Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emcekwadrat

jak pomóc przyjaciółce - ciąża pozamaciczna

Polecane posty

Gość emcekwadrat

Moja przyjaciółka od 4 lat stara się o dziecko. Razem z mężem robili badania, oboje są zdrowi, jednak ma ogromne problemy. Po drugiej inseminacji zaszła w ciążę, wielka radość, nadzieje, plany, a zaraz potem lzy i załamanie. Ciąża obumarła. Po 2 miesiącach zaszła w kolejną ciąże, tym razem naturalnie. Okazało się jednak, że to ciąża pozamaiczna. To bylo jeszcze gorzej. Jej maluszek żył, serduszko bilo, ale trzeba go było usunąć. Tak bardzo chciałabym ją jakoś pocieszyć, ale wiem że się nie da. Co mówić, aby podniść ją jakoś na duchu? Sytuacja jest dla mnie na tyle ciężka, ze sama latwo się rozklejam, zaraz płacze. Sama byłam w zagrożonej ciąży, ale się udalo i jestem mamą. Wiem jak to jest bać się o swoje maleństwo, mogę sobie tylko wyobrazić jak ciężko pozbierać się po takiej stracie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azu
Nic nie mów, po prostu przy niej bądź i daj jej swobodę -chce to będzie mówić sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
powiem ci czego nie mów: w żadnym wypadku nie pocieszaj ją słowami że jeszcze będziesz miała dzieci, bo ona kocha te które odeszły i takie słowa jeszcze bardziej ranią. Ja tak pocieszałam siostrę a ona później mi powiedziała że przykro jej było jak tak każdy jej mówił, a na domiar złego zaszłą w ciążę dopiero po 6 latach starań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emcekwadrat
juz przy poprzedniej ciąży mowiłam jej, że jeszcze będzie miala dzieci:( wiem, ze kocha te kt odeszły. Poprzednim razem to dzieciątko zmarło, a teraz tak ciężko pogodzić się z tym, że trzeba usunąć takie, kt żyje, Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz, że dziecko
zmieniło swoją datę urodzenia. Nic, tylko czekać aż wybierze nową. A jak się już stan psychiczny unormuje (o ile można tak powiedzieć), zapytałabym się również, czy nie planuje IN-VITRO, bo jeśli nie daj Bóg sytuacja się powtórzy, to w ogóle nie będzie miała dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emcekwadrat
Ona biedna już myśli o tym, że kiedy sytuacja się powtorzy , to będzie koniec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×