czesc;) jestem niesmiala porazka

Otacza mnie porazka, eh

A ile masz lat?

25

Dlaczego jesteś nieśmiała? Masz kompleksy? A jak Twoje związki byłaś w jakimś?

bylam w zwiazku, nie mam kompleksow, niesmiala jestem od zawsze

Skoro byłaś w związku to dlaczego uważasz swoja nieśmiałość za porażkę? Po prostu masz taki typ osobowości i tyle, nie każdy musi być duszą towarzystwa.

Bo nigdy nie pracowalam, boje sie zaczac, mam problem z pojsciem do sklepu

To się leczy :)

podaj gg jesli mozesz,mam podobny problem

nie chce podawac, jest ktos kto wyleczyl sie z tego sam? Przemowil sobie do rozumu?

a dlaczego? Boisz się innych ludzi? Ze Cie obgadają? Czy co? Ludzie i tak cię będą obgadywać, bo mają takie hobby, wola się interesować cudzym życiem niż swoim. Poza tym nie będą obgadywać Cię zbyt długo, bo ludzie to tez egoiści każdy myśli o własnym tyłku. Nawet jak ktoś powie Ci coś przykrego, to nie należy brać tego osobiście, bo wszystkim nigdy nie dogodzisz, ale za to trzeba być pewnym swoich atutów i swej wartości i być silnym psychicznie, bo dzisiejszy świat pracy i ogólnie życie to wielki wyścig szczurów.

Hejo_hej, a Ty jaka jestes? Kiedy odczuwasz stres? Chcialabym uslyszec cos od czlowieka smialego, nie wyobrazam sobie jak to jest nie byc niesmialym;p jak np przychodza do Ciebie monterzy okien to stresujesz sie? czy na luzie z nimi gadasz? ja nie umiem z nikim obcym rozmawiac, brak mi tematow i odwagi

I nie wiem czemu jestem niesmiala, boje sie ludzi, ich opinii, uwazam ze do niczego sie ne ndaje (podsiwadomie jednak czuje, ze tak nie jest)

Autorko:) jestem facetem;p ty chcesz się stresować w obecności monterów oknie? Chyba żartujesz! Oczywiście można z nimi pogadać na luzie, jak najbardziej, ale w tym wypadku myślę, że Ty powinnaś zacząć rozmowę, bo np. oni przychodzą do pracy i wolą się nie odzywać, żeby nie było, że gadają;/. A jak by tacy przyszli to na pierwszym miejscu patrzyłbym czy nie spartolili roboty, bo jak za coś płace, to mam prawo wymagać. Miałem kiedyś problemy z nieśmiałością, ale latka lecą, obecni9e mam trochę mniej od Ciebie, i w końcu trzeba było ja przełamać, i mam teraz wyrąbane na to co mówią inni. Oczywiście grzecznie ich słucham i z kulturą, ale jak nawet coś przykrego powiedzą, to nie biorę do siebie, moje życie, więc ja podejmuje decyzje Oczywiście często się stresuję, ale tego nie okazuje, już coraz lepiej mi to wychodzi

Twój błąd polega na tym, że opierasz poczucie własnej wartości od opinii innych, a to błąd. wartościowa jesteś, bo po prostu jesteś człowiekiem, a każdy ma wartość. Co się nie da zmienić akceptuj, co się da to zmieniaj i żyj tak żeby być szczęśliwa. Twój największy błąd polega na tym, że jak masz 25 latek, to już powinnaś myśleć inaczej w tych sprawach niż to co piszesz. Bo jednak bądź co badź życie ucieka.

a to przepraszam, ze Cie zkobiecilam, jest takie slowo;)? No widzisz ja niestety tak mam, ze nawet monterzy okien mnie stresuja. Nie wiem zupelnie co gadac, nie umiem z obcymi ludzmi rozmawiac o niczym. Łatwiej jest mi rozmawiac z kobietami, wtedy stresuje sie mniej, aprzy takich monterach okien to szkoda gadac.

Dzieki, no wlasnie o to chodzi, ze mam 25 lat a w pewnych kwestiach myslenie 15-latki

Z mojego męskiego punktu widzenia, to jak gadam z obcym facetem, no to zawsze po wymienieniu oparu słów można na początek pogadać o sporcie, czy polityce, czy ekonomii i zawsze się jakoś kreci. A jak chodzi o dziewczyny, no cóż tutaj COPYRIGHT:D

Też jestem nieśmiała :/ muszę zadzwonić do sekretariau wypytać o kilka rzeczy i się tego boję, że to się okaże oczywiste i wyjdę na głupka.

No właśnie niestety tak, dlatego musisz koniecznie to zmienić, lepiej późno niż wcale. Tym stwierdzeniem nie chciałem Cie urazić, ale naświetlić Twój problem:)

Ja jak dzwonie do sekretariatu to jedyne czego się biję to czy osoba tam pracujaca będzie łaskawa udzielić mi informacji9, bo ludzie potrafią być nieźle leniwi

Jeszcze u mnie jest tak, ze im lepiej wygladam tym jestem bardziej niesmiala. Podam znany i lubiany moj przyklad z monterami okien: gdy siedze w dresie, w ktorym moge sie schowac jest troche lepiej, gorzej gdy gdzies wlasnie wychodz i jestem ubrana w cos innego niz dres

Oj właśnie myślę, ze jak gdzieś wychodzi i jesteś bardziej ubrana wyjściowo niż dres to jako kobieta powinnaś czuć się bardziej atrakcyjna, przynajmniej na ile znam dziewczyny tak mi się zawsze wydawało A Ty może się obawiasz tego, że jakiś obcy facet powie Ci jakiś komplement i ze się po prostu speszysz. Musisz byc pewna siebie, naprawdę:)

jolulolka-a jak sie wolisz ubierac normalnie czy raczej tak wyzywajaco?

No wlasnie nie cierpie sie rzucac w oczy, jak mam wyjsc np do baru ze znajomymi to najchetniej ubralabym sie w jakis kombinezon kosmonauty. Oby sie nikt nie odezwal oby nie podszedl. jestem chora;p

jak najbardziej normalnie, wyzywajaco to bym nie wyszla z domu

jakie masz wyksztalcenie,zawod?

faceci czesto cie podrywaja? czemu obecnie wolna?

Dobrze, że ubierasz się normalnie:) a nie wyzywająco, bo nie próbujesz poderwać faceta na wielki dekolt, ale to jest nienormalne, że nie chcesz, żeby ktoś podszedł, daj facetom szansę Cię zdobyć:)

Tzn jesli unikam umiejetnie kontaktu wzrokowego z kimkolwiek to daje mi wieksza szanse, ze nikt do mnie nie podejdzie. Nie podrywaja mnie czesto bo rzadko kiedy wychodze;) Obecnie jakies 2 lata wegetuje (po zakonczeniu zycia studenckiego) Ja w sumie cale zycie jestem wolna, nie liczac krotkiego zwiazku, nawet nie umiem powiedziec czemu. Nie chce chyba, bariere mam. I tak nie probuje poderwac faceta na dekolt, powiem wiecej w ogole nigdy nie probowalam nikogo poderwac;p