Zdradziłam męza

Szukaj wśród afroamerykanów, oni mają porządne sprzęty to i porządnie rżną.

A nie słyszałeś że nie wielkość tylko umiejętność ma znaczenie. A zresztą ja wolę naszych rodaków.

prędzej da Ci orgazm niż facet,jest zawsze pod ręką,zawsze czysty,niczym się nie zarazisz,ani nie zajdziesz z nim w ciążę :P

Mam ich mnóstwo.Dzieki za radę.

:)

juz tyle razy pisałem i tyle jest na ten temat publikacji , a naród ciemny .....:) facet nie ma nic do kobiecego orgamu , kobieta to nie facet , u kobiety orgazm sie rodzi w głowie a nie jak u faceta na narzedziu płciowym :) uscislajac , jezeli nie masz orgamu to nie jest to wina twojego faceta , a tego ze sie nie auczyłas go osiagać , facet jego organ płciowy jak i cały on jest tylko narzedziem !!

wibrator - własnie , ale nie rolą jego są jego gabaryty , ale wyobraznia jaka pracuje podczas jego uzywania .

podniecenie i ochota prowadzic moze do orgamu kobiety , ale choc by nie wiem jaki fiut jak i kochanek sprawny , jezeli kobieta nie ma ochoty i nie bedzie podniecona - to orgazmu nie bedzie .

No więć dlatego napiałam że tu nie chodzi o wielkość. I wiem że to idzie z głowy i tu jest jeszcze większy problem.

przejmować się takimi głupotami!

czyli nie masz odpowiedniego podniecenia , ochoty jakis uraz z dziecinstwa , w podswiadomosci tkwi zapewne ze sex to zło !

a jak jest po alkocholu , albo po tutaj ostroznie małej dawce narkotyku ?

W podśświadomośći jest to że mój mąż był jedyny dopóki go nie zdradziłam i myślałam zawsze podczas sexu że i tak nie dojde bo nigdy nie dochodzę i próbowałam wkrecać sobie wszystko i nic. I tak się z nim rozejdę więc to nie ma już znaczenia.

matacz Widzę że jarzysz temat. Po tym jest zawsze zajebiście.

czyli macie jeszcze inne problemy???

czyli macie jeszcze inne problemy???

tak to jest , ze jedne kobiety mają orgazmy na zawołanie , inne musza sie natrudzic , jeszcze inne maja nawet multiorgazmy , a jeszcze inne mają orgazm połaczony z ejakulacją - to jest dopiero odjazd :)

Takie jak w każdym małżeństwie ale to nie dlatego tylko dlatego że go zdradziłam.Już go skrzywdziłam i nie będę go oszukiwiać.

nie w kazdym małzenstwie jest jak domniewasz .

Ale ja przeżyłam zajebiste orgazmy tylko szkoda że pod wpływem.Tak też się nie da non toper

Moja partnerka tez mnie zdradzila i mi powiedziala (no a mamy problemy w lozku). I w sumie ja rozumie. Ale teraz po 3 miesiacach zaczyna sie wszystko psuc, coraz czesciej sie klocimy...a jestesmy ze soba juz pare lat

no ...czyli problem leży w psychice a nie w facecie

Bo po zdradzie nigdy już tak nie jest jak przed.Dlatego ja sobie nawet nie wyobrażam dalej razem być.

bzdury wypisujecie i tyle !

matacz Masz rację.

Zdrada jest w dzisiejszych czasach normalnością. Trzeba szanować związek i dużo rozmawiać by do niej nie doszło. Jak partner(ka) mówi co nas boli to powinniśmy ich słuchać i wspólnie problem rozwiązywać. Jeżeli tego nie robimy to zaczynają sie problemy.

Wszystko się zgadza ale czasami to nie wystarcza.Powiem tak bardziej mnie wkurza w tym wszystkim to że on mnie przeleciał a niż samo to że zdradziłam.To jakieś wszystko popieprzone.

Bo kochać się z kobietą trzeba umieć. bzykanko to nie wszystko. Kobieta powinna się czuć dobrze przed jak i po seksie. Ruchnąć i zostawić każdy głupek potrafi. Tu trzeba tak działać by kobieta chciała jeszcze.

Lolinka6 , chcesz to odejdź od faceta, jednak nie mów mo że go zdradziłaś. NIGDY NIE MÓW TEGO FACETOWI. Zrobiłaś coś co teraz żałujesz. OK. Przemyśl teraz to czy warto mówić mężowi. Czas wyleczy rany. Będziesz miała tajemnicę. Cieszę się że to zrobiłaś bo inaczej męczyłabyś się z tym do końca życia. Czy załowałabyś decyzji o zdradzie jak byś miała mega orgazmy z kochankiem?

I trafiłeś chyba w sedno.To mi nie daje spokoju,właśnie to że zdradziłam i tak jakby na darmo.To jest głupie ale tak to odczuwam.Może gdyby z nim było supeer to miałabym inne myślenie teraz.