co ci księża wyprawiaja???po co ??

Witam! Mam pytanie. Dlaczegp ksieza robia problem z wydawaniem zaswiadczen,ze dany osobnik nalezy do danej parafii,i jest katolikiem...? Chodzi oczywiscie o to,ze nie widzi tego osobnika co niedziele w Kosciele.... Ale co to ma do rzeczy....? Kscioly sa wszedzie,nie trzeba chodzic do tego ,w ktorym sie mieszka! To raz! Dwa-Co wlasciwie znaczy-PRZYNAJMNIEJ RAZ W ROKU SPOWIADAC SIE I KOMUNIE SWIETA PRZYJMOWAC...???-to chyba jest warunek ,ktory trzeba spelniac,by byc katolikiem... A po trzecie,to chyba normalne ze rodzice dziecka wezma sobie za chrzestnego takiego goscia,ktory jest dobrym,pracowitym,uczynnym czlowiekiem,a nie takiego ,ktory chodzie co niedziele do Kosciola i ,,praktykuje'':O a diabla ma za skora...:O No ludzie,to jakas paranoja...:O

no wkurzam sie:(

no ludzie,moszna to jakos sensownie wytlumaczyc?

podszywom dziekujemy:P

"to chyba normalne ze rodzice dziecka wezma sobie za chrzestnego takiego goscia,ktory jest dobrym,pracowitym,uczynnym czlowiekiem,a nie takiego ,ktory chodzie co niedziele do Kosciola i ,,praktykuje"" Nie. To nie jest normalne. Chrzest to sakrament którego udziela kościół i są też odpowiednie wymogi dla chrzestnych. Jeśli nie jesteś katolikiem to po kiego grzyba chcesz wziąć udział w katolickim chrzcie ???? To jest hipokryzja i tyle. A ty jeszcze masz jakieś pretensje :O

oni są pojebani, nic nie poradzisz

Nie. To nie jest normalne. Chrzest to sakrament którego udziela kościół i są też odpowiednie wymogi dla chrzestnych. Jeśli nie jesteś katolikiem to po kiego grzyba chcesz wziąć udział w katolickim chrzcie ???? To jest hipokryzja i tyle. A ty jeszcze masz jakieś pretensje " Ale moszna to glupie wytlumaczenie,taka prawda

jakaś głupia akcja rozbuchana przez wszechobecne i chujowe jak dzisiaj media. Gdy byłam w wieku 14 lat jeżdziłam na kolonie i tam zawsze były różnego rodzaju chrzty. W stylu - czołganie się w błocie, zarcie musztardy pomieszanej z majonezem i innym gównem, bieganie nocą po lesie itd itp. Pewnie też był jakiś posejdon - władca którego może trezeba bylo w coś pocałować - już nie pamietam. Zawszre takie akcje były. PARĘ RAZY uważam że było chujowo - 1. jak zmuszano mnie do pocałunku z innym chłopakiem, ale to ludzie z kolonii 2. jak dostałam przezwisko na wyjeździe żeglarskim - likszpara, ni chuja nie wiem dlaczego ale mocno to przeżyłam Z tego wszystkiego wyjazdy oazowe wspominam właśnie bardzo miło. To dzisiejsze, wszechobecne jechanie po kościele to po prostu gówno.

jestem skreślona Mieszkam gdzieindziej,do kościoła nie chodzę,żyję bez ślubu będe potępiona.

Ty jak się wypowiadasz w topiku to chociaż przeczytaj jego treść

owszem można wytłumaczyć-----zapomnialas dodac ze ten praktykujacy diabla ma za skora:D hipokryzja???ja uwazam sie za katoliczke,osobe wierzaca! dlaczego hipokryzja??? Akurat bylam za chrzestna gdzie rodzice dziecka zyja bez slubu,a dziecko ochrzcili...-czy to nie jest hipokryzja...???

Ty jak się wypowiadasz w topiku to chociaż przeczytaj jego treść

1. Chrzest to ceremonie (sakrament koscielny). Nie jest obowiazkiem, rodzice wyrazaja chec, kosciol udziela. 2. Wymaganiem jest, aby rodzice chrzestni byli praktykujacymi katolikami. Jako uzasadnienie stawiany jest fakt, iz w razie smierci rodzicow to rodzice chrzestni przejmuja obowiazek chrzescijanskiego wychowania ochrzczonego dziecka. Mozna tego wszystkiego nie akceptowac - po co wtedy starac sie w ogole o chrzest dla dziecka. Starajac sie o chrzest nalezy respektowac wymagene przez kosciol zasady. Przyklad analogiczny : otrzymanie prawa jazdy nie jest obowiazkiem. Chcac je otrzymac nalezy spelnic pewne wymagania i przestrzegac okreslonych zasad. Jezeli zasad tych nie respektuje, to nie otrzymuje prawa jazdy. Proste

owszem można wytłumaczyć-----zapomnialas dodac ze ten praktykujacy diabla ma za skora:D hipokryzja???ja uwazam sie za katoliczke,osobe wierzaca! dlaczego hipokryzja??? Akurat bylam za chrzestna gdzie rodzice dziecka zyja bez slubu,a dziecko ochrzcili...-czy to nie jest hipokryzja...???

i dziękuję, że ja do niej nie należy

Ty jak się wypowiadasz w topiku to chociaż przeczytaj jego treść

to dla rodzicow dziecka nie ma wymogow a dla rodzicow chrzestnych juz sa????smiech na sali....

Ty jak się wypowiadasz w topiku to chociaż przeczytaj jego treść

to co to znaczy katolik praktykujacy???? Prawo jazdy a religia to dwie rozne aspekty..... Wolalabys jechac 100 km z kims kto nie ma prawa jazdy a doskonale i bezpiecznie jezdzi czy z kims kto ma papierek a jezdzi jak wariat,i nie stosuj sie do przepisow drogowych...??? Kij ma dwa konce:P