Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brygigigida

zostawiła mnie - on nie chce związku, nie chce dziewczyny.

Polecane posty

Gość brygigigida
vol, poszłam z nim do łózka, bo poprostu mialam na to chote- dla siebie. nikt mnie nie zmuszał, on tez nie. to jego wyznanie nastapiło po tym, jak zaczelismy chodzic do łóżka, a nie przed. nie powidzial mi, ze sie zakochal, a ja wtedy pognalam z nim do lozka. no i z tym musze sie zgodzic/ ale wlasnie z zaznaczeniem, ze nikt mnie nei zmuszal do sexu i nie polecialam z nim do lozka na poczatku znajomosci. "bo moze wcale inne jego znajome nie poszylby tak latwo na seks z nim bez zobowiazan jak ty. ale teraz sprawa po twoim wyznaniu zaczela mu sie powazie komplikowac. chce status quo, a ty mu wychodzisz z zakochaniem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vol1310
wiem, ze powiedzial o zakochaniu w czasie seksu, a nie przed. tak powiedzial, zeby miec ten seks dalej. bo pewnie sobieprzypomnial co mowil na poczatku. nie chce dziewczyny, nie chce zwiazku. wiec a nuz wycofasz sie? wiec powiedzial, co powiedzial. nie przewidzial jednak konsekwencji tego. nic z tego nie bedzie. i juz nie ma sensu rozpisywac sie w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
"chce status quo, a ty mu wychodzisz z zakochaniem" no tak, ale moze ja juz dłuzej nie chce sie spotykac "bez zobowiazan"? mialam chyba prawo wyznac, co czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhsgrt
no mialas. W tej sytuacji zachowalas sie najlepiej jak sie dalo. Wiadomo ze pierwsze pare miesiecy to takie "ukladanie relacji". Przyszedl moment rozliczen, oboje wyraziliscie czego oczekujecie od znajomosci i nie spotkaliscie sie.. Trzeba zyc dalej, a zerwanie kontaktu bylo jedynym rozsadnym wyjsciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhsgrt
wiem, ale i tak dbrze zrobilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
zastanawiam sie, czy jak on lubił mnie/ darzył sympatią, nawet się zauroczył- to tak mu przeszło z dnia na dzien? tak łatwo mu przyszło pogodzic się z tym, ze juz sie nie spotkamy/nie porozmawiamy? łatwo przystał na moje słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
ktos jeszcze sie wypowie? wlasciwie nie mam z kim rozmawiac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj juz zostało wszystko w zasadzie napisane. Wg mnie niewykluczone, że on jeszcze odezwie się. w końcu nie powiedział "żegnaj", a faceci lubią zostawiać sobie furtki. Jego milczenie jest celowe i zasadne w tej sytuacji. Chce Ci pewnie pokazać, że nie zależy mu na Twoim uczuciu, bo nie tego oczekuje od waszej relacji. Ale moim zdaniem po jakimś czasie zadzwoni. Kiedy uzna, że pomilczał na tyle długo, że już zrozumiałaś, że jemu na Tobie nie zależy. A może to w jego stylu nieodzywanie się tyle czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bryggigdda
nie, to nie w jego stylu! przeciez dzwonił do mnie codziennie, po kilka razy dziennie! w ostatniej naszej rozmowie powiedzial mi, zebysmy spotkali sie na nastepny dzien, ja mu powiedzialam, ze juz sie wiecej nie spotkamy i nie bedziemy rozmawiac. i nie odezwal sie (4dni) od tamtej pory. czyli chyba to jasne- koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
Powiedzialas, ze nie bedziecie rozmawiac, to chyba nie dziwne, ze nie dzwoni? Jak sadzisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
gundekg, a nie uwazasz, ze jakby mu NAPRAWDE zalezało, stęskniłby się, (5 dni ciszy) to odezwałby sie mimo tego, co powiedzialam? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
No ale przeciez to jasne, ze jemu nie zalezy, nie sadzisz? Nie zalezalo mu od poczatku na niczym tylko na kolezenstwie+seks. Przeciez Ci o tym powiedzial, a Ty liczylas pewnie, ze bedzie z tego wielka milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
Powiem Ci tez, ze gdyby mnie ktos powiedzial, ze juz nie bedizemy rozmawiac, to niezaleznie od tego jak bardzo by mi zalezalo, juz bym sie nie odezwala, ewentualnie nie odbierala telefonow. Juz to przechodzilam. A jestem bardzo konsekwentna. No, ale to inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
no tak, ale w miedzyczasie chcial ze mna spedzac czas, podobało mu sie to "kolezenstwo+seks", dzwonil, chcial sie spotykac. wiec w tych kategoriach mowie o tym, ze jakby sie stesknil, czy zalezalo mu na takim kontakcie/znajomosci, to chyba by sie mimo wszystko odezwal...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
tym bardziej, ze jeszcze tydzien temu opowiadal mi, ze nie wytrzymamy bez siebie nawet 3 dni... a teraz widze, ze on wytrzymuje nawet dłuzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
No, ale on juz wie, ze to nie moze byc kolezenstwo+seks, poniewaz powiedzialas mu, ze sie zakochalas. To takie oczywiste, Ty nie rozumiesz podstawowych zaleznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
nie rozumiem! masz racje! ale blagam cie, wyjasnij mi! tzn, ze jak ja sie zakochalam (a przeciez on mowil mi, ze on tez), tzn ze nie chce utrzymywac ze mna zadnych relacji, takich "kolezenstwo+sex" tez? nagle przez to stalam mu sie obojętna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
I... nie wiesz, ze ludzie czasem klamia? :o Ile Ty masz lat, ze wydaje sie byc tak naiwna, prostolinijna? Tak naprawde to sama jestes sobie winna, ze weszlas swiadomie w uklad kolezenski z seksem. Bo tak sie sklada, ze ten facet byl uczciwy z Toba od poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
tak, jestem satara i glupia- mam 30lat. zawsze bylam naiwna. i wiem, ze on od poczatku byl ze mna szczery, to prawda. tylko, jak wspomnialam, nagle przestalo mu zalezec nawet na takich kolezenskich kontaktach? przeciez mu nie zaproponowalam malzenstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
Boze.... :O:O A Ty chcesz utrzymywac taki uklad, mimo ze zakochalas sie w nim? Chcesz byc workiem na jego sperme do momentu az on nie znajdzie takiej w ktorej naprawde sie zakocha, a wtedy nie bedzie jej tlukl od poczatku do glowy, ze szuka kolezanki i nie jest zainteresowany zwiazkiem. Dlaczego ty nie myslisz w ogole o sobie, tylko o tym co on mysli i czuje? Widac nic nie czuje. Podobal mu sie seks z Toba, ale taki bez uczuc i bez zobowiazan. Teraz po Twoim wyznaniu wizja zobowiazan zaczela mu sie jawic, wiec zwinal sie. On cie nie chce, jako osoby. Co najwyzej moze mu brakuje seksu, ale nie ciebie jako osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
A po co on ma sie swiadomie pakowac w problemy?? Baba starsza od niego gada, ze sie w nim zakochala. On nie chce twojego uczucia. Chce tylko seksu do czasu az znajdzie wlasciwa osobe do zwiazku. Ty nia nie jestes. zalezy Ci na samym seksie z nim? Nie. I on juz o tym wie. Macie sprzeczne interesy. Dlatego on sie wycofal. Dla swojego i twojego dobra. Przeciez on wie, ze dalszym pustym seksem bedzie cie ranil w tej sytuacji, a pewnie tego nie chce. dotad za pewne sadzil, ze pasuje ci to, co jemu czyli seks uklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
czyli jak? powiedzialam mu, co czuje- chcialam z nim byc szczera. jemu moglo ise to nie spodobac- ok, nie chce zwiazkow. ale czy nie mialam prawa do tego? bo wlasnie chyba nie chce trwac w ukladzie "bez zobowiazan"? czy to jest jakies natarczywe z mojej strony, nie na miejscu, ze powiedzialam, co czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
A kto powiedzial, ze nie mialas prawa mu powiedziec? :O:O Tak sie sklada, ze mialas prawo mu powiedziec, a on mial prawo wycofac sie z tej relacji. Kazdy tutaj skorzystal ze swoich praw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
Twoje rozumowanie nie wskazuje na 30lat, naprawde:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
bo sie czuje głupio....ze mu to powiedzialam, a on mnie olał. ze moze wyszłam na jakas desperatke:( w ostatniej rozmowie, gdy mowil, ze nie chce konczyc tej znajomosci, w emocjach powiedzialam, ze nie spotkamy sie wiecej, nie zobaczymy. czy ja zrobilam z siebie idiotke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
" Twoje rozumowanie nie wskazuje na 30lat, naprawde " dlaczego? bo jestem idiotką własnie:( i tak juz lepiej mi nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otrząsnij się!!!
bo jak na 30 lat masz baaaaaaaaaaaaaarzo naiwne myślenie:O nie żebraj o jego zainteresowanie,pogódź się z tym,wyciągnij wnioski na przyszłość i szukaj swojego szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gundekg
No powiedzial, ze nie chce konczyc, bo mial seks bez zobowiazan. I tak by sobie to trwalo do momentu gdyby nie znalazl laski do zwiazku. Czy to do ciebie nie trafia? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
Czy to do ciebie nie trafia? - to tak. gdy zaczelam sie z nim spotykac, nie wiedzialam przeciez jak bedzie. no i stalo sie- w trakcie zakochalam sie w nim-zauroczylam- moze wlasciwsze słowo. powiedzialam mu o tym. tyle ze on w miedzyczasie tez traktowal mnie nie tylko jak "worek na sperme", bo przeciez nasze spotkania, jego telefony, itp to nie bylo na zasadzie, ze przyjezdzal, sciagala spodnie i "czesc". dlatego myslalam, ze moze z czasem sie to w cos przerodzi- jak widac on nie zmienil zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×