Tragiczna sytuacja ...Nie wiem co robić .Pomóżcie !!!

Dziś mój chłopak zaprosił mnie na kolacje do restauracji (bardzo droga ,elegancka ,jedna z najlepszych w mieście, wgl nigdy nie jadaliśmy w takich miejscach) i kumpela powiedziała mi że widziała go tydzień temu u jubilera (on nigdy sam mi nie kupuje biżuteri bo wole sama sobie wybrać więc takie zakupy zawsze robi ze mną ) .Wynika z tego że chce mi się oświadczyć.Tyle że ja go wgl nie kocham ,miałam zerwać już z nim dawno temu ,ale nie mam odwagi powiedzieć mu że to koniec ...Nie wiem co zrobić kiedy dziś zapyta mnie o czy chce zostać jego żoną (a nie chce)...boje się powiedzieć mu NIE !!! co ja mam robić ?

Prosze was o rade...

Przecież to nie Twoje życie, i tak o nim nie decydujesz. On zdecyduje za Ciebie i będziesz do końca życia nieszczęśliwa. Prowo jak z tym psem*

to odmow pojscia do tej resteuracji....powiedz,że cos ci wypalo nagle...a potem porozmawiaj znim szczerze....a tak swoja droga po co z nim jestes skoro go nie kochasz????????

napisałam że nie potrafię mu powiedzieć że zrywam ,on ciągle mi powtarza że jestem najważniejsza dla niego ,że nie potrafi beze mnie żyć ,że zrobi dla mnie wszystko ...

zaczyny nie od razu oznaczaja slubu, zareczyc sie zawsze mozna, a jak bedzie chcial planowac slub to mu powiesz ze na razie nie chcesz bo (cos wymyslisz, bo chcesz skonczyc studia, bo macie za malo kasy, albo bo jeszcze nie chcesz teraz brac slubu i juz)

Dzięki wam serdecznie za odp ,chyba z nim dziś pogadam i powiem mu prawde :/