portfel

Miałam dziś dziwną przygodę. Wyszłam ze sklepu i jadłam wafelka, pusty papierek chciałam wyżucic do śmietnika i wtedy zobaczyłam w środku portfel.Wyciągnęłam go i zajrzałam do środka. Były jakieś dokumenty i kasa. Krzyknęłam do kolegi, że coś znalazłam i wtedy podszedł do mnie policjant kryminalny. Ależ mogłam się wystraszyc. Widziałam jego pakietkę, że to policjant. Musiałam mu pokazac, gdzie to znalazła i podac dane. Mówił, że mogę byc w roli świadka. Nie wiem co teraz może mnie czekac. Jak myślicie. Podobno skradziono to jakiejś kobiecie.

myślę, że posadzą cię na zimnym krześle w obskurnej celi, skierują ostre światło prosto w oczy i będą przesłuchiwali, aż w końcu przez łzy, ostatkiem sił, przyznasz się do kradzieży tego wafelka natomiast o portfelu już wszystko wiedzą, skażą za jego kradzież twojego kolegę, sprawa już trafiła do prokuratora, czeka go 25 lat ciężkich robót, między innymi podlewanie trawy przy autostradach

Ale śmieszne.

Przecież jesteś nie winna to nie przejmuj się tylko dziwne że tak nagle znalazł się koło ciebie policjant, ale cóż zawsze tak jest w nietypowym czasie i miejscu.