Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Weronicca

Ja, On i jego EX, czyli o tym jak schrzenić sobie weekend!!!

Polecane posty

Gość Weronicca

Wybaczcie, zamierzam się rozisać, bo jest mi źle, ciężko i fatalnie. To miała być wspaniała sobota. Pogoda całkiem całkiem, jak na panującą porę roku. Dwa tygodnie latałam w poszukiwaniu sukienki wieczorowej aż w końcu wybrałam najpiękniejszą jaka była do mojej chyba całkiem zgrabnej figury. Potem fryzjer, świetna nowa fryzura - żeby mój facet, (z którym jestem 1,5 roku ) był zadowolony, że tak wspaniale mogę wyglądać. W końcu wesele jego brata to uroczystość, do której należało się odpowiednio przygotować. Związkiem byliśmy zawsze udanym. Moja pierwsza taka prawdziwa miłość. Ja jego druga miłość. Wcześniej był w 4- letnim związku, z córką przyjaciółki jego matki, gdzie w wyniku wielkich awantur doszło do rozstania. Twierdził, że wcale nie tęskni i nie czuje już nic do EX... Twierdził... Wesele byłoby bardzo udane gdyby nie obecność tejże właśnie EX. Nie wiem czy było to zdarzeniem losowym, czy cudzą nieuzasadnioną ingerencją, ale owa pani zasiadła nieopodal nas. Była z partnerem "swoim przyjacielem". Niestety moja zabawa skończyła się w momencie, gdy mój partner nie odrywał od niej wzroku. Wydawał się być nią absoltnie zafascynowany. Trudno się dziwić.. Wyglądała bosko! Zdarzyo im się nawet uciąć półgodzinną pogawędkę w korytarzu bez mojej obecności. To była najgorsza impreza mojego życia. Moja samoocena spadła poniżej poziomu morza, nie chcę go widzieć.. Powiedziałam mu żeby wrócił do niej, bo nie mam ochoty czuć się jak zapychadło jego zranionego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muchomorek_Kalafiorek
A on co na to? Jaka jego reakcja, wypiera się, zaprzecza, czy przyznaje że nie był fair?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?????????????115748678
no i co dalej ?????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronicca
Spędziłam z nim pół dnia na rozmowie na ten temat. Oczywiście jego podsumowanie jest następująca : wmawiam sobie, a on nic do niej nie czuje i na nią nie zerkał. AKURAT.. Proszony o pokazanie mi swojego telefonu dziwnie się zmieszał, zapewne dlatego, że wymienił się z nią nr telefonu, a może i już także jakimiś smsami. Wyrzuciłam go z mieszkania, kazałam sobie przemyśleć czego chce od życia, bo ja się w takie gierki bawiła nie będę. Jakoś teraz muszę przeżyć. Nie wiem czy mu w ogóle wybaczę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bardzo rozumiem w czym problem, ze na nia patrzyl, pogadal z nia? Jak dla mnie to normalne. Sorry, ale gdzie jest problem, bo moim zdaniem chore by bylo jakby po 4 latach razem udawali, ze sie nie znaja:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronicca
Twój punkt widzenia wynika wyłącznie z tego, że nie widziałaś jego reakcji na jej widok i tego jak wodził za nią cały czas wzrokiem. Na nie nie spojrzał przez całe wesele. Był nią totalnie zafascynowany. W rozmowie ze mną zadawał pytania "ciekawe kim jest ten leszcz" o facecie, z którym ona była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sxjkmyed
Pierwsza miłość nie rdzewieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpię w to..
chyba jesteś za bardzo zazdrosna! skoro z nią nie jest tyle czasu na pewno ma ja gdzieś,a pogadać przecież można prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nie wyolbrzymiasz? Bo wiesz jesli tobie nie poswiecal uwagi, a jej tak to owszem problem jest, ale jezeli podczas calego wesela pol godziny z nia pogodal i zerknal na nia to moim zdaniem nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ogole to hmhmhmh
A ja cie rozumiem! Też bym się wkurwiła! Była czy nie była! Ty jesteś jego obecną dziewczyną, odpicowałaś sie w kosmos - powinnaś być jedyną od której nie powinnien odrywać wzroku! Bylo minęło Okej, może chwile z nia pogadać, normalnie nikt nie wymaga zeby udawał ze jej nie zna chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdyby ta ex byla ot zwykla dziewczyna......obca tez bys tak zareagowala.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronicca
Mówie Wam czułam się fatalnie, a on mnie olewał całą noc.. Potem się schał moim zdaniem wyraźnie z rozpaczy i bełkotał na temat tego chłopaka z którym była. Totalna porażka.. Niezauważał mnie, a z nią w korytarzu dyskretnie gadał i gadał.. Ja siedziałam w tym czasie sama. Prawda jest taka, że ją nadal kocha, a ja jestem/byłam zapchaj-dziurą. O nie! nie będzie tak! Pomimo, że moja miłość do niego była nawiększa i najszczersza na swiecie, wolę przeryczeć pół życia i odejść z honorem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronicca
simaa wówczas bym pomyślała, że zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Ta sytuacja tak wkurzyła faceta z którym ona była, że na początku siedział wkurzony, a już o 22 poszedł do pokoju i ją zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgdfgdgehe
jeśli chlopak kocha Cię i nie czuje nic już do bylej to wróci na klęczkach.. Przynajmniej powinnien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to lipa rzeczywiscie...... a ona tez widac mu namieszala..niezle. nie lam sie-choc to marne pocieszenie- jednak zanim zakonczys cos wazngo..upewnij sie by nie zalowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronicca
Strasznie się z nim pożarłam, powiedzieliśmy sobie wiele przykrych rzeczy. Powiedziałam mu, że to koniec. Teraz tylko myślę, czy już się zdążył z nią spotkać. Choć wiem, że powinnam mieć to gdzieś! Czuje się najgorzej na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronicca
simaa jak widać dla niego to nie mogło być coś ważnego. Gdyby mnie traktował poważnie, to nie marnowałby mi tylu lat:( Oto ile warte są zapewnienia faceta , że kocha, że jest się tą jedyną heh.. Ona była taka z siebie dumna, nie wiem z czego?! że go zostawiła a on i tak jak piesek by za nią latał? Mam dość! Starałam się za bardzo, mogłam być zimną suką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weronika jkis czas temu byl b podobny topik...tez dziewczyna zalamana etc powiem ci jedno..nie mozna ci doradzic zostaw go albo nie.......bo ta decyzja moze zawazyc na calym zyciu. ja osobiscie dalabym mu szkole konkretna-i pa ale to jestem ja...ja znam siebie i pewnie swojego tez bym na tyle znala by albo go pozegnac albo dac szanse,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciebie to boli wiec bylo wazne...........nie zadreczaj sie-masz w cholere emocji teraz i goryczy. zmarnowal czy nie...to juz rozlane mleko. teraz wyciagnij wnioski..i podejmij decyzje.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronicca
Był u mnie dzisiaj, wydaje się być rozbity, bo jak twierdzi mnie bardzo kocha, ale wiem dobrze , że także kocha ją. Niestety ja przenigdy tego nie zdzierżę, że jesteśmy dwie! Co to za poligamia do cholery? Jak w ogóle można wiązać się z kimś, obiecywać miłość nie zakończywszy miłości do swojej ex!?!?! Coś tu jest nie tak.. A może po prostu boi sie samotności i chce kurczowo mnie trzymać. Błagał mnie dziś o powrót, obiecywał, że nie zamierza utrzymywać z byłą kontaktów, ale ja mam to gdzieś. Nie nie nie, nie zamierzam być tą drugą cholera jasna.. Powiedziałam , że jestem pewna swojej decyzji i że nie ma już u mnie szans. Wychodził ze szklistymi oczami. Nie wiem co będzie dalej, mam wszytskiego dość. Może gdyby nie to cholerne wesele, to jego uczucia by nie odżyły? a może tylko by drzemały uśpione?! Tak czy inaczej zaczynam intensywny detoks od jego osoby. Zamierzam uciąć kontakt. Załamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
Jestem pod wrażeniem Twojej stanowczości. Inne laski na forum powinny się uczyć od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronicca
a mam inne wyjście? co mi pozostało? On mi nie dał innego wyboru. Mam udawać, że jesteśmy szczęśliwą parą, że nic się nie stało? O nie.. nie będzie tak.. Nawet gdyby przylazł twierdząc (jak to zwykle bywa) "zrozumiałem teraz co straciłem i że to ciebie kocham naprawdę" to w życiu bym tego nie kupiła. Po prostu nie mam złudzeń, ten związek to pomyłka. Przyjaciółka powiedziała mi "olej go popłaczesz dwa tygodnie i wyleczysz się" , może tak może nie, wiem, że w moim przypadku może to potrwać nawet kilka lat, bo bardzo go kocham, ale nie ma innej opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronicca
pisze, że tęskni, że kocha, że chce bym uwierzyła, ale nic już nie będzie takie samo... Nie ma nas dla mnie to koniec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronicca
Kilka dni zmieniło wszytskie plany, założenia :( Smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalej do Ciebie pisze sms-y
czy dał sobie spokój? jak Ty sobie radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo taaaak
ja tez jestem z facetem z takim "bagazem". Jego pierwsza wielka milosc go po 3 latach zdradzila i zostawila dla innego, a byli juz zareczeni. Poznalam go wlasnie w tym okresie zaloby, mialam byc dla niego tylko zapchajdziura ale on dla mnie wtedy tez byl wylacznie na pocieszenie po innym wiec nie przeszkadzalo mi to. Duzo o niej opowiadal wtedy wiec teraz duzo wiem i pewne rzeczy mnie mecza. Ona teraz jest mezatka, niedawno urodzila. Nie utrzymuja ze soba zadnego kontaktu i tez nie spotykaja sie nigdzie przypadkowo ale czasami nachodza mnie takie mysli, co by bylo jakby np. ten jej maz ja kopnal w dupe i ona by probowala do mojego wrocic? Choc watpie by ja wzial z obcym bachorem no ale kto wie? Po prostu mimo jego zapewnien nadal nie nie jestem pewna ze on juz nic do niej nie czuje, wiec wiem jakie to uczucie i bardzo Ci wspolczuje. Nie wiem co bym zrobila na Twoim miejscu ale na bank bylabym tak samo zalamany, normalnie koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×