Któraś z Pań chce się na jeden dzień zapomnieć? Wlkp.

\ - posiadając takie wizje to pewnie się na samą myśl o tym, o czym wspomniałeś, podnieciłeś ;) kocisko90 - a no pewnie, odrobina informacji, by mieć pewność, że osobnik jest normalny, stabilny i całkiem przyjazny, nie zaszkodzi! Chociaż to z wiekiem tak trochę słabo się koreluje ;)

raczej alkohol zrobił swoje... byłam wtedy stanowczo za młoda na podrywanie. A sytuacja się rozkręciła już potem jak mi wcisnął swojego maila. Długa i zabawna historia.. to było 6 lat temu

Nie chciałam Ciebie na ziemię sprowadzić:)tez jestem "planistką", więc próbuję zaplanować(bardziej przewidzieć) jak to byłoby później,jeśli zaiskrzyłoby, zrobiłoby się naprawdę romantycznie... ach, rozmarzyłam sie:)wyobraziłam sobie taki spacer nad jeziorem o zmierzchu:)

chetnie wymienilabym sie kilkoma niezbednymi informacjami , ale na bardziej przyjaznym gruncie niz forum. No , ale nie bede tu podawac swojego maila ani gg:)

Marchionne w niejednym już piecu "chleb piekłem" i wiem jak "urabiac" ciasto...:D jesteś trochę drętwy, ale zapewne coś złowisz

pewnie zbierasz info dla siebie albo dla kogoś.

\ - przemilczę :) A co będzie dalej - mhm, przeniosłem się tam, ognisko by na pewno nie zaszkodziło ;) A o świcie, to przejście z ciemności - w janość, świeże powietrze, ptaszki gdzieś sobie ćwierkają ... Wszystko i zawsze planujesz? :) kocisko90 - z Ciebie to detektyw-ka byłaby niesamowita! ;)

a skad wiesz, ze nie ksztalce sie w tym kierunku?:) dobranoc panstwu

Nie, nie wszystko, wiele, dlatego chciałabym znowu czegoś nie zaplanować:)

Pa kocisko. A co będzie dalej - sondując mnie, pewnie w jakiś sposób ukazywałaś także swoje obawy, Ty jesteś o siebie spokojna? :) I dlaczego akurat w tej dziedzinie - która to jest pewnie najważniejsza w życiu - sobie tego wszystkiego nie zaplanujesz? ;)

Nie, nie jestem spokojna, stąd moje pytania, dociekliwość, sonda? Zaciekawiła mnie Twoja niecodzienna propozaycja, romantyczny dzień(wyrwany z ciągu dni zabieganych), z obcym facetem, sądząc z wpisów nastawionym na "platonizm"(mylę się?),takie po prostu zatrzymanie w miejscu i chwili.Niebezpieczne:)

Piszesz, że niebezpieczne - i jak tu teraz tego nie spróbować? ;) Bliskość dusz - mhm :), ale muszę przyznać, że wizja temporarności (nie wiem skąd ja to słowo wytrzasnąłem ;) ), z mojego punktu widzenia jest korzystna, bo nie ma planowania, można się zapomnieć - pewnie wiesz co mam na myśli :) A co będzie dalej - (aleś Ty sobie "nick" wybrała (nie ma to jak się nie ukazać, prawda? ;) )) na mnie powolutku już czas - ranne wstawanie rani ;) Popiszesz ze mną?

Ranne wstawanie boli:)tez musze juz uciekać spać.co do mojego:nicku"nie miałam zbyt wielkiego wyboru, wszystkie opcje zajete:(a miałam taki, który wiele by Ci podpowiedział. Masz rację, skąd Ty takie słowo wtrzasnąłeś?sprawdzę w słowniku, poniewaz opócz "planistki" drzemie we mnie dociekliwośc:)) Popiszę z Toba, jestem rzadkim obserwatorem tego forum, debiutuje dzisiaj pisząc:)

A co będzie dalej - może lepiej na sergionni @ onet.pl? :) Hmm ... a co takiego by podpowiedział? ;) Dociekliwość połączona z tajemniczością - to jest dopiero mieszanka, wiem coś o tym ;) Dobrej nocki, życzę, byś zaspała ;) Pa.

Podpowiedziałby skąd jestem:)całkiem blisko.Wlkp nie taka duża, ale piekna(wiele miejsc na romanyczne wypady:).Dziekuje za maila.Napiszę jutro.Kolorowych snów Ci życzę i obyś także zaspał:)

@ ... no w mordę jeża, już nie chodzi o to, że odzewu brak, bo to było logiczne: "Dziekuje za maila.Napiszę jutro." ... zresztą "whatever, who cares, right?" ... tylko o to, że ktoś się mną normalnie zabawia. I to nie pierwszy raz :o No to od teraz wkręcam się bardziej świadomie - zatem jeśli myślisz, że się mną zabawiasz - to ja o tym doskonale wiem, i też się zabawiam Twoją zabawą moją osobą, zatem Ty - zabawiając się mną - de facto sprawiasz, że to ja zabawiam się Tobą Ty tracisz swój cenny czas - no bo co to za zabawa, skoro osoba, którą ktoś chce się zabawić o tym wie. Ja nie tracę niczego - bo fajnie się z Tobą pisze, a jak wyjdzie, że to była kolejna zabawa to ciągle - "whatever, who cares, right?" ... a ciągle jestem w grze @ kocisko90 - jesteś? :D ;)

Witaj, strasznie długa ta Twoja dzisiejsza wypowiedż, nie do końca dla mnie zrozumiała, wyczytałam między wierszami, że strasznie zły jesteś;)ale przecież dzień się jeszcze nie skończył:) Naprawdę myślałeś, że się Tobą zabawiam?

Mam taką nadzieję ;) Oj ... aż tak bardzo to zły nie jestem, bo ja na wszystko patrzę ... yyy ... pozytywnie? :D Weźmy Cię za przykład, jeśli ktoś wykazuje chęć dalszego pisania i nie daje znaku życia, to na co tutaj być złym? Ot co - mózg pracuje i niweluje wartość tej osoby, by nie cierpieć = taka osoba nie jest godna zaufania, jako, że rzecze jedno, a czyni drugie, zatem dobrze, że kontakt się urywa ;) Nie ma to jak wszystko obrócić w pozytywizm ;) Milutkiego wieczorasa.

Mail wysłany:)

wszystko pięknie ładnie brzmi, a co jak się zobaczycie i w ogóle się sobie nie spodobacie. Stwierdzisz np: ale brzydka kobieta, albo ona coś nie miłego stwierdzi, to potem co? ucieczka?

jo apko ja nie jestem nastolatkiem = wiem na czym życie polega ;) Temat zaminowuję, proszę nie rozbrajać, bye.