Zadziwia mnie fenomen takich facetów ...

po 30 (do 35) którzy sobą prawie nic nie reprezentują (bez własnego mieszkania, samochód słaby, przyjezdny do miasta, wykształcenie słabe lub średnie, praca średnia) szukających młodziutkiej, pięknej dziewczyny 20-27 do której chcieliby się wprowadzić, no i żeby była dla nich wsparciem finansowym:P

i myslą, że jakaś naiwniara poleci na ich kłamstwa i da się łaskawie ruchać :D

To znajdź sobie takiego. Przestanie zadziwiać.

ja chciałbym mieć dziewczyne robiłbym jej codziennie śniadanie do łóżka i masował jej stópki :)

Osobiście na takiego niedawno natrafiłam, sławiłam szybciej niż napisałam tego posta:P

chodziło mi o "spławiłam"

wolicie takich cfaniaków niż porządnych prawiczków takich jak ja.

tak jak są kurefki damskie, tak samo są kurefki męskie

A coo... Przecież każdemu się coś od życia należy!!:P:P

nie muszę chyba dodawać, że sama jestem taką właśnie kurefką

A coo... Przecież każdemu się coś od życia należy!!:P:P

lecz się podszufku

znam ten typ faceta ,czyhają na jakąs co jej hormony do glowy uderzą i weźmie go bez patrzenia na całokształt bo potrzebuje faceta

Tak samo jak cwaniary co szukają tylko faceta z kasą, mieszkaniem (domem) i samochodem. Ten sam poziom. Albo młode mamuśki szukające sponsora dla siebie i dziecka.

a co w tym dziwnego że "chcieliby" atrakcyjną dziewczyne? chcenie i marzenie są chyba dosyć naturalne nawet jesli ma sie male szanse na realizacje:P rozumiem że gdybyś ty autorko była "bez własnego mieszkania, samochód słaby, przyjezdny do miasta, wykształcenie słabe lub średnie, praca średnia" to byś nawet nie zamarzyła o przystojnym , mądrym facecie tylko pogodzona z losem brałabyś pierwszego z brzegu szpetnego buraka jaki by sie nawinął?:)