Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cukrowa wata -mmmmmmmmmmmm

maz czesto robi teksty na temat rozwodu?wasi tez tak maja?

Polecane posty

Gość cukrowa wata -mmmmmmmmmmmm

nie to zeby mowil ze np .chce rozwodu ,ale np.dzis cos tam rozmawiamy o malym kto go zaprowadzi do przedszkola i mowie :moze dzis ty z nim pojdziesz ,a on na to: znow ja?(jeszcze ani razu z nim ie byl)a ja mu mowie ze w koncu to tez two syn a on na to :ta teraz moj a gdyby tak doszlo do rozwodu to ciekawe czy bylby moj i czy bys mi go zostawila.....dodam ,ze poczatek tej rozmowy to nie byla zadna klotnia tylko takie tam przekomarzanie ,bo nikomu nie chcialo sie wyjsc z lozka ,a mamy urlop ,ale ta wzmianka o rozwodzie mnie powalila?wasi mezowie tez rzucaja takie teksty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgddh
Nie, ja nigdy od moje męża nawet w żartach nie usłyszałam o rozwodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukrowa wata -mmmmmmmmmmmm
doda ,ze nie byl to pierwszy raz ....jednak zawsze dotyczy opieki nad malym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukrowa wata -mmmmmmmmmmmm
"dodam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała czarna kawka 22
Nie nie rzucają....to chamskie poprostu. Bym radziła z nim o tym pogadac bo widzę żę cie to drażni-co za tym idzie zle na wasz związek wpływa. To nienormalne że ktoś tak mówi. Raz sie pokłociłam z moim M i tak palnełam-"to co rozwodzik"?-on na to ja ci "dam rozwodzik-predzej ci łab urwe:D"-potem juz była zgoda. Ale tylko raz , a ktos tak o sobie o tym mówi?? Sorry to dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uuuuuu........
No moj tez nigdy jeszcze nie wspomnioal nic na ten temat a jestesmy po slubie 5lat... A jesli chodzi o zaprowadzanie dziecka do przedszkola to my mamy uklad ze co drugi dzien maz go zaprowadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowska
Ja swojemu czasem w zlosci ale on wie i mowi ze nie jestem madra:)nie moglabym miec lepszego M:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukrowa wata -mmmmmmmmmmmm
dla mnie to tez dziwne ,dlatego pytam .....tym bardziej ze jak juz pisalam nie byla to jakas klotnia zeby cos tak palnac w nerwach......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoeczka\\\
nie u nas nie ma takich tekstow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowska
Ja swojemu czasem w zlosci ale on wie i mowi ze nie jestem madra:)nie moglabym miec lepszego M:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama231q
No pewnie..:D:D Ale w większkości ja tak żartuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie mówi mi takich rzeczy. Zapytaj męża przy tego typu sytuacjach, czy rzeczywiście by chciał tego rozwodu?! skoro tak często o nim smęci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Icy Moon
Nie nigdy. Natomiast raz powiedzial ze teraz jak mi zrobil dziecko to sie juz nie musi martwic ze go zostawie. To bylo bardzo dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 6latki :))
Ja czasem w żartach mówię o rozwodzie ;P Ale to tylko w żartach :) Może Twój mąż też tak to dla żartów powiedział?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała czarna twój mąż pasuje do opisu robola z budowy prostaka bez szkoły , jak mozna powiedziec do kobiety ''prędzej ci łeb urwe '' a ty jesteś z niego taka dumna ! patologia i wstyd za polaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mi mala
no i co z tego,ze maz jej tak powiedzial.Zaraz patologia,o matko czy wszyscy musimy do siebie mowic polszczyzna slownikowa??? nie rob z ludzi robotow! Dopoki do siebie tak w domu mowia to niech sobie mowia i nic ci do tego. A patologia to chyba ty jestes,bo z gory oceniasz ludzi po jednym zdaniu napisanym przez dziewczyne wyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
Mój tak nie mówi, ale ja często go straszę - średnio 2 razy w tygodniu, chociaż ostatnio uspokoiłam się w temacie :) taka franca ze mnie. Oczywiście kocham go i nigdy nie zostawię ale w kłótni jakoś łatwo mi przychodzą takie teksty. A mała czarna ma zupełnie zdrowe małżeństwo, przecież w domu mówi się czasami naprawdę głupie rzeczy do siebie, ale to nie znaczy ze jest się patologią - bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam !
no bo facet ma racje ,kobiety jak co to zawsze ze to twoj dzieciak,zalujesz swojemu dziecku itp.a jak dojdzie do rozwodu to ojciec moglby nieistniec(pod warunkiem ,ze alimenty wplyna regularnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teksty nt.rozwodu u nas nie
Padaja.nigdy. Ale nie przesadzaj mi mala. Takie teksty to nie patologia,my czesto zartujemy i jak np.moj maz cos robi,np sie jakas glupota zadrecza,to mowie "jak jeszcze raz cos takiego powiesz,to ci leb urwe"po czym go tarmosze po glowie i caluje w czolo. To ma byc patologia? Moze jakbym wrzasnela ze leb ci urwe i wymachiwala bym nozem to i by byla patologia. Mysle,ze nawet teksty o rozwodzie jezeli sa w kontekscie zartu powiedziane to nie tragedia. Ale obie strony musza czuc ze to zart. Jezeli jednej cos nie pasuje,to powinno sie szczerze porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkrruszyyynkka
Twoj maz najzwyczajniej w swiecie nie chce sie dzieckiem zajmowac, wiec sobie wyszukal pretekst i wytlumaczenie, zebys to Ty wstala do przedszkola. Bo przeciez po rozwodzie bys mu utrudniala kontakty zapewne, nie wierzylabys, ze potrafi sie sam synem zajac, wiec bys mu dziecka nie dawala. Daje Ci do zrozumienia, ze Ty masz sie dzieckiem zajmowac, robi z siebie ofiare, zebys Ty dzieckiem sie zajmowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tak serio maz dobrze powiedzial;) Co do rozwodu - czasem w zartach mowimy o rozwodzie. To nie jest zaden dla nas temat tabu. Mamy tez znajomych ktorzy na ten temat zartuja. Najzabawniej jest gdy sie spotykamy wtedy planujemy z kumpela w zartach co bedziemy robic jak faceci nas zostawia a oni zeby nie pozostac dluznymi, opracowuja strategiczny plan ucieczki za granice z kasa :d Oczywiscie bie mamy nic przeciwko ale pod warunkiem,ze dzieci biora ze soba;) Haha zabawnie jest;) :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×