Trudne "w obsłudze" dzieciaki a ich pójście do przedszkola !!!

Na pewno część z Was ma dzieciaki, które nie są zbyt łatwe do ogarnięcia,np. niechętnie jedzą, trzeba im podtykać wybrane dania, bo tego nie tkną, tamtego też nie, albo najlepiej jeszcze je karmić, bo same nie chcą jeść.Są też dzieci, które bardzo późno nauczyły się załatwiać do nocnika i tuż przed pójściem do przedszkola jeszcze nie rozstały się całkiem z pieluchami, bądź też dzieci bardzo przywiązane do mamy, które niechętnie zostają z kimś obcym. Są też i tacy rodzice, którzy niechętnie oddają dziecko pod opiekę takim placówkom i wolą, jak dziecko jak najdłużej zostanie w domu, nie chodzi do żłobka, a do przedszkola puszczają późno, bo np. dziecko późno nauczyło się samodzielności w zakresie jedzenia, załatwiania się czy ubierania. Teraz jest wrzesień i dużo rodziców mimo swoich obaw musiało zapisać już 3-letnie dzieci do przedszkola i mimo obaw, strachu i braku przekonania zaprowadzają od 3 tygodni dziecko do przedszkola. Jak wyglądają te pierwsze dni w przypadku takich "trudniejszych" dzieci, jak dzieci Wam jedzą, jak się czują, jak zachowują ? W głównej mierze chodzi mi o jedzenie dzieci niejadków, czy coś jedzą w przedszkolu ?Jak wygląda też sprawa załatwiania się do nocnika, czy 3-latek ma prawo jeszcze w przedszkolu zrobić w pieluchę, czy to już niedopuszczalne ?

Przedszkolak nie moze juz robic w pieluche, musi byc w miare samodzielny w korzystaniu z lazienki.

Moja córka jest strasznym niejadkiem, ale po usilnych namowach ulubionej pani przynajmniej próbuje 3 łyżki każdej potrawy - w domu nie udało mi się tego osiągnąć. A po rozmowie z mamami z jej grupy wiem, że chłopiec, który do 3,5 roku sikał w pampersa w przedszkolu w tydzień nauczył się czystości, inny bardzo mało mówił, a po półroczu już gadał jak najęty.. Była też dziewczynka, która do przedszkola szła ze.. smoczkiem i tetrową pieluszką do przytulania, panie oduczały ją od tego smoczka na czas zajęć, ale co z tego, jak mama przychodząc po nią wyciągała smoczek z kieszeni.. Teraz już nie chodzi do przedszkola, nie wiem czemu.

pielucha w przedszkolu jest niedopuszczalna, dzieci załatwiają się do toalety moja akurat z tym problemu nie miała, ale miała problem z jedzeniem poszła do przedszkola jak miała 2 lata 9 mies. to był czas gdy bardzo wybrzydzała, jadła tylko kilka swoich ulubionych potraw, trzeba bylo ją do tego namawiać jednakże chudzinką nie była więc nie przejmowałam sie tym zbytnio. z tego co wiem to przez pierwsze tygodnie w ogóle nie jadła obiadów w przedszkolu, nic nie chciała tknąć. wracała do domu strasznie głodna. potem małymi kroczkami patrząc jak inne dzieci jedzą coś tam skubneła, troche z zupy, troche z drugiego dania. po pół roku jadała juz część obiadu a teraz chodzi drugi rok i obiad zjada cały i wszystko co jej dadzą... a była anty-warzywna strasznie - teraz przychodzi i mówi, że pyszne buraczki do obiadku były a mi oczy wychodza ze zdziwienia, ze moje dzeicko ruszyło buraczki! takze, jesli dzeicko nie jest chudzielcem i ma dobre wyniki badan nie trzeba sie rpzejmowac ze nie je w przedszklu bo w koncu zacznie :)

meaaa - dokładnie, moja wprawdzie nadal nie tknie warzyw, ale w jej przypadku 3 łyżki nielubianej zupy to duży postęp :)

scarlet - zobaczysz w przyszłym roku ;) będzie wsuwac wszystko ;) moja nie chciała tknąć masła, tylko suchy chleb a teraz nie tknie kanapki bez masła... przykładów jest mnóstwo

No mam nadzieję, bo chodzi już drugi rok, ale i tak się cieszę, że je cokolwiek :)

czemu nie napiszesz ze twoje dziecko jest po prostu grube? spasione, wielkie monstrum z niej

moje dziecko nie jest ani grube ani spasione :)

Dziecko w tym wieku chce byc samodzielne i cieszy sie z kazdego postepu. To tylko lenistwo i brak podejscia rodzica sprawia, ze w domu siedzi taka mala niezaradna ciapa.

Moje dziecko też jadło słabiutko ale powiedziałam mu żeby spróbował , a nie mówił odrazu że niedobre, bo nawt niewie jak smakuje i tak zaczeło sie próbowanie jedzenia teraz poszedł do 1 klasy ale pamiętam że potem jak pytałam pani to jadł nawet ładnie . W pszyszlym roku idzie 2 synek do przedszkola zobaczymy jak będzie :)

A i pamiętam że zawsze dawałam mu ubranie na przebranie jakby coś się wydażyło oblał się , albo coś innego raz się posusiał wytumaczyłam mu że to sie może kazdemu przydażyć żeby się nie martwił . Bardziej przeżywał pójscie do przedszkola jak sie braciszek urodził , bał się że go nie odbiore. Zaczynał płakać jak się kończył podwieczorek a kończył jak przychodziłam więc zaczełam go przed podwieczorkiem odbierać tak było przez 3 miesiące potem juz ok

hahaha, nie jest??? pamietam zdjecie ktore tu wstawilas:D:D:D i ta waga-ponad 20 kilo jako 3 latka to jest spasiony wieprz a nie dziewczynka:D

pomarańczko... nie pamiętam żadnego zdjęcia, jesli je masz to wrzuć po drugie: moje dziecko ma 115 cm wzrostu - to ile ma ważyć wg ciebie??

jasne, nie pamietasz:O to zdjecie gdzie twoja corka stoi przy stole/krzeslach wielka spasiona bambaryla a to ze ma tyle wzrostu potwierdza moja wersje ze to jakis mutant nie dziecko

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/65fbf8effc02bc90.html i wszystko na ten temat.. nie wiem po co to robię, po raz kolejny udowadniając, że nie mam garba a moje dziecko nie jest spasione... robię to po raz ostatni... żegnam ozięble: ja i moje spasione tłuste dziecko :)

meaaa wiesz że na kafie takie przygupy zawsze się znajdą ,:)

dziewczynka ma 116cm i 20kg a ktos mowi ze spasiona :/ jasne ma byc anorektyczka... moj syn ma 111cm i 21kg i wcale na spasionego nie wyglada :D a co do tematu wydaje mis ie ze to rodzice robia z igly widly, dzieci sobie daja swietnie rade, nawet jesli czegos nie potrafia to szybko sie ucza :D

goksi - zobaczysz, że on/ona/ono ;) po tym zdjęciu i tak napisze, ze spasiona świnia :D eh jestem na kafeterii od 2006 roku a jeszcze sie nie przyzwyczaiłam ...

meaaa ja od niedawna ale czasami głupota i wulgaryzm mnie tu przerasta . Wchodzę bo prace taka nudnawa mam a tu zawsze coś sie dzieje :)

tez tu siedze z... nudów :) młoda w przedszkolu, mąż w pracy, ja na L4... siedzę więc i... się odmóżdżam ;) chociaż czasem mozna naprawdę spotkac fajny, wartościowy temat i poznac fajnych ludzi

AQ jak się czujesz teraz zobaczyłam że Ty podwójne przy kompie fajny okres odpoczywaj ile się da potem już cieżej będzie ,

ale to napisałam miało być ( A jak )

:) dzięki, dobrze póki co :) korzystam korzystam... potem zatęsknię do tego lenistwa ;) spadam obiadek robic. miłego dnia!

meaaa - a mnie bardziej interesuje ile Ty ważysz, bo ja się właśnie odchudzam, ale że szczupakiem nigdy nie byłam to nie bardzo wiem ile jeszcze przede mną, a gdy zobaczyłam Twoje zdjęcie to od razu pomyślałam, że to jest właśnie to i tak chcę wyglądać :D. Zaraz mi tu ktoś pojedzie że się podlizuję ale mam to w głębokim poważaniu. Gdybyś mogła podać wzrost i wagę to byłabym bardzo wdzięczna, albo chociaż BMI jeśli nie chcesz. Sorry za zejście z tematu.

egipt - ja nie jestem jakoś szczupła. tak mysle, ze w sam raz. mam 178 cm i na tym zdjęciu 69 albo 71 kg nie pamietam dokladnie ale dziękuję :) bardzo miło mi się zrobiło :)

przedszkole to bardzo dobre rozwiazanie. mamy musza wyluzowac a dzieci dostosuja sie szybciej do nowych warunkow niz wam sie wydaje.