Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lady_margarett

tesciowa, tesciowa, tesciowa....

Polecane posty

nie wiem juz sama czy jestem wariatką czy poprostu zatroskana matką, problem polega na mojej relacji z teściową. mam półroczna córeczkę, przez pół ciązy mieszkałam z facetem u jego matki i to był HORROR! co chwile były awantury, podpuszczanie mojego faceta przeciwko mnie... co chwile słyszałam że to pewnie nie jest dziecko mojego faceta , że mną sie nie trzeba przejmować bo moje bóle, mdłości itd to tylko udawanie, ze jej syna zabieram i że żałuje że mnie i mojego faceta nie rozgoniła bo by sie przynajmniej nasza córka nie urodziła. ja oczywiście pyskowałam na to wszystko (bo ileż można wytrzymac?!). dosłownie dzień przed porodem zrobiła zajebista awanturę (o to ze jej szklanki przy sprzataniu ułozyłam w kredensie nie tak jak ona chce), zdenerwowałam sie tym strasznie i na 90% przez to moja mała miała problemy z serduszkiem po urodzeniu sie przez co zamiast być przez pierwsze chwile ze mną to była pood jakimis kablami i urządzeniami :/ wyprowadziłąm sie stamtąd ale ugięłam sie i wróciłam z tym że do domu obok gdzie mieszkamy osobno ale problem w tym że mój facet napiepsza na mnie ze powinnam sie normalnie do niej odzywac i nie przesadzać bo niec sie nie dzieje!!! ja na to wszystko zabroniłam jej zblizania sie do mojego dziecka i nie odzywam sie wogóle do niej. mam żal, i to straszny i nie potrafie udawac ze nic sie nie dzieje. nie wiem sama co mysleć! przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nielubie takich
Lady? Hmmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotuje sie we mnie..
zdenerwowala Cie tesciowa i przez nia Twoje dziecko mialo problemy po urodzeniu? Tak,p rzesadzasz. I żadna z Ciebie lady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia kasia kasiaa
przesadzasz... oczywiście że nic się nie dzieje... pwinnaś nawiązac z nią normalne relacje... a już zupełnie nie rozumiem jak mozna dziecki zabraniać się kontaktować z babcią!!!! robisz tylko krzywde swojemu dziecku! jakie to prostackie, odgrywać się dzieckiem na teściowej, co to karta przetargowa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -0-=0
pokłócić sie o szklanki nie tak poukładane... żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika...
oczywiscie, ze stres wplywa i to bardzo! a maz na to jej zachowanie sie zgadzal? Ja bym nie wrocila do domu obok nawet. wydaje mi sie, ze na faceta to nie masz co liczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttttttrrrrrrrrr
DZIECKO w brzuchu ma ochrone, pobiera tylko jedzonko ,geny po rodzicach. co maja powiedziec matki ktore rodzily dzieci w czasie wojny albo innych nieszczesc. 3/4 musialoby byc kalekami:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Cię rozumiem
i nie wiem, czy nie zachowałabym się podobnie. Skoro całą ciążę słuchałaś jaka jesteś zła, niedobra, że powinna Was rozgonić, że udajesz... to trudno, żebyś ją lubiła czy miała ochotę na wspólne spędzanie czasu. Źle, że mieszkacie tak blisko, ja chyba wolałabym wogóle takiej nieprzychylnej kobiety nie spotykać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only meeeeeeeeeeeee
pff karta przetargowa? jakos jak autorka byla w ciąży 'babcia' miala w dupie to dziecko, jakby dbała o nie to by nie denerwowala autorki, nie wszczynała awantur. A wiadomo nie od dziś ze stres szkodzi dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale po co ma sie zblizac do niej jak przeciez przez całą ciaze były awantury ze nie wiadomo czy to dziecko jej synusia i jeszcze powiedziała ze żałuje ze moja mała nsie urodziła?! to po co dziecku taka babcia która tylko problemy robi? jedna normalna babcia jej wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorąca dwódziestopięciolatka
sratataata, ludzie, albo same jesteście takimi milusimi teściowymi albo po prostu dogryzacie autorce ! Autorki, to,co robi i MÓWI Twoja teściowa to naprawdę o dużo ZA DUŻO. Sieje zamęt, a chyba nie o to chodzi w normalnej rodzinie ? Dziecku potrzebny jest spokój i miłość obojga ZGADZAJĄCYCH SIĘ ZE SOBĄ, NIE KŁÓCĄCYCH rodziców, a teściówka jak widać chce Was skłócić. Patowa sytuacja. Póki córka jest mała , dla Waszego i jej dobra przymknij oczy na kilka spraw , ale przede wszystkim powiedz mężowi ,co czujesz, że teściowa się czepia, że nic złego nie robisz a teściowa sypie takimi tekstami. Mąż powinien to zrozumieć, zauważyć i nie trzymać strony mamusi dla zasady.Nie zabraniaj teściowej widywać małej,bo tym zrazisz do siebie męża i pewnie całą jego rodzine. Pozwól jej widywać się z córką, ale ja najlepiej nie zostawiałabym małej sam na sam z babcią, bo ta kobieta jak widać równo pod sufitem nie ma. Szczerość, szczerość i jeszcze raz szczerość w rozmowie z mężem i powinno być ok, a przynajmniej lepiej. Teraz myśl o córce i mężu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorąca dwódziestopięciolatka
"DZIECKO w brzuchu ma ochrone, pobiera tylko jedzonko ,geny po rodzicach. co maja powiedziec matki ktore rodzily dzieci w czasie wojny albo innych nieszczesc. 3/4 musialoby byc kalekami: --- co za BZDURY!!! Dziecko nie tylko pobiera pokarm, ale również między innymi odczuwa stres i nerwy matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorąca dwódziestopięciolatka
" pff karta przetargowa? jakos jak autorka byla w ciąży 'babcia' miala w dupie to dziecko, jakby dbała o nie to by nie denerwowala autorki, nie wszczynała awantur. A wiadomo nie od dziś ze stres szkodzi dziecku" ---dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż tez sie jej sprzeciwiał ale ona zaraz zaczynała udawać że ją słabi, ze umiera to on od razu sie zamykał i nic jej nie mówił! jaka to niby krzywda dla dziecka? po co taka babcia co tylko problemy robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorąca dwódziestopięciolatka
Autorko, faktycznie te teksty o tym,czy to jego córka i że lepiej aby się nie urodziła to ZA WIELE. Porozmawiaj z mężem, niech da jej do słuchu i chyba faktycznie lepiej ograniczyć kontakty, przynajmniej do momentu, aż teściowa pójdzie po rozum do głowy i Was przeprosi, w co szczerze wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ona zbliza sie do niej to aż mnie skreca, naprawdę, nie moge tego przebolec:/ a odzywa sie tylko na pokaz bo robi to tylko wtedy jak jest ktoś znajomy w poblizu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest nie realne bo ona swojej winy wogóle w tym nie widzi! jeszcze powiedziała ze jak sie nie bede do niej odzywać to mnie wyrzuci stąd - z domu na który z mężem pracowaliśmy bo wg niej to jest jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ribena 84
A moze jest tak, ze tesciowa nie takiej przyszlosci chciala dla syna? Chodzi mi o ladowanie sie w dziecko. Moze myslala, ze on najpierw stabilizacje finansowa osiagnie a potem wezmie sie za powiekszanie rodziny. Przyznaj sie tak szczerze-mieszkaliscie z nia... dlaczego? Czy nie bylo tak, ze zyliscie tylko z jednej malej wyplatki? Pracowalas przed ciaza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nielubie takich
No to w końcu kto u kogo mieszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ribena 84
Ten dom jest na Was zapisany, czy na tesciowa? Jesli na nia, to niestety, ale moze cie wywalic. Ostudz emocje, pewnie sama nie jedno jej w zlosci powiedzialas. Usiadzcie razem i szczerze pogadajcie. Nie mozesz babci zabraniac kontaktu z dzieckiem ! Nie wazne, czy robi to na pokaz jedynie, zycie to zweryfikuje-dziecko bedzie starsze i samo sobie o babci wyrobi zdanie, czy pozytywne czy negatywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to już taki typ człowieka. wredna baba i tyle. postaw facetowi ultimatum albo ty i twoje dziecko albo teściowa. nie daj się suce bo ci życie zniszczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkalismy z nia bo nasz domek był jeszcze nie wykończony a co do sytuacji finansowej to nie jest źle - mąż ma firmę ale jest tak śmiesznie bo dochody sa tylko w sezonie - przez cała zime cisza, ja pracowałam przed ciążą. kokosów nie było ale źle tez nie jest. moim zdaniem to jest tak ze reszta dziedzi ma ją gdzieś, jej chłop to pijak, synek sie nia zajował ale jak poznał mnie to zajął sie zyciem na poważnie więc ona praktycznie sama została - moze o to ma zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja babka jest toksyczną osobą. wyzywa mnie od szmat kurw itd. niszczy psychicznie moją mamę która jej dupe podciera bo ta sama nie może. uciekaj od takich podłych ludzi dobrze ci radzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twierdzi że jej dom bo stoi na działce tuz obok jej domu a działka ta miała być dla niej w spadku po siotrze . ale ciocia zapisała ją nam w prezencie ślubnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwak.dr
czyli nic nie twoje , zamkni gebe i sluchaj tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ribena 84
to wyciagnij do niej reke. skjoro czuje sie odrzucona, okaz gest-moze to zaprocentuje. Chcesz cale zycie tak spedzic-na awanturach, izolujac dziecko? Wyciagnij do niej reke, niech poczuje sie potrzebna. Myslisz, ze Twojemu mezowi bedzie lekko? To jego matka w koncu, zawsze bedzie ja kochal. Nie mozesz mu kazac wybierac, bo malzenstwo i tak na tym ucierpi, jesli wybierze Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak by to było proste - nie moge patrzec na nia, taki mam zal i nie wiem jak z tym zyc. ja nie potrafie byc fałszywa i robic dobra mine do zlej gry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampeloona
Prosta sprawa. Skoro mieszkacie osobno, to nie musisz się z nią spotykać, ale żeby kwasów nie było, to niech mąż z córką odwiedzają babcię. Ty będziesz mieć chwilę dla siebie, a babcia zamknie twarz, że nie może widywać wnuczki. I mąż mógłby teściowej wyjaśnić, że nie masz fochów, tylko żal o złe traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×