Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ele bele

Umarła moja babcia a on nawet nie zaproponował że pójdzie ze mną na pogrzeb...

Polecane posty

Gość ele bele

Jesteśmy razem 11 m-cy. Wczoraj umarła moja babcia, on w sumie jej nie znał, kilka razy ją widział, mieszkała ze mną, ale nigdy z nią nie rozmawial bo babcia była chora i "nie nadawała się do rozmów". Myślałaam, że zaproponuje że pójdzie na pogrzeb, w koncu jesteśmy razem, on planuje mi się niedługo oświadczyc, ciągle powtarza jak mnie kocha, a on nic - cisza... Trochę dziwnie się z tym czuję, bo chciałabym żeby ze mną tam poszedł... Jak są imprezy rodzinne, to nie trzeba mu 2 razy powtarzac, a tu, jak bede go naprawde potrzebowała jego nie bedzie... Jak trzeba mu coś załatwic, gdzieś z nim pojechac, czy cokolwiek, nigdy mu nie odmawiam, zawsze jestem. Powiedzcie, czy ja przesadzam, czy jednak wypadałoby żeby poszedł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ogromnym przelocie
Powiedział Ci, że nie pójdzie? Czy po prostu nie zaproponował, że pójdzie? Może uznaje to za pewnik, że idzie i nie widzi potrzeby proponowania czy pytania Cię o zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem. To chyba ty jemu powinnaś zaproponować, żeby z tobą poszedł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość towar___
TO JUŻ TU BYŁO, WYSIL SIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ele bele
myślę że gdyby planował pójsc, spytał by chociażby kiedy pogrzeb i o której i gdzie żeby załatwił sobie dzien wolny z tym na pewno nie miałby problemu). a wczoraj o tym rozmawialiśmy i nic nie wspomniał. ja mu nie bede mówic, żeby ze mną poszedł, bo nie bede go zmuszac. byłam pewna że pójdzie, a on nic... nawet moja mama sie pytała czy bedzie bo liczyli go do obiadu po pogrzebie a ja nie wiedziałam co powiedziec, bo zwyczajnie było mi wstyd że nic nie wspomnial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jihugjkhg
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ele bele
po 24...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikolajka
ele bele kochana nie przejmuj sie tymi prowokacyjnymi komentami,zapraszam cie na moj tem,at o mojej tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna durna prowokacja
tak, tak fikołajka zapraszaj wszystkich na swój temat bo umiera.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodapieknamauroda
ja poszłam na pogrzeb babci mojego byłego chłopaka, z którym jednak byłam tylko pół roku. No ale A)czułam się głupio, otoczona przez całą jego rodzinę, której nie znałam w takiej prywatnej sytuacji B)wobec czego po prostu wzięłam udział w ceremonii, ale np. nie podeszłam i nie złożyłam kondolencji jego rodzinie (nie bylismy zaręczeni, po prostu ze sobą chodzilismy, czułam niestosowność pakowania się z moimi buziaczkami w takim momencie, i jeszcze w stosunku do jego starych) No ale ja tam jestem z gatunku tych nieśmiałych :) Niemniej po wszystkim jego matka uznała że moje zachowanie było ok. Sama nie wiem, może tylko tak m ówiał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ele bele
proszę was, powiedzcie co o tym sądziecie, czy przesadzam czy mam racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna durna prowokacja
no tak, macie po 24 lata i zakładasz temat na kafe bo nie wiesz " jak żyć" ta prowokacja jest zbyt durna by w nią uwierzyć gdybyś napisała że macie 14 lat ktoś jeszcze by w te farmazony uwierzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ele bele
ja uważam że dobrze się zachowałaś, byłaś, ale nie pchałaś się. ja na twoim miejscu tez bym tak zrobiłe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jszcze nie widziałam żeby ktoś po pogrzebie podłaził do rodziny i składał kondolencje :o chyba że ksiądz. U nas w ogóle takiego zwyczaju nie ma, a byłam na pogrzebach na Dolnym Śląsku, w Wielkopolsce i w okolicach Opola i nigdzie nikt nie składal rodzinie kondolencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna durna prowokacja
u nas podchodzą by składać kondolencje, w praktyce raczej oznacza to to że nie mogą doczekać sie by poznać szczegóły na co zmarł i na co chorował....najlepiej wszystkie delale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie ją kupujesz?
Jszcze nie widziałam żeby ktoś po pogrzebie podłaził do rodziny i składał kondolencje-po pogrzebie mojego taty wszyscy składali nam kondolencje, nawet jego koledzy z pracy, których nie znaliśmy, to kulturalne zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówię że niekulturalne, tylko że w moich stronach nie ma takiego zwyczaju i takie zachowanie uznałabym za niegrzeczne i chamskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie ją kupujesz?
To, że ktoś chce przekazać Ci wyrazy współczucia uznałabyś za chamskie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna durna prowokacja
ludźmi kieruje zazwyczaj niepohamowana ciekawość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za niedelikatne, ktoś powinien sie domyślić że jak komuś umiera mąż, żona, albo dziecko nie ma ochoty wysłuchiwać głupich, pustych słów, które nic nie wnoszą, tym bardziej że pewnie większość szuka na necie co powiedzieć i powtarza frazesy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie ją kupujesz?
nie ma ochoty wysłuchiwać głupich, pustych słów-no skoro masz takie podejście i uważasz, że otaczają Cię tylko fałszywi ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz dziwnego faceta
Masz dziwnego faceta , Jak zmarł mój dziadek pojechałam do domu rodzinnego i zmarł ,to mój facet po moim pierwszym telefonie, że dziadek mi zmarł, wsiadł w pociąg i przyjechał do mnie, i był ze mną do pogrzebu tydzień i po pogrzebie wróciliśmy też razem, cały czas był przy mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×