Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolajn977

Do mam dzieci, które NIE CHOROWAŁY zanim poszły do przedszkola / żłobka

Polecane posty

Gość Karolajn977

czy Wasze dzieci zaczęły chorować w przedszkolu? Jak to wyglądało, jak długo trwało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje jak dotąd odpukać nie choruje. Wiem, że to dopiero początek, raptem 3 tydzień ale frekwencja w przedszkolu już nie jest 100%, dzieci już coś łapią. Jak prowadzam synka sama widzę, że dzieci kaszlą albo mają katar ale młody nic nie złapał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajn977
A wcześniej nie chorował wcale, gdy był z Tobą w domu? W jakim wieku jest Twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajn977
Dlaczego chorują, to ja wiem i na niewiele mnie się zdaje ta wiedza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Będę lekarzem.
Odporny organizm będzie świetnie się bronił przed wszelkiego typu bakteriami, ale kiedy dziecko ma słabą odporność pozbiera wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Będę lekarzem.
Karolajn977- DLACZEGO ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajn977
Nie wydaje mi się by synek miał słabą odporność skoro będąc ze mną w domu nie zachorował ani nawet nie przeziębił się - NIGDY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kocham życie
pierwsze dziecko i w przedszkolu i żlobku wogóle nie chorowało,za to drugie pierwszy rok w żłobku non stop,tydzień chodzenia i dwa tygodnie choroby.w drugim roku nie chorował wogóle i tak mu zostało dzieki bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kocham życie
aha, w domu przed pójściem do żlobka o ironio to starszy bardziej chorował.a młodszy wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja nie chorowała jak była w domu, i teraz w przedszkolu też nie choruje. Co prawda chodzi dopiero drugi tydzień, wiec krótko, ale widzę, ze dzieci smarkaja a ona nic- czysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie chorował. Owszem na jesień był jakiś katar ale nigdy nie przerodził się w nic poważniejszego, zero leków, antybiotyków. Ma prawie 3,5 roku. Od tego września poszedł pierwszy rok do przedszkola, wcześniej był ze mną w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Będę lekarzem.
bo właśnie wtedy kiedy poszedł do przedszkola jego odporność została wystawiona na próbę. W domu nie miał styczności z tyloma bakteriami róznego rodzaju co w przedszkolu i najnormlaniej jeogo organizm nie obrnił się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajn977
To co można zrobić w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje nie chorowały
po pójściu do przedszkola, moim zdaniem kwestia wcześniejszych kontaktów z dziećmi, czyli przenoszonymi przez nie z wirusami i bakteriami też , nie przegrzewanie, odpowiednia dieta, no i ogólnie taki mało sterylny "chów" - raczkowanie po trawie, podnoszenie przedmiotów z podłogi i wkładanie do buzi itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartynaRY
Warto dziecko zbadać w kierunku pasożytów, bo wiadomo, że w przedszkolu jest wielka inwazaja dzieci zarazonych pasożytami. Ostanio nawet tutaj na kafeterii piałsa dziewczyna która ma tylko praktyki w przedszkolu 2 ty tyg i zaraziła się robakami, z reszta w intenecie jest masa infomacjii na ten temat, jak to dzieci idą do przdszkola i momentalnie zaczynaka chorowac, a powodem sa roabki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajn977
Myślicie, że już po kilku dniach mógł się zarazić pasożytami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Będę lekarzem.
Dokładnie, warto dziecko zbadać w kierunku pasożytów, bo w przedszkolu czy też szkołach są narażone każdego dnia na zarażenie się róznego rodzaju pasożytami, z czego biorą się wszelakie chorby. Żeby wzmocnić organizm malucha, warto przyglądnąć się diecie jaką mu serwujemy, jeśli nie ma w tym warzyw i owoców na surowo, soków swiezo wyciskanych to organizm nie ma zapalnika aby zwalczac wszystkie złe bakterie atakujace nas z zewnatrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam uzywany od tesciowej
kup sobie dobre mydlo do dezyfekcji rak, bo kiedys ogladalam program co pobierali probki rak dzieci po powrocie z przedszkola / szkoly i mozna sie bylo pozygac, gdy je wyhodowali .. bleeeeeee.. bakterie,wirusy sodoma i gomora.. fujjjj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartynaRY
Pasożytami możesz zarziać się w jednej chwili, nawet ty jak idziesz po dziecko i dotykasz szafek czy klamek. Pomyśl sobie gdzie dzieci wsadzaja lapki, a problem z pasożytami w przdszkolach jest bardzo wielki, bo wynosi 99,9%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko cieżko jest trafic w cykl, tak, zeby wyszły w kupie robole, niestety. Ja podałam córce zentel, pomimo tego, że w kupie nic nie było. Ale objawy (sikanie w nocy, zgrzytanie zębami, nerwowoć) byłi i jak reka odjał po drugiej dawce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajn977
A o zmianie jakichkolwiek nawyków nie ma mowy, bo chyba nie sądzicie, że wcześniej był przegrzewany itp. a nie chorował. Wszystkie zasady zawsze zachowywałam. Mały bardzo dużo przebywał na dworze i z dziećmi, na placu zabaw. Czy wiało, nie wiało, mróz 20 stopni, a my zawsze na dworze (przy takim mrozie oczywiście żadnych dzieci na dworze nie było tylko my;) ) i nie chorował. Nigdy nie był przegrzewany, mieszkanie wietrzone jest codziennie od rana więc nie jestem w stanie zrobić nic więcej. Do tej pory wszystko to zdawało egzamin. Poza tym on nie jest obłożnie chory, ale kaszle i ma zielony katar. Zachowuje się normalnie jak zawsze, wariuje itp. No ale kaszel i katar jest:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kocham życie
kup na okres jesienno zimowy jakis preparat z vit.c-ceruvit czy cos innego i podawaj codziennie.pomaga.naprawde.oprócz tego soki z malin i czarnej porzeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajn977
To chyba tymi pasożytami będę musiała się zainteresować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrraa rasda
odrobaczajcie swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak, zagadzam się. Moja córeczka odkąd poszła do przedszkola, ciągle chorowała, co wcześniej nam się nie zdarzało. Tydzień szła do przedszkola a tydzień w domu i tak w koło przez cały rok :/ Miałam dość, ciągle ebiegałam do lekarza, a ten serwował mi antybiotki, które tak obniżyły odporność córeczki, że pózniej już łapała wszystko, dobrze że w pore zalapałam, że antybiotyk to nic dobrego i przstałam jeje dawać. Prztrzasnełam internet w poszukiwaniu informacji i natknęlam się na cała masę hostroi podbnych do mojej. Moje zdzwienie było wielkie, bo nikt nigdy mi o tym nie mówił, że pasozyty są tak powrzechnym zjawiskiem, a najgorsze ze nie mówia o tym lekarze. Kupiłam vernicadis a do tego kupiłam probiotyki, podawałam tez pestki dyni, wit C. Początkowo malenska źle się po tym czuła, ale wiem że to była rekacja na oczyszczanie sie organizmu z robali :( po 3 tyg nie miała juz adnych doleglwisci, a od tamtego czasu parwie wcale nie choruje, a odrobaczam ja teraz profilaktycznie 4 razy w roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje nie chorowały
no tak ale jak ty idziesz z dzieckiem to jest inaczej, podpinasz, sprawdzasz, czy kark nie ma zimny itp w przedszkolu pani nie da rady tak ogarnąć 20 dzieci, dlatego zanim nauczą się same o siebie dbac to musza odchorować... moimi zajmowały się kuzynki - też czasem były takie trochę niedopilnowane, bo wiadomo że 13 latka nie o wszystkim pomyśli, jeszcze w niedzielę ganiały boso po trawie, a wieczorem było tylko 15 stopni i w sumie to i m na zdrowie wyszło, bo sa zahartowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×