Juz wiem, ze z rodzina najlepiej wychodzi sie na zdjeciach... :(

Mojej siostry chlopak ma mieszkanie po babci i mial mi i mojemu mezowi je wynajac, bo bylo by taniej niz normalnie... najpierw, tak, tak, potem nagle wykrety... ze nie moze tego poprzedniego lokatora wyrzucic z mieszkania... Teraz dowiedzialam sie, ze oni tam zamieszkaja, nawet roku nie sa razem... Ale coz... A Wy jakie macie doswiadczenia w ktorych stwierdziliscie, ze z rodzina to najlepiej na zdjeciach sie wychodzi a jak staniesz z boku to jeszcze Cie wytna...

to nie jest żadna twoja rodzina :O

masz mu za złe, że nie chce tracić kasy na was ?? tez bym wolała obcemu wynająć za drożej jeżeli kasy bym potrzebowała..chyba, że bym byłą bogata... ja się wprowadził z facetem do wspólnego mieszkania po pół roku i jakoś żyję

No tak, miał Tobie za wynająć za pół ceny, a dla siebie szukac mieszkania? Ciekawie rozumujesz.......

Gdzie napisalam ze za wieksza kase? Poza tym on sam zaproponowal zebysmy tam zamieszkali. Wiem ze chlopak mojej siostry to nie moja rodzina, ale ona z nim jest wiec mogla by sie za siostra wstawic... Poza tym tamten co tam mieszka nic mu nie placi bo to fagas babci ktora juz nie zyje

Ale o co chodzi skoro to jego mieszkanie? Więc chyba logiczne że mogą sobie tam mieszkać. Czemu mają wynajmować wam jeśli sami chcą mieszkać razem? Zmienił zdanie to ok, choć uważam że powinien prosto z mostu to powiedzieć a nie kręcić. I tyle.

no to może pogadaj z tym facetem ?? a nie na forum się wynaturzasz. A my nawet sytuacji nie znamy jaka jest tak na prawdę...

Piszesz: "Teraz dowiedzialam sie, ze oni tam zamieszkaja....." więc w czym problem? Mieli Tobie wynająć? I szukac dla siebie mieszkania? Samolubna to Ty jesteś i do tego śmieszna.

sama byś tak zrobiła na miejscu tego chłopaka. Każdy by tak zrobił. To oczywiste. To jest jego własność i może z nią robić co chce. Niczego ci nie musi wynajmować. Ciekawe czy ty tak wielce pomagasz rodzinie że dobrze z nimi na zdjęciach wychodzisz. Założę się że nie. Tylko roszczeniową postawę potrafisz przyjąć. Gdzie twoja godność kobieto.

Nie samolubna, tylko nic wczesniej nie mowili o zamieszkaniu razem.

Z tego co przeczytałam, żadnej umowy pisemnej na wynajem tego mieszkania nie mieliście. On Wam tylko zaproponował, że moglibyście tam zamieszkać. Ale sytuacja się zmieniła, jak to w życiu bywa i postanowił sam tam żyć, razem z Twoją siostrą. Nie rozumiem czego się rzucasz? Zazdrościsz siostrze czy co? Co z tego, że są ze sobą krótko? Może chcą przekonać się jak to jest pomieszkać razem.. Fakt, nie powiedział od razu, że ma teraz takie plany, dowiedziałaś się pokątnie od kogoś innego, ale pewnie dlatego nic nie mówił, bo masz taki roszczeniowy styl życia. Pogódź się z tym i ciesz się szczęściem siostry, a dla siebie szukaj czegoś innego. Przecież to takie proste. Niepotrzebnie komplikujesz sobie życie. Ludzie mają o wiele większe problemy, a Ty szukasz dziury w całym :O