Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wspolczuje biednym

bieda w PL to zaklęty krąg

Polecane posty

Gość wspolczuje biednym

nie mozna sie z niej w Polsce wyrwac jesli sie nie ma bogatej rodziny bo: 1.dobre wyksztalcenie kosztuje a system stypendiow nie pozwala na utrzymanie sie.ponadto zeby sie dostac na bezplatne studia na dobrym kierunku trzeba duzo sie uczyc,a do tego trzeba miec w domu warunki 2. nawet dobre wyksztalcenie czesto nie gwarantuje pracy w zawodzie,wiec ludzie bez grosza przy duszy,czesto z kredytami zmuszeni sa podjac prace niezwiazana z zawodem gdzie moga utknąc na dlugie lata a potem zapominaja wszystko,czego sie nauczyli i nie maja juz szansy wrocic do zawodu bo pracodawca krzywo spojrzy ze sie siedzialo 3 lata na kasie.wezmy np prawo: po studiach trzeba isc na aplikacje ktora kosztuje 5 tys/rocznie i zabiera troche czasu a bardzo ciezko znalezc patrona dla aplikanta ,ktory cos zaplaci,znam ludzi co pracuja u adowkatow na pelen etat za..uwaga...250/mies !!! hah,zenada;/ 3.brak funduszy uniemozliwia rozwoj-brak kasy na rozwijanie zainteresowan i na kursy doszkalajace 4.permanentny stres,ze nie starczy do pierwszego wplywa na samopoczucie i wyniki w szkole/pracy czy ktos sie nie zgadza i twierdzi,ze mozna sie wybic z biedy nie będąc geniuszem?w PL ofkors.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdvfgfvdgbfrbgdbrfrbgtbfd
Zdefiniuj biedę i ile trzeba Twoim zdaniem zarabiać, żeby się już kwalifikowało jako wyjście z niej. Jestem z biednej rodziny, na chleb starczało, ale na porządne ubranie już nie. Teraz zarabiam ok. 5000/m-c. I powiem Ci, że szału nie ma, ale też trudno to nazwać tkwieniem w biedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje biednym
bieda jest wtedy gdy nie stac cie na studia bez brania kredytu,masz jakies 500 zl na utrzymanie po oplaceniu mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie wiesz co to bieda
pomieszkaj w rosji, na białorisi, na ukrainie, rumunii - to tak najbliżej nas. I wtedy o biedzie pogadamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c6h6
to zalezy co rozumiesz jako "wybicie sie z biedy":o bo rzeczywiście nie znam przypadków żeby ktoś z naprawdę biednego domu został np lekarzem ale jesli ukończenie jakichś studiów i prace za 2000 -3000zł uznać za takie "wybicie" to znam sporo takich osób i to wcale nie są geniuszami, chociaż spotkałem i takie bardziej spektakularne przypadki np dziewczyna która praktycznie całe studia przechodziła w jednych butach a obecnie robi doktorat w Holandii i dostaje dosyć imponujace stypendium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje biednym
jasne,moze mam mowic,ze w PL nie ma biedy,bo kazdy te bulke dostanie od opieki spolecznej a w Zimbabwe juz nie?Nie porownujcie,bo zyjemy w kraju dosc rozwinietym i inne sa standardy jak mozna mowic,ze nie ma szału jak zarabia sie 5 tys/miesiecznie?utrzymujesz za to 10 osob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęczowa jaskółka
A kto bierze kredyt na studia? Ja kończyłam dziennie i nie wybrażam sobie żeby za to płacić. Jedyny kierunek za który ewentualnie opłacałoby się płacić to medycyna a inne politechniki i uniwersytety pracy nie dają (a przynajmniej w większości przypadków). Studia są do rozwijania zainteresowań to nie jest szkoła zawodowa i nie ma na celu znalezienia pracy. Jak ktoś nie jest na tyle zdolnym żeby się na studia dzienne dostać to nie powinien na nie iść. Bez szmatławego papierka też można coś osiągnąć. W wojsku podobno dobra pensja i mieszkanie (lub duży dodatek do wypłaty).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c6h6
na same studia nie trzeba brać kredytów ale już na chociażby akademik czy wyżywienie niektórzy muszą brać bo rodzina nie może albo nie chce im dać pieniedzy i po to powstało coś takiego jak kredyt studencki który jest dofinansowywany przez państwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można ale to procentowo mało
znajomi są po zawodówie, ale weszli w niezła lukę na rynku z usługą.Ale to są procentowo wsród moich znajomych naprawdę krezusy.Drudzy akurat postawili za wykształcenie , kilka języków, praca w korporacjach poza polska. Reszta przewegetuje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można ale to procentowo mało
mam procentowo rozkalibrowany odbyt :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up up biedaki cebulaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×