Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość komorka 616

dlaczego zaczal traktowac mnie jak g ...

Polecane posty

Gość komorka 616

mamy rocznego synka. jestesmy razem 6 lat. od dnia w ktorym powiedzialam mu ze jestem w ciazy zaczal traktowac mnie jak g.. . to on chcial dziecka ja nie!!. Ale dla niego sie zgodzilam. Nie rozumiem skad taka zmiana zachowania? Dlaczego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie się boi
że to nie jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
Co to znaczy, że zaczął Cię traktować jak g...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komorka 616
wie ze jego!!! jest jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komorka 616
tzn ze nie ma do mnie szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komorka 616
tak jakby on byl krolem a ja jego poddana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to może uznał
że jesteś już na niego skazana i może sobie pozwalać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komorka 616
jak to zmienic?? probowalam rozmowy, placzu, krzyku i nic po 2-3 dniach wraca do poprzedniego zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
Powiedziałaś mu o tym, co czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komorka 616
tak powiedzialam... oczywiscie odwraca kota ogonem i mowi ze to on sie wlasnie tak czuje... eghhh nie mam juz sil na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
Masz 3 wyjścia: 1. zostawić wszystko tak jak jest, ale wtedy nic się nie zmieni 2. zaprowadzić go na terapię i liczyć na to, że się zmieni 3. zostawić chama i być szczęśliwa z kimś innym, kto będzie Cię traktował jak księżniczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie da sie tego zmienić
cham to cham, już wczesniej musiał pokazywac jaki jest ale go tłumaczyłaś, teraz stał sie sobą, przestał udawać i będziezz to znosic albo sie rozwiedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komorka 616
1. chce to zmienic, bo tak sie nie da zyc 2. pytalam- nie pojdzie 3. wiesz mam z nim syna. Jestem tradycjonalistka. Chce zachowac rodzine. Nie chce dla synka weekendowego tatusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
To jest złe myślenie matek-Polek. "Poświęcę całe swoje życie, żeby dziecko miało normalną rodzinę". Tylko, że dziecko zauważy jak tatuś traktuje mamusię, że się kłócą i to na pewno nie wyjdzie mu na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komorka 616
a co lepsze jest myslicie?? dwoje tatusiow i dwoje mamusie miec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
Synek za jakiś czas zacznie zachowywać się tak samo jak tatuś, bo innego wzorca nie będzie miał, a jak dorośnie będzie tak samo traktował swoją kobietę. Myślisz, że to takie wspaniałe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
Tak, najlepiej jest mieć szczęśliwych rodziców, a nie takich którzy wiecznie się kłócą. I nie oszukujmy się, Ty jesteś tu ważna, Twoje szczęście jest ważne. A Ty nie jesteś szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ent
Autorko ja Ci powiem tak... mój facet wychował się w podobnej rodzinie. Ojciec traktował matkę jak szmatę, w dodatku chlał. Wiesz jakie mam teraz problemy z facetem? wiesz jak ciężko mi nauczyć go, że normalna rodzina wygląda inaczej? dla dziecka naprawdę lepiej jest mieć matkę i ojca co 2gi weekend niż oglądać jak ojciec wyzywa matkę i jak ciągle się kłócą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komorka 616
on stosuje tzw przemoc psychiczna. ja sie z nim nie kloce. ne jestem klotliwa osoba. ja po prostu slycham to co on do mnie mowi i zapadam w milczenie. trzymam to w sobie bo nie jestem osoba latwo okazujaca emocje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
Uciekaj od niego, zniszczy Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komorka 616
samaja2 dlaczego tak mowisz?? mialas juz do czynienia z kims takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
Tak, z moim ojcem. Matka była głupia i zawsze się bała, że sama sobie nie poradzi. Odżyła dopiero po jego śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komorka 616
ok, mam ten sam problem co miala twoja mama. Ja tez sie boje ze sama sobie nie poradze. Mam pare kolezanek, samotne matki. Z mojego punktu widzenia ich zycie nie jest uslane rozami, nie sa szczesliwe po rozstaniu z ojcem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
Bo laski (zazwyczaj 26-29latki) mają niskie poczucie własniej wartości i myślą, że już nikogo nie znajdą i już na zawsze zostaną same. Skoro nie jesteś szczęśliwa z nim, to może spróbuj być szczęśliwa sama. Ktoś inny znajdzie się z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×