Faceci czy mogłaby wam sie podobać kobieta z którą strasznie sie pokłóciliście?

Załóżmy że na początku znajomości z 2 stron były nieprzyjemne słowa itd, nie jesteście razem a jeszcze ona powiedziała różne niemiłe rzeczy, i na tym się skończyło. Czy bylibyście w stanie potem zakochać się w takiej kobiecie? mimo że czuliście do niej nienawiść? czy czasami nieznosząc jakiejś kobiety dopuszczacie wogóle mozliwość że mogłoby być inaczej? czy zdarza sie wam czasem pożądać i nienawidzić jakiejś kobiety jednocześnie?

Nie sądzę.Przecież musi być chemia a jak już jest niecheć to jak sobie wyobrażasz przyszlość??:(

a jesteś facetem czy kobietą? Bo pytam mężczyzn.

nie chodzi o wyobrażanie przyszłości tylko o odczucia tu i teraz, czy facet może jednocześnie pragnąć kobiety i nienawidzieć jej.

CHYBA CZUJESZ ŻE FACET TAK PISZE :P Nie spotkałem się z takim,odczuciem.

jestem facetem...po 3 msc slodkosci przyszly klotnie i chamskie wyciaganie rzeczy. tak dalbym jej jeszcze zanse jesli sie opamieta, a wiem ze tego zaluje

Nie jestem facetem ale wydaje mi się że facet może pragnąć kobiety którą jednocześnie nienawidzi ale tylko z tego powodu ze ona go odrzuca. Uważam również że mężczyzna nie może pragnąć kobiety, której nienawidzi z innego powodu. Jedno wyklucza drugie.

@ jdfkjfkdf 03:42 "Czy bylibyście w stanie potem zakochać się w takiej kobiecie?" - nie "mimo że czuliście do niej nienawiść?" - no właśnie dlatego nie "czy czasami nieznosząc jakiejś kobiety dopuszczacie wogóle mozliwość że mogłoby być inaczej?" - nie "czy zdarza sie wam czasem pożądać i nienawidzić jakiejś kobiety jednocześnie?" - nie. Albo kogoś lubisz albo nie. Wówczas jest to "zdrowe"/jednoznaczne. Inne permutacje mają miejsce, owszem, ale wówczas chodzi tak naprawdę o zaspokojenie w taki dosyć "pokrętny sposób" (w skrócie) -> Twojego Ego. To nie jest miłość. To tylko "czyste" Twoje instynktowne/zwierzęce Twoje pożądanie/pragnienie. W tym przypadku - pragnienie dominowania.

na moim przykładzie - można najpierw była nienawiść, wyzwiska z obu stron, na swój widok mieliśmy odruch wymiotny. Później spotkaliśmy się na imprezie, ktoś nas zapoznał ze sobą, podaliśmy sobie ręce i tak się zaczęło coś, co trwało 12 lat. Był we mnie bardzo zakochany. Zaręczyny po 3 miesiącach itd...

takie historie mnie buduja jak Twoja wyzej;]

Gdybym nie zniszczyl wtedy nas, dzis pewno nie byłbym mezem Jej. Gdyby zmusiła mnie wtedy spierdoliłbym pewnie to wiem.

Nie. Taka kobieta co to lubi przymiówić ma zjebany charakter i nic tego nie zrekompensuje.

nie bardzo

Z własnego doświadczenia wiem,że może tak być bo miłość jest ślepa,ale niestety jesli ją np zwyzywałeś na wstępie, to nie masz na co liczyć,chyba,że jesteś zajebiście ładny,,al do tej kłótni musiało też dość z jakiegoś powodu po prostu jej się nie podobasz i ją wkurwiałes i doszło do spęcia gdzie powiedziałeś za dużo Oczywiście możesz próbowac ją przeprosić kwaitami za zaistniała sytuacje jak ci wybaczy to próbuj podrywać

Większość odp jest na nie - ciekawe, nigdy sie nie kłócicie z osobą na która wam sie podoba?