zależy mi na nim a on..

od naszego pierwszego spotkania wogóle się nie odzywa. dziwi mnie to bo wczesniej codziennie ze soba pisalismy, on wiedział jak wyglądam więc nie ma mowy o jakims rozczarowaniu itp. dwa dni po spotkaniu sama sie odezwałam bo bałam sie że może zrobiłam cos nie tak. on jednak powiedział że wszystki było ok i że raczej ma zamiar sie jeszcze ze mna spotkać. od tamtego czasu mija ponad tydzień a cisz trwa nadal. nie wiem dlaczego, chciałabym miec jasna sytuacje ale sama nie wiem czy powinnam sie po raz kolejny odzywać pierwsza.. im dlużej o tym myślę, tym bardziej mi sie wydaje,że gdyby mu zależało, to nie ważne co by się dział, zawsze znalazłby czas i sposób żeby się odezwać. nie rozumien jego zachowania..

poradzicie cos?

dodam, że on ma na imię Azor

moze szykuje cos? powinien sie odezwac:)

Może to dlatego, że nie obciągnełam mu na pierwszej randce?

hahah jakis nezyciowy wszystko niby ok sam tak mowił a siedzi cicho.. chyba ze list produkował. autorko masz na pocieszenie..ten głos..taki chropowaty..mrr http://albertville.wrzuta.pl/audio/6pxyJcfImGX/lana_del_ray_-_video_games

Ta sytuacja jest bardzo jasna.