czy to nie dziwne???

że np.ktoś zdał egzamin na prawo jazdy a dwa razy przejechał ciągłą, źle pojechał na rondzie, zgasło mu auto kilka razy i nie potrafił wyjechać z parkingu,bo stał w dołku i egzaminator mu pomagał???

upupup

no dziwne

D

dzwiwne bo jak przejedziesz ciągłą to masz 5 kpt i 200 zł więc to są dość poważne wykroczenia

a czy to nie dziwne ze ktos kto jezdzi po rowach jak sie mija z innym autem zdaje za 1 razem? ;P Ja chyba nie wsiade z nim ;p

ale chodzi mi o to ,że ten ktoś na egzaminie popełnił takie wykroczenia. a egzaminator mu zaliczył.

To pozostaje tylko plakac, ze tacy idioci potem dostaja samochody

Dziwne, bo za 2 takie same błędy egzamin jest oblewany (chyba, że coś poważnego stworzenie zagrożenia itp, wtedy od razu po pierwszym niezaliczone). Rondo raz mógł nie zaliczyć, ale potem musiało zostać poprawione, auto jak gasło a nie stworzyło się zagrożenia to niektórzy przymykają oko. Ale no 2 razy przejechanie ciągłej w teorii oznacza koniec egzaminu. Może egzaminator miał dobry dzień:P