Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość avrii

lapisowanie ząbków- czy lekarz nas trochę nie naciąga?

Polecane posty

Gość avrii
sensowna- my tez we wtorek idziemy, zapisałam się do lekarki poleconej przez koleżankę. I rozumiem Twój problem, mój synek chwilę interesuje się kubeczkiem do płukania, który stoi przy fotelu, przygląda się tym wszystkim wężykom itp., a jak lekarz chce zajrzeć do buzi to ryk i protest wielki. Za każdym razem siedział mi na kolanach i jedną ręką trzymałam go za brzuszek, a drugą głowę, żeby się nie wyrwał :(, zero wspólpracy z jego strony. No ale jest jeszcze mały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny mam pytanie
avrii ... czyli mamy ten sam problem moj syn tez ma 2 lata i troszke i tez na wizycie u lekarza jest placzliwy przewaznie. u dentysty jeszcze nie byl. ale na 100& bez przytrzymania nie da sobie nic zrobic w buzi nie rozumie jeszzce takich rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaa.....................
no własnie brak wizyt adaptacyjnych prowadzi do siłowego zabiegu a potem dziecko ma traume.Poza tym rodzice tez popełniają BŁĘDY podczas takich wizyt : - nie bój się nie będzie bolało( a potem dzieckko zaboli i tarci zaufanie do rodzica) - jaki ty jestes dzielny,ja to bym sie bała itp - przerazenie na twarzy rodzica itp itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma 1,5 roku i próchnicę. Dbamy o hgienę, my myjemy ząbki a nie on sam, nie je cukru, nie używał smoczka ani butelki, nie jemy z tych samych łyżeczek i co? No niestety! Więc wsadźcie sobie w kieszeń "gratuluję, że tak zaniedbałaś zęby". Próchnica ma o wiele więcej przyczyn niż słodycze i mycie :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×