Całymi dniami siedze w domu od 2 lat. Jestem chora psychicznie ? Pomocy

wypraszam sobie Bałuty, na końcu Bałut jest najbogatsza dzielnica, Romanów , okolice rAbieńskiej.Generalizujesz.Kwestia na ile środowsko wpływa na świadomość, a na ile rodzina.A na ile predyspozycje wynikające z charakteru.To są punkty wyjściowe.Po drugie jeśli jest to spójne z jej wnętrzem, to ma się zmieniać na siłę ?Są osoby , które nie czują przynalezności nigdzie oraz chęci przynależności.Czy na siłe należy je wpasowywać w konwencje i gorset społecznych zachowań , bo.... No właśnie podaj argument dlaczego powinna się przystosować, jeśli jest jej dobrze.Tak wywnioskowałam z postów.

Koledze i sąsiadowi też nie dałabym kluczy do własnego mieszkania to już jest ludzka naiwność. A jak chodzi o zwierzęta to ja mam pieska i może jest trochę nieznośny ale jest moim przyjacielem :) kocham go i nie wyobrażam sobie życia bez niego, bo umila czas. Pies wyrwie cię na spacerek a jak idę spać on zawsze śpi ze mną :) i nie czuję się aż tak bardzo samotna. A co do kolegów czy koleżanek jak człowiek jest warty zaufania to prędzej czy później zaufasz mu tylko musi być tego warty. Ja sama mam problem z tym bo nie staram się też o przyjaźń bo to nie taka prosta rzecz zaufać, miałam kilka przyjaciół w swoim życiu i jeden po drugim odszedł gdzieś w siną dal. Mówiąc prościej oni mnie olali ale nie kumpela ta ostatnia trochę mnie też zlewa ale czasami da się namówić na spotkanie. Tacy niestety są ludzie w dzisiejszych czasach kiedy internet rządzi ludźmi oni zamiast wyjść na piwko czy spacer to wolą siedzieć w domu i takiego nie da się namówić i to mnie wkurza ale mnie nikt nie prosi i nie pyta o spacer czy coś tam a chętnie wyszłabym bo ja nie jestem jak ta reszta że tylko facebook się liczy ;/

ale jka mozna byc takim debilem by dac klucze do domu oosbie spoza rodziny? ja nie mmam zadnych kwiatow i zwierzat i jakbym musila gdzies wyjechac to zero problemu

a czy masz rodzin ew tym samym miescie zeby jakby -odpukac- poszlabys do szpitala lub gdies wyjechala to zajeliby sie twym psem?-ja uwazma ze swait jest tak potwornie niebezpieczny , wszedzie sa gwalciciele i mordercy -ze spacerowanie , bieganie i upraawienie sportow an powiertrzu to idiotyzm -chyba ze sie zna sztuke walki

Ale podstawowe pytanie to czy jest wam z tym źle? Bo jeśli nie , to po się zmieniać , pod ludzi, pod publiczkę.Każdy niech będzie sobą.

Po to ma się rodzinę jak gdzieś się wyjeżdża żeby zostawić klucze od mieszkania a nie znajomym czy sąsiadom.

koledzy z e szkoly i studiow gówno mnie obchodza wiec nie ma mnie na NK ani na FB

ale mozna nie miec rodziny w tym samym miescie - coz migracje -wiec tylko wtedy debil ma kwiaty lub zwierzeta i daj e klucz e sasiadom lub kolegom z pracy czy skads tam

obcy to zło

nawet jak sie mieszka w skupisku ludzi -to lepuej sie izolowac- nie chodizc do sasiadow i nie zapraszac ich do siebie

Nikolka mam jeszcze chłopaka w razie czego który zawsze zajmie się psem bo on jest też jego. Rodzinę mam owszem ale w innym mieście jak chodzi o moją a jak chodzi o rodzinę mojego chłopaka to nie daleko nas mieszkają i jak coś to nie ma problemu. Jasne zgadzam się z Tobą że w dzisiejszych czasach jest niebezpiecznie ale bez przesady ja jak wychodzę gdzieś zawsze mam przy sobie gaz pieprzowy bo nie mam zamiaru siedzieć pod kloszem i się zamartwiać a jak wychodzić to nie na jakieś zadupie gdzie łatwo o gwałt czy napad najlepiej gdzieś w ludziach jakieś centrum i oczywiście w dzień ja wieczorami się nie szwędam bo moja osoba uwielbia przyciągać nieciekawych typków i meneli już nie raz miałam nieciekawe sytuacje.

jak sie juz ma psa -to trza z nim wychodzic - ale generalnie ja nie uznaje spacerowania i chodzenia bez celu - jestem domatorka zagorzala

jak pisz a na forach -gwałt moze zdarzyc sie w centrum miasta, na klatce shodowej przez sasiada lub w pracy przez kolege- tak wiec nikomu nie mozna ufac-

No trzeba wychodzić bo to nie maskotka tylko żywe stworzenie on też ma swoje potrzeby ale spacer nikomu nie zaszkodzi.

i to w biały dzien- w knajpach barmani sa w zmowie z bandytami i oddaja kobietom pigulki gwałtu do napojow-kazde miejsc e, kazdy czas i kazdy czlowiek -to zlo i niebezpieczenstwo

ja zadnych zwierzaat i kwaitow nie mam - bo wole nie ryzykowac sytuacji z e musilalabym dac komus obcemu klucze do domu -a rodzina daleko

Ale jak ma być gwałt to nie przy ludziach tylko w jakimś zaciszu gdzie akurat nikogo nie ma.

Bez świadków no chyba że mowa o gwałcie zbiorowym to już zmowa. Dlatego lepiej nie wychodzić samemu lepiej iść z kimś.

o wlasnie -zawsze balkon i okna trza zamykac - bo gwwalciicele i zlodzije wchodza na parter i piersze p ietro

nigdy nie doswiadczylam kobiecej przyjazni -kawek pogaduch plotek przez teellefon chodzenia po sklepach - i jakos zyje

Normalnie jakąś obsesję masz na punkcie gwałcicieli. Coś się stało?

czytals moz e ksiazke Ericha Fromma-anatomia ludzkiej destrukcyjnosci ?o samotnosci wyobcowaniu -jesli nie, to warto

janienawidze wszystkiego i we wszystkim widz e zlo- najchetniej spedzilabym zycie nie wychodzac z domu ale coz nie jestem milionerka ani artystka

Ja już jak miałam przyjaciółkę to mniej więcej podobną do mnie która mnie dobrze rozumiała. Teraz mogę stwierdzić że nie mam już przyjaciół tylko jakichś tam znajomych ale to już ze strony chłopaka z którymi rzadko kiedy gdzieś wyjdziemy bo oni nie mają wiecznie czasu.

najlepiej siedziec w domu jak dwa odludki

samotnosc i izolacja samemu lub we we dwoje jest cudna -

Nie czytałam ale chętnie przeczytam ale wydaje mi się że ta książka miała negatywne przesłanie skoro teraz wszystkiego się boisz. Co to znów za życie jak człowiek siedzi w domu?

-ja taka jestem od pzedskzola -a ksazk e niedawno przeczytalam

po prostu jestem urodzona mizantropka i domatorka

Każdy jest jaki jest ja też od dziecka byłam zamknięta w sobie i nadal w jakimś stopniu jestem bo za bardzo się przejechałam na ludziach. Mam pecha nie da się ukryć ale trzeba żyć dalej tylko trochę ostrożniej ;)