Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grzybiareeeczka

Kto z was chodzi na grzyby?

Polecane posty

Gość grzybiareeeczka

Gdzie jest ich najwiecej? Musze sie obłowić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym roku tak samo źle
z grzybami jak w zeszłym.. wejdź sobie na grzyby.pl poszukaj swojego województwa i zobaczysz doniesienia co i jak. Na ogół są prawdziwe te doniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż chodzi
jest nałogowym grzybiarzem; nie rozumiem pytania "gdzie jest ich najwięcej"... w lesie oczywiście, generalnie każdy grzybiarz ma swoje miejsca, ale w tym roku grzybów było i jest dużo, wystarczy do lasu pojechać. Akurat ja mam niedaleko na prawdę pokaźne lasy, nie ma z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym roku tak samo zle z grzybami jak w zeszlym = z kazdego spaceru po lesie co najmniej 3 wielkie reklamowki grzybow:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najwiecej pod odpowiednimi drzewami, rzecz jasna, to znaczy kozakow w mlodym lasku brzozowym a kurki to nawet na drogach rosna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adadadadjmj
u mnie grzybow w ogole nie ma, tylko muchomory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż chodzi
źle z grzybami? w ubiegłym roku mniej było, a w tym już od połowy sierpnia jest pełno. U nas ludzie skrzynkami noszą do samochodów, jak jedzie się drogą to tylko samochody wystają przy lesie i nikt z pustym koszem nie wraca. Jest na prawdę bardzo dużo grzybów - nawet dziś mój mąż przywiózł rano koszyczek a tylko zajechał na chwilkę wracając z giełdy warzywnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adadadadjmj
w warszawie ni ma nic :D tylko śmiecie w lesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos zle z grzybami - jak z moim facetem na wakacjach poszlismy na spacer do lasu, to cale szczescie ze mielismy 2 siatki w kieszaniach , bo wrocilismy z kilkoma kilogramami podgrzybkow, maslakow, prawdziwkow, zajecy i innych. No i jak wracalismy to uslyszelismy jak inne osoby wynajmujace pokoj tam gdzie my narzekaly, ze grzybow nie ma... ale one zamiast zapuscic sie w las szukaly przy szosie po godzinie 10... a jak rosly przy szosie, to wszyscy miejscowi jadac o 8 rano do pracy je zbierali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piękna Panii
moj dziadek znał sie na grzybach od strony taty..chodziłam od małego.. nawet latem mozna juz jakies grzybki znalezc jagody gryzby chodziłam..i mam zamiar;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym roku tak samo źle
to gdzie niby te grzyby są? W mazowieckiem było sporo na przełomie lipca i sierpnia, głownie koźlary, ale wszystkie doszczętnie robaczywe :( Słyszałam, że na śląsku sporo, ale dla mnie to za daleko. Zaprzyjaźnieni ludzie z Warmii też mówią, że gimza, okolice Bydgosczy podobnie :( Więc dajcie cynk gdzie tych grzybów takie ilości jak piszecie. Bo w moich lasach nawet psich nie ma. Za to OLBRZYMIE ilości pajęczyn i pająków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż chodzi
ja mieszkam w podlaskim, w sumie to w mojej okolicy same lasy, puszcze właściwie, więc na pewno większe szanse... grzybów jest u nas dużo, różne - maślaki, podgrzybki, prawdziwki też są, koźlaki... kurek było dużo w sierpniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym roku tak samo źle
dzięki za info, no faktycznie u was więcej lasów :) Jestem grzybiarą od zawsze, mam sprawdzone miejsca na zbieranie, ale zarówno w zeszłym roku jak i w tym niestety posucha.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj sa... nawet moj facet znalazl jednego rydza. A zeszlym roku co chwila natykalam sie na kozie brody (nie pamietam nazwy wlasciwej) tyle ze to chronione jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym roku tak samo źle
haha - to do calluny, u nas chyba to SARNA się nazywa i też jest pod ochroną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm.hmmhmm hm
byłem raz w tym roku - gdzieś tak pod koniec sierpnia - bardzo słabe - podkarpacie ps fajna ta podana stronka :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym roku tak samo źle
zwykle z niej korzystam, żeby bez sensu nie jeździć kawał do lasu :) Działa od lat i na ogół sprawdza się, choć czasami zdarzają się ściemniacze :) Ale to od razu można wyłapać po innych wpisach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 00000000001121
adadadadjmj - w lasach w Warszawie nic nie ma bo lasy są rozjechane przez rowerzystów, samochody i bachory. Musisz jechac na południe pociagiem albo samochodem Grabów nad Pilicą, lasy dobieszyńskie k Radomia , w strone Kielc i Końskich albo na polnoc w strone Płocka i Włocławka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×