Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Klientka rossman

Gorszące zachowanie pracowników drogerii rossman

Polecane posty

Gość Klientka rossman

Jeszcze że nie spuszczają z ciebie oczu, każdego biorą za potencjalnego złodzieja, to pół biedy. Rozumiem że pracują tam młodzi ludzie, którzy nie nadają się do innych prac ze względu na swoje marne kalifikacje czy wykształcenie, ale praca to praca i należy się w niej zachowywać. W moim mieście byłam dzisiaj świadkiem jak młodzi pracownicy, zbici w grupkę plotkowali na środku sklepu, blokując zresztą klientom przejście. Oczywiście flirty na calego, a ich wypowiedzi były żenujące dolatywaly do moich uszu "Połyk dziś wieczorem" to jeden z tekstów które pozwolę sobie przytoczyć. To jest miejsce pracy a nie knajpa i gdybym była ich szefową, zebraliby solidny ochrzan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubię Rossmanna. Kiedyś gdy przeglądałam perfumy, podeszło do mnie dwóch ochroniarzy i stanęli po mojej prawej i lewej stronie i patrzyli się mi na ręce. Żenada... wyszłam stamtąd do drogerii po sąsiedzku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsdfdfdf
ja czegos takiego jeszcze nie widzialam... ale faktycznie obrzydliwi ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
równie dobrze wszędzie mogłabyś być świadkiem takiego zachowania pracowników--nie tylko w rossman,zapewniam cię. wszędzie sie spotyka takich nieuprzejmych,niedouczonych matołow--w empiku, taatum itp sklepach. to nie tylko rossman.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a że ochroniarze pilnują każdego? to ich praca,za to im płacą. chyba nie masz pojęcia ile ludzi kradnie ,tym bardziej takie drobne rzeczy jak kosmetyki. mnie to nie przeszkadza,że ochroniarz mi się przygląda jak robię zakupy. nie mam nic do ukrycia,niech się gapi jak lubi i potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esmeraldaa
O fak, to samo jest w Rossmanie u mnie w miescie:O Ochroniarz stoi, albo lazi za toba z podejrzliwym wzrokiem, potem flirty z ekspedientka, dodam ze bardzo niesympatyczna, patrzy sie na mnie kpiacym wzrokiem, a potem wymienia porozumiewawcze spojrzenia z ochroniarzem...a babka kolo40, a zachowanie nastolatki. Nie chodze tam juz, wole zwykla drogerie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już nie chodzę do rossmana, wole inne drogerie. Zawsze jestem traktowana jak potencjalny złodziej i mam tego serdecznie dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym ze tam nie ma czegos takiego w sklepach jak ochrona,spozywczych czy drogeriach sa kamery i to pracownicy maja dbac o to by nie bylo zlodziejstwa bo od tego zalezy ich premia,no i niektorzy sa zbyt nadgorliwi :) nie ma sie co przejmowac chociaz z pewnoscia to niesamowicie wkuurza,gdy ktos traktuje cie jak potencjalnego zlodzieja i wszedzia za toba duupi za przeproszeniem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaratustra
Oni to jeszcze nic. Pracowałem w ministerstwie. Tam to się dopiero wyrabiało. Rozmowy na poziomie dna, ciągle o ruchaniu, waleniu w dupę itp. Picie alkoholu w i spanie na podłodze w czasie pracy, nieodbieranie telefonów od petentów. Telefon miał inny sygnał na połączenia wewnętrzne z zewnętrzne więc nawet nie trzeba było podchodzić, żeby zobaczyć kto dzwoni., Do ministerstwa nikt nie wejdzie ot tak z ulicy. Ponadto ten co jest wyżej woła do siebie tego co jest niżej np naczlnik pracownika, dyrektor naczelnika, więc w pokoju totalna wolność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem zachowanie
tych pracowników było poniżej krytyki, ale w jakiej pracy nie ma rozmów o seksie, tyłkach itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w kazdym szukaja zlodzieja nie radze tam pracowac ani robic zakupów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bedac czesto w Rossmannie w Opolu widzialam jak ochroniarz lata po sklepie jak szalony i patrzy opetanym wzrokiem czy ktos czego nie kradnie. Nie spotkalam sie natomiast z niczym takim w Krakowie, Czestochowie czy Katowicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt, wszystkich traktują jak przyszłych złodziei :O Aż człowiek traci ochotę na zakupy w tym sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noo tam jest masakra a kiedys weszlam z wozkiem no bo przeciez nie zostawie dziecka prZed sklepem to juz wogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do : ,,Klientka rossman'' sluchaj Paniusiu, znam mnostwo osob ktore pracuja w rossmanie w trakcie studii lub po i wypraszam sobie teksty typu ,, nienadaja sie do niczego innego'' sama na mopie napierasz w biurze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze powiedziawszy nie dziwie sie ochronie.... bylam swiadkiem pracujac kiedys w tej firmie jak kobieta rozmawiajac z ekspedientka z drugiejnstrony w rekaw pakowala kremy... ludzie.... jesli niemacie nic do ukrycia to o co problem....? kupujesz co masz i juz.... a to jest jego praca..... niestety za to mu placa....a za to co wyniesiesz oc odpowiada.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, zacznij szanować innych, to może inni będą szanować ciebie. Wyrażasz się pogardliwie o osobach, o których nic nie wiesz, a już na pewno nie wiesz jakie mają wykształcenie. Wiesz, że "moja" manicurzystka jest po studiach (uczelnia państwowa)? ps. A ty co skończyłaś? Wyższą szkołę latania na miotle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też już tam nie chodzę. ochroniarze rzeczywiście przesadzają łażąc za każdym wchodzącym klientem. na szczęście jest wiele innych lepszych drogerii. w ogóle to ja nie wiem dlaczego tak pilnują tam ludzi jak tam są tanie rzeczy. nie ma np. perfum tylko wody toaletowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczątko
Temat z sierpnia ale odpiszę. Autorko, a co ma wg Ciebie robić ochroniarz ? To nie Twój osobisty bodyguard, tylko osoba, która pilnuje by nikt nic ze sklepu nie wyniósł. Co do personelu to faktycznie żenujące. Pracowałam w Ross i podobne tematy owszem, miały miejsce ale na zapleczu bądź po zamknięciu sklepu. Wykazałaś się również pełnym "profesjonalizmem" na oko stwierdzając ich kwalifikacje oraz poziom edukacji. Ty tak zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat z sierpnia ale odpiszę. Autorko, a co ma wg Ciebie robić ochroniarz ? To nie Twój osobisty bodyguard, tylko osoba, która pilnuje by nikt nic ze sklepu nie wyniósł. Co do personelu to faktycznie żenujące. Pracowałam w Ross i podobne tematy owszem, miały miejsce ale na zapleczu bądź po zamknięciu sklepu. Wykazałaś się również pełnym "profesjonalizmem" na oko stwierdzając ich kwalifikacje oraz poziom edukacji. Ty tak zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klud
oszaleliscie? Raz w sklepach czasem pracuja bardzo wykształcone osoby, więc nie rozumiem tego folwarkowego braku szacunku, myslisz ze jak jestes klientką to pracownik to twoj niewolnik? Prawa człowieka i obywatela dalej obowiazuja a jak potrzebujesz sie wyzyc to idz do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studii ? No fakt widać wykształcenie. A jakie oburzenie. Każdy jest potencjalnym złodziejem wg was. Ok. To ja stawiam tezę, że te oburzone to d****** Bo przecież część kobiet to prostytutki. A jak każdy klient to złodziej, to wszystkie baby to k***y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie lubię rossmana, właśnie przez ochroniarzy. Rozumiem, że mają pilnować i nie dopuszczać do kradzieży, ale to powinno być na tyle dyskretne, żeby klient nie czuł się potencjalnym złodziejem. W rossmanie są lustra, kamery, po co to łażenie krok w krok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś kupowałam test ciążowy dla kuzynki w Rossmanie, bo mnie poprosiła wiedząc, że tam będę. Miałam już dawno studia skończone, ale pani ekspedientka i tak mnie skwitowała, że się młode g****o puszczało, to se bachora trzasnęło. Dziewczyna pracująca na kasie była młodsza ode mnie o około 5 lat, a te słowa mówiła do drugiej kasjerki ok. 40-45 letniej. Wróciłam się i poprosiłam, aby kierownik przyszedł. Miałam to szczęście, że akurat kobieta była w sklepie i wysłuchała skargi na swoich podwładnych. Jeszcze gówniara nie mogła się nadziwić, że jestem od niej starsza. Potem już jej tam nie widziałam. Podobno nie byłam jedyną klientką obrażaną przez obsługę tego konkretnego sklepu. Brak słów z jakim brakiem szacunku można się spotkać w sklepie, gdzie obsługa powinna być życzliwa wobec klientów :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochroniarz z rossmanna
a co mam ku'rwa na du'pie cały czas siedzieć albo stać w jednym miejscu jak kołek ? nie mam co robić to chodze se ku'rwa i patrze na du'peczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety Polki i Polacy to złodzieje! nawet teraz w Holandii przy każdym pracowniku z Polski jest ochrona by zbyt dużo tych ścinanych pieczarek nie zjadał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę zrozumienia w wielu sklepach gdzie bywam ochroniarze obserwują i co w tym dziwnego robię zakupy a oni niech robią swoje - to jeśli idzie ochrona przez sklep to ma patrzeć w sufit;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.08.19 Hahahah ty tez Zapewne byłaś w trakcie "studii" STUDIÓW matole, nam nadzieje ze ich nie ukończyłaś tępa p**do:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klijentka

Pani Marta z suchego lasu, znam ja od samego początku jak powstał sklep bardzo mila sympatyczna osoba lecz jak została kierowniczka to chyba woda sodowa odbila jej do głowy. Zrobila sie bardzo nie mila, arogancka, wszystkie fajne dziewczyny pouciekaly i co chwile sa jakieś nowe. Moze czas najwyższy zmienic kierownika a nie ekspedientki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×