skąd pomysł ,że jeśli jesteśmy rolnikami i mamy

czworo dzieci to jesteśmy biedakami ? Wczoraj byliśmy z 2 młodszych w galerii ,zeby po kupić troche ciuchów zimowych .P óźniej maż wziął dzieci i poszedł z nimi do pokoju zabaw a sam poleciał za swoimi sprawami . Ja poszłam n a koniec do Tescoi i z tymi torbami przysiadłam w jaiej kafejce czekając na męża , który m iał przyjść za kwadrans . No i tak zobaczyła mnie dawno niewidziana koleżanka , która oceniając mnie po wierzchu i tych reklamówkach z pewną satysfakcją skomentowała ,ze mamy czworo dizeci : - czworo ...??? o jezusss ....

No bo zazwyczaj jest tak, że ludzie na wsi mają więcej dzieci niż Ci z miasta. To jest fakt, więc nie zaprzeczaj

no fakt ,ze nie przedstawiałam sie wczoraj za dobrze - jestem lekko zdechnięta po chorobie a i pryszcz cholerny wyskoczył mi na okres ale przecież mam porządne buty i torebkę , mam zrobione p aznokcie , no włosom moze by sie przydał ale bez przesady ....

ale przecież nie mamy tych dizeci czworo bo mieszkamy na wsi - mamy je bo tak chieliśmy i nas na nie stać . Dopiero widok męza - co prawda łysawego blondyna ,ale mężczyzny przystojnego i dobrze ubranego -co mówię nie bez satysfakcji :D niosącego kilka toreb i prowadzących dizeci zmył uśmieszek politowania z twarzy koleżanki .

penie waliłaś oborą i stąd ta wyższość.

a tak w ogóle to ise żalisz czy chwalisz ?

ani żalę ani chwalę . zastanwai mnie tylko ską sie bierze przekonanie ,ze tylko biedacy mają kilkoro dizeci ? Bo to jest tak jakby ja jej insynuowała ,ze skoror ona ma jedno to jest biedna , a jest biedna bo jest głupia bo nie ma porżadnej pracy .

Zrób sobie 5 te to bedziesz zadowolona.

jeśli myślisz ,ze ktoś jeszcze oprócz skansenów używa wozów do pracy w polu to biedna jesteś . A o mój samochód ise n ie martw , ciekawe czy choć taki masz .

czworo wystarczy :)

O jezusss...... to oznaczało jak sobie z tym wszystkim radzisz.

raczej nie , okraszone jeszcze takimu uwagami sugerującymi ,ze pewnie mam męza conajmniej dziwaka , moze nawet jakiegoś opętanego żądza władzy faceta .

jesteś nieźle pojebana

bo ?

masz wiadro zamiast łba ?

ehhh, wy to jesteście....poprostu śmieszni i żałośni też jestem ze wsi...czemu wy miastowi uważacie osoby mieszkające na wsi za gorsze?? czyżby zazdrość?? pewnie tak do autorki my co prawda mamy jedno dziecko, bo mamy jeszcze czas, nie przejmuj się wywodami żałosnych

ehhh, wy to jesteście....poprostu śmieszni i żałośni też jestem ze wsi...czemu wy miastowi uważacie osoby mieszkające na wsi za gorsze?? czyżby zazdrość?? pewnie tak do autorki my co prawda mamy jedno dziecko, bo mamy jeszcze czas, nie przejmuj się wywodami żałosnych ludzi tyle wam powiem, czasem można z tej "obory" tyle kasy wyciągnąć że się wam na pewno w głowach nie mieści, do tego dopłaty unijne, krus....czasem życie jak pączek w maśle....pozdrawiam zazdrośników

ja sie n ie przejmuję , ja sie dziwię ograniczoności takiego myślenia. Koleżanka sama mieszka w małym mieszkaniu po teściowej , jedno dizecko ,ona suzka pracy a mąż też coś z peacą neitęgo bo cos nie za bardoz chciał o tym mówić ale jakie wyobrażenie o sobie ... bo ona w mieście mieszka ..... no ludzie ....

Mąz narobi sie jak dzik , to prawda . I oborą tęż smierdiz to prawda . Ale nikt mu nie pprzyjdize i nie zwolni go z roboty i nigdy grosza nie brakuje .

babracie się dalej w oborniku śmierdziuchy.

na oczy nie widizałam obornika j uz klika lat , ale dizeki za troskę :)

to jaki z ciebie rolnik

wydaje ci sie ,ze rolnictwo to tylko obory i gnój ?:D juz ty byś kariery u nas nie zrobiła :D

bo tak miastowi mają

pewnie większość się zdziwi ale na wsi też cywilizacja idzie do przodu, jak ktoś dobrze zarządzi tym co ma to się opłaca komuś zapłacic i praca wykonana i pracownik zadowolony

ludzie pojęcia nie maja jak wygladają prawdziwe wsie , nie jakieś popegerowskie ruina ale wszie gdize całe pokolenia pacują z danej rodziny . Widzę jak ise zachwycaja jak pojadą w Włoch bo tam takie poletka ludzie uprawiją od lat a u nas tylko narzekać p o trafią .

nie wiem ile masz lat, jak mam 24,ale nigdy nie byłam za wsią, ale jak widzę ile pieniędzy się z tego czasem da wyciągnąć to naprawdę zaczynam się przekonywać, teściowa teraz za pieniądze ze tak nazwę "obornicze" i unijne będzie zmieniać okna w całym domu, zmieniać meble w 3pokojach, w kuchni, remont całej łazienki, płytki, panele,itp w całym domu wszystko za tegoroczne pieniadze i kto tu jest gorszy?? wieś czy miasto??

prawda jest taka,ze wies dla pracowitych,a nie dla nierobow.W miescie tez cuchnie-stare kamienice moczem i plesnia,a w blokach wszystkie zapaszki kuchni kumuluja sie na klatce schodowej.Do tego wiadomo gdzie sie kapia,gdzie kloca i gdzie imprezuja...porazka:(