"no ja pierdole odpieprz się w końcu" z ust mojego chłopaka...

Do autorki - czego od niego oczekujesz? Chcesz z nim być? Przeprosił cię ? Tak - wiele razy. Każdy czasem jest sfrustrowany i przekleństwo to tylko wyraz tej frustracji. Ty czujesz się urażona i skrzywdzona wręcz- ale o jego potrzebach nie pomyślałaś - że chciał spokoju i ciszy w momencie gdy się źle czuł. Zachowałaś się jakbyś miała w nosie jego cierpienie - jasne może nie umierał, ale jednak człowiek mający gorączkę nie ma ochoty na nic poza snem i spokojem. Dziwię się jemu że on nie strzelił focha - totalnie olałaś jego potrzeby, myśląc o swoich a teraz znów totalnie olewasz jego starania i myślisz o sobie. Naprawdę zachowujesz się trochę jak księżniczka. Zastanów się czego oczekujesz od związku - liczy się dla ciebie w ogóle co on czuje?

mężczyzna nie powinien mówic do kobiety w taki sposób !! "no ja pierdole odpieprz się w końcu" ....to świadczy tylko o nim .... faceta poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy !! amen .

autorko jesteś żałosna....

Źle się czuł a Ty byłaś nachalna. Wbrew obiegowej opinii, że facet zawsze może jak widać mają też gorsze momenty. Nie tylo kobieta może powiedzieć: "nie dziś kochanie, boli mnie głowa".

nie wiem jak wy ale jak ja ma 38st to mimo iz czuje sie ciulato nadupcam w robocie...:) i nie mowcie ze faceci jak maja zaledwie 37st to sa juz wielce umierajacy:P trudno ocenic zachowanie twojego wybranka...

podnozki meczyzn bronia ich beznADZIEjnego zachowania :D autorko, Ty jestes nachalna, ale Twoj facet to prostak co sie zowie. zostaw go dla wlasnego dobra, bo za 5 lat poprosisz go o wyniesienie smieci i uslyszysz :"no w koncu odpieprz sie ode mnie" :D