zakup zmywarki, wtedy odejdzie ci ten przykry obowiązek, chociaż zapakowywanie i rozpakowywanie zmywarki też bywa frustrujące. Jak nie masz ochoty robić super zdrowego obiadu z dwóch dań to idź na łatwiznę i zrób jakąś 15-minutówkę albo gotowca. Dzieciom nic się od tego nie stanie, a jak złapiesz fazę za kilka dni to narób jedzenia na pół tygodnia, popakuj w plastikowe pojemniki a potem tylko odgrzewaj. To bardzo ułatwia życie. Jak nie masz ochoty siedzieć z dziećmi to daj im jakieś zajęcie, zadanie do wykonania, albo każ się razem bawić, a ty poczytaj gazetę albo posiedź w necie. Jak nie chce ci się iść na spacer to wypuść dzieci na podwórko jak mieszkasz w domu, albo na balkon jak mieszkasz w bloku, a ty sobie porób swoje rzeczy i od czasu do czasu patrz przez okno co robią. Jak ci się czegoś nie chce robić w danej chwili to chrzań to. Nie musisz mieć codziennie idealnego porządku ani idealnego posiłku. Dbaj o siebie i własne samopoczucie i pracuj wtedy kiedy masz na to energię i motywację, a nie machinalnie i bez entuzjazmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imoszkka
Niewazne,jak to robia inni. pewnie sie oganizuja -ale ja np wole posiedziec sobie wieczorem na necie albo poczytac gazete niz zapierdalac w kuchni albo pucowac mieszkanie. wole pobawic sie z dzieckiem niz wylizywac kibel na blysk. Dlatego u nas jest porzadek taki o ,bo robiony w weekend wylacznie -no poza zmywaniem itp. zacie tez proste ,nie wymagajace dlugiego stania przy garach. w koncu trzba miec jakas przyjemnosc z zycia,a nie tylko z zegakiem w rece wykonywac kolejne zadania. no chyba ze ktos lubi. Rob tak,zebys byla szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hop------------------
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chcecie podpowiedzi to proszę bardzo. :) napiszę, jak wygląda mój przeciętny dzień. o 7 pobudka - dzieci ciężko wyciągnąć z łóżka, ale zawsze im mówię, że czeka pycha śniadanie, to jakoś lepiej wstają. :) ubierają się same, myją się, w tym czasie ja z najmłodszą córą robię śniadanie - najczęściej jajecznica albo tosty. :) po śniadaniu pakuję im drugie śniadania i odprowadzam syna do przedszkola na 8, a córki idą do szkoły (najmłodszą córkę oczywiście biorę ze sobą) po powrocie najczęściej mała idzie na drzemkę do godziny 9-9.30, ja w tym czasie ogarniam dom, wstawiam pranie, zmywanie, odkurzam, robię podstawowe porządki. jak mała wstaje to razem coś robimy, ona się lubi angażować - a to myjemy okna, czyścimy sztućce, pierzemy dywan - co akurat jest do zrobienia. potem wstawiam zupę na obiad i biorę się za to, co muszę zrobić - czyli prasowanie, jakieś porządki w ogrodzie, czy ścieranie kurzu - no każdego dnia coś innego. jak nam starczy czasu to idziemy się pobawić na dworze. o 13 odbieram z przedszkola syna - w domu bawią się razem, ja w tym czasie dokańczam zupę i przygotowuję drugie danie. córki wracają ze szkoły i jemy zupę. po obiedzie najczęściej idziemy na dwór dopóki jest ładna pogoda, a zimą wymyślamy sobie jakieś zajęcia, ja kończę drugie danie. o 16-17 z pracy wraca mąż - jemy wszyscy drugie danie, potem wstawiam zmywanie, a mąż siada z córkami do lekcji. a potem to już rodzinna sielanka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawaaaaaa
fanka a kiedy masz czas dla siebie?Na wyjście z koleżankami na kawę, do kosmetyczki, do kina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po południu, kiedy mąż wróci z pracy - albo teraz, piję sobie kawkę i przeglądam kafe. :) jutro idę właśnie na zakupy z koleżanką - nie jest tak, że nie mam swojego życia. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawaaaaaa
No to na serio nie wiem jak Ty to robisz... W 2013 będziesz miała 5 dzieci, nie boisz się co by się stało gdyby firma meża padła albo jemu by się coś stało? Nie pytam ze złośliwosci tylko z ciekawosći, ja bym każdego dnia chyba umierała z niepewności i strachu o przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×