wstydzę się pokazywać ze swoim mężem

twój post tylko dowodzi ,że podświadomie podejrzewasz ,że jesteś niżej niż on.Poza tym doktorat w tych czasach , ,,, nie ma porównania do dawnych.Może już się na niego czai :zawistna" kobieta z tytułem profesora ,,żeby ci go odbić. Dużo romansów powstaje w pracy.

Tak czytam Was i myślę, że w życiu liczy się zupełnie coś innego. Wykształcenie nic nie mówi o człowieku. Liczy się osobowość. Facet ma zarobić na rodzinę i mieć to coś. Znam ludzi wykształconych, ale " głupich" życiowo. Po zawodówce, którzy mają swoje firmy. Najważniejsze by był dobrym człowiekiem, kochał, wspierał. Ale to moje zdanie. MOŻE KOCHAC I WSPIERAĆ ALE CZŁOWIEK PO ZAWODOWCE NIGDY NIE BĘDZIE MIAL TAK SZEROKO ROZWINIĘTYCH HORYZNTOW JAK KTOS Z WYZSZYM WYKSZTAŁCENIEM. STUDIA DAJĄ OGŁADĘ, I NIE MÓWCIE ŻE NIE. ZRESZTĄ CZŁOWIEK INTELIGENTNY I WYKSZTAŁCONY LEPIEJ TRAKTUJE I ROZUMIE DRUGIEGO CZŁOWIEKA.

Zgadzam sie z mila8...

ja mam podobną sytuacje. mój facet jest po zawodówce pracuje fizycznie.ja studentką, 2 kierunki. mój chłopak nie ma 2 zębów, bo mu nie potrzebne. przyłazi do mnie w dresach, podartych bluzkach. jego ubranie robocze ( obskurny dres) jest jego ubraniem dziennym. potrafi w tym iść do supermarketu, sklepu, na stacje benzynową, a nawet do banku! wstyd mi się z nim pokazać publicznie. mój boy co drugie słowo mówi "kurwa". nie używa żadnych kosmetyków. ma mega suchą skórę, ale po co mu krem. cały czas obgryza paznokcie. baaa on nawet opuszki ma pogryzione. jego dłonie wyglądają okropnie. nigdzie nie wychodzimy, bo on dużo pracuje i jest zmęczony. miałam teraz wakacje i siedziałam cały czas w domu. żadnych rozrywek. praktycznie dostałam depresji tylko dom i dom. mówię mu o tym aby coś w sobie zmieni, że coś mi nie pasuje. ale on ma odpowiedź na wszystko " jak ci nie pasuje o sobie zmień" i koniec dyskusji. jesteśmy razem 3 lata. ja nie mam pojęcia na co ja poleciałam. dodam, że jestem ładną, elegancką, zadbaną dziewczyną.

twój post tylko dowodzi ,że podświadomie podejrzewasz ,że jesteś niżej niż on.Poza tym doktorat w tych czasach , ,,, nie ma porównania do dawnych.Może już się na niego czai :zawistna" kobieta z tytułem profesora ,,żeby ci go odbić. Dużo romansów powstaje w pracy.

Zgadzam sie z mila8...

albo książkę" biała masajka". To co na początku jest fascynujące , odmienne w danej osobie przyciąga.Później wychodzą różnice kulturowe, inne patrzenie na świat.Tu mamy analogię.Jeśli chłopak jest po zawodowej , jego rodzice też, to wiadomo, że w domu raczej o poezji i muzyce nie rozmawiali.Jednak lepiej chyba szukać kogoś podobnego, chodzi o wykształcenie , status , zainteresowania.Miłość i motylki wygasną zostaje proza.A tę prozę trzeba czymś zapełnić.

twój post tylko dowodzi ,że podświadomie podejrzewasz ,że jesteś niżej niż on.Poza tym doktorat w tych czasach , ,,, nie ma porównania do dawnych.Może już się na niego czai :zawistna" kobieta z tytułem profesora ,,żeby ci go odbić. Dużo romansów powstaje w pracy. SAMA SIĘ PUKNIJ I PO CO WKLEJASZ DWA RAZY TEN SAM POST? ZEBYM PRZYPADKIEM NIE PRZEOCZYŁA? JAK DLA MNIE TO JESTES ZAWISTNA I ZAZDROSNA, COZ NA CIEBIE ZADEN PAN Z DOKTORATEM NAWET NIE CHCIAL SPOJRZEC, UDŁAW SIE SWOIM JADEM. A JA Z MOIM MEZEM JESTESMY SZCZESLIWI :) :) :) POZDRAWIAM !!

masz cos z glowa autorko,z ksiezyca sie urwalas czy co?wiedzialas za kogo wychodzisz za maz,to miej do siebie pretensje,zal mi Ciebie,bo interesuje Cie zdanie znajomych?:O porazka...ja tez jestem po studiach a mam meza po zawodowce ,moja najwieksza milosc i jest nam przecudnie juz 10 lat...

i dodam ,ze moj maz jest oczytany,mozna z nim o wszystkim porozmawiac i mamy podobne turystyczne hobby wiec w wekendy nie ma nas w domu,wszystko zalezy od tego jaki czlowiek jest ,bo jesli ma ambicje to nawet po zawodowce jest "cos"warty

dwa razy bo kafe szwankuje.Widać ,że kiepska jesteś z kompów.Po studiach a taka wulgarna i znerwicowana.Bawią mnie takie mentalne kury domowe, mam studia , ale mąż to jest coś.Jestem lepsza od koleżanek, nie to co wy ,,, i dodaj koniecznie zawistnice.Już się udławiłaś, padłaś na zawał czy wątroba wysiadła? Jesteś plebsem i tego nie zmienisz.A teraz upierz skarpety męża , bo się zdenerwuje ,że na kafe pani po studiach siedzi , a nie czyta w tym czasie o mechanice kwantowej, Sioooo loszko rozpłodowa

Nie każdy wykształcony jest ciekawym człowiekim i na poziomie, co nie zmienia faktu, że jednak wyszktałcenie świadczy generalnie o obecności czy nieobecności w charakterze człowieka takich cech jak ciekawość świata, chęc rozwoju, obycie i oczytanie. Wybaczcie, ale stereotypy się znikąd nie biorą i stereotyp przygłupiego i prostolinijnego budowlańca nie wziął się znikąd. Jak tak czytam ten wątek to myślę, ze krzywdę się robi w Polsce kobietom wciskając im w łeb, ze muszą jak najszybciej znaleźć męża, stad takie tragedie. Bo kobieta wykształcona i inteligentna ale słaba psychicznie się ugnie i zwiąże z taki prostym chłopkiem a po 10 latach jak seks juz nie jest numerem 1 w zwiazku i klapki troche z oczu opadną, to zaczyna sie lament. Baby! Pojęcie mezaliansu jest tak samo aktualne teraz jak było kiedys, ale teraz tyczy bardziej sfery intelektualnej. Wyszłam za mąż mając 35 lat za jednego z bardziej inteligentnych facetów jakich poznałam. Miałam w zyciu kilka innych partnerów, ale jak tylko okazywało się, ze są intelektualnie leniwi, zostawiałam ich. Nie mogę szanować partnera, który ma braki w wiedzy ogólnej i nie interesuje się naprawieniem tego. Mózg jest jak mięsien, nieużywany ibumiera. Mąż wam nie ucieknie, jak ma byc to będzie, nie idźcie w wieku 20-25 lat za pierwszego lepszego robola albo lenia poniżej waszego poziomu. Ze juz nie wspomnę, ze na ewolucję to źle wpływa bo te geny głuptaków się dalej przekazują. Jakbyśmy facetom OD POCZĄTKU stawiały wyżej poprzeczkę, to może bardziej by sie starali byc facetami na poziomie, zainteresowanymi, nie pierdzącymi w stołek, nieobytymi, na to nie trzeba kasy, co za głupia wymówka. Faceci są tacy bo my, baby, takich bierzemy jeszcze z pocałowaniem ręki "Dzięki Boziu za męża! jaki jest, taki jest, ale jest". No wstyd normalnie. Dziwię sie Wam!

Nie każdy wykształcony jest ciekawym człowiekim i na poziomie, co nie zmienia faktu, że jednak wyszktałcenie świadczy generalnie o obecności czy nieobecności w charakterze człowieka takich cech jak ciekawość świata, chęc rozwoju, obycie i oczytanie. Wybaczcie, ale stereotypy się znikąd nie biorą i stereotyp przygłupiego i prostolinijnego budowlańca nie wziął się znikąd. Jak tak czytam ten wątek to myślę, ze krzywdę się robi w Polsce kobietom wciskając im w łeb, ze muszą jak najszybciej znaleźć męża, stad takie tragedie. Bo kobieta wykształcona i inteligentna ale słaba psychicznie się ugnie i zwiąże z taki prostym chłopkiem a po 10 latach jak seks juz nie jest numerem 1 w zwiazku i klapki troche z oczu opadną, to zaczyna sie lament. Baby! Pojęcie mezaliansu jest tak samo aktualne teraz jak było kiedys, ale teraz tyczy bardziej sfery intelektualnej. Wyszłam za mąż mając 35 lat za jednego z bardziej inteligentnych facetów jakich poznałam. Miałam w zyciu kilka innych partnerów, ale jak tylko okazywało się, ze są intelektualnie leniwi, zostawiałam ich. Nie mogę szanować partnera, który ma braki w wiedzy ogólnej i nie interesuje się naprawieniem tego. Mózg jest jak mięsien, nieużywany ibumiera. Mąż wam nie ucieknie, jak ma byc to będzie, nie idźcie w wieku 20-25 lat za pierwszego lepszego robola albo lenia poniżej waszego poziomu. Ze juz nie wspomnę, ze na ewolucję to źle wpływa bo te geny głuptaków się dalej przekazują. Jakbyśmy facetom OD POCZĄTKU stawiały wyżej poprzeczkę, to może bardziej by sie starali byc facetami na poziomie, zainteresowanymi, nie pierdzącymi w stołek, nieobytymi, na to nie trzeba kasy, co za głupia wymówka. Faceci są tacy bo my, baby, takich bierzemy jeszcze z pocałowaniem ręki "Dzięki Boziu za męża! jaki jest, taki jest, ale jest". No wstyd normalnie. Dziwię sie Wam!

do "puknij sie w glowe zonko'--nie masz czasem problemow?idz na dwor i przewietrz sie;O

ja postawiłam wysoko poprzeczkę .Zanim postawiłam mu laskę, najpierw 3 razy się upewniłam czy będzie robił doktorat

dużo ci zapłacił? Po ilu laskach ci się oświadczył, szukam męża nie robola . po ilu laskach poznał cię z mama?

kochana przede wszystkim , zanim obciągniesz każ pokazać mu swoje cv.Nie popełniaj moich błędów.Ja musiałam zaliczyć pól dziekanatu, zanim go wyrwałam.To podstawa

idę pod Biedronkę poszukać, może tam znajdę

dwa razy bo kafe szwankuje.Widać ,że kiepska jesteś z kompów.Po studiach a taka wulgarna i znerwicowana.Bawią mnie takie mentalne kury domowe, mam studia , ale mąż to jest coś.Jestem lepsza od koleżanek, nie to co wy ,,, i dodaj koniecznie zawistnice.Już się udławiłaś, padłaś na zawał czy wątroba wysiadła? Jesteś plebsem i tego nie zmienisz.A teraz upierz skarpety męża , bo się zdenerwuje ,że na kafe pani po studiach siedzi , a nie czyta w tym czasie o mechanice kwantowej, Sioooo loszko rozpłodowa PO PIERWSZE JAK ZACZNIESZ ROBIC PODYSZYWY POD MOIM NICKIEM TO CHOC ROB TO Z KLASA. I NIE WIEM CZEMU SIE MNIE TAK UCZEPILAS. PO PROSTU NAPISALAM POST A TY PO MNIE JEDZIESZ JAK PO PSIE, I DODATKOWO WYZYWASZ OD PLEBSU. JESTES ZALOSNYM MALUTKIM CZLOWIECZKIEM, ZAWISTNA BABA, ZAHUKANA I PRYMITYWNĄ. SAMA SIE ZJEZYLAS I UCZEPILAS SIE MNIE JAK RZEP PSIEGO OGONA. CO ZAZDROSNA JESTES ZE NA CIEBIE NIKT NIE SPOJRZAL TAKI?? I DLA TWOJEJ WIADOMOSCI: JA PRACUJE W URZEDZIE SKRABOWYM :) MIMO ZE MOJ MAZ ZARABIA KROCIE. ZEGNAM BO NIE MARNUJE SWOJEGOC ZAUS NA KOGOS TAKIEGO JAK TY

no i co z tego? ja skończyłam zawodówke - jestem fryzjerką a mój mąż jest budowlańcem, rowniez po zawodowce. dogadujemy się wspaniale, jestem właśnie w ciąży z naszym 5 dzidziusiem :)

rodzice wyrzucili mnie z domu jak miałam 16 lat bo byłam w ciąży, przygarnął mnie moj facet. mieszkamy na strychu u teściów, najważniejsze ze sie kochamy!

dziecioroby:D

CZŁOWIEK INTELIGENTNY I WYKSZTAŁCONY LEPIEJ TRAKTUJE I ROZUMIE DRUGIEGO CZŁOWIEKA. najgorszy banal jaki kiedykolwiek czytalam,u nas bylo odwrotnie,ja tylko srednie on mgr inzynierek, zero taktu,ubior po pracy dres,plociaz,odbijanie pileczki o cokolwiek ,nigdy nie widzalam go czytajacego bo twierdzil ze wszystko juz wie,poprawianie mnie na kazdym kroku ze przestalam sie oddzywac w jego towarzystwie ,,,,,,ogolnie zerwalam ta znajomosc i teraz szukam normalnego ,prostego faceta,(tamten byl po 50-tce jesli to cos zmienia bo na starosc studenciki robia sie nie do wytrzymania)