Czy wasze żony też aż tyle plotkują?

moja zona nie pracuje bo nie musi ale oprocz gotowania, sprzatania czy zajmowania sie dziecmi(chodza do szkoly)nie robi nic, nie czyta nawet ksiazek, nie mam o czym z nia rozmawiac, od rana do wieczora obgaduje cala moja rodzine, kolezanki, jedna jej znajoma zerwala z nia znajomosc bo byla w ciazy a moja zona ja brzydko obgadala co ja mam z nia zrobic jestem zmeczony psychicznie, seks raz na rok, ona nie dba o siebie, nie robi makijazu, w sumie mi to az tak nie przeszkadza,ale zastanawiam sie czego jej brakuje, ma wszystko, utrzymuje tez jej matke ktora tez nigdy nie pracowala, rozwiodla sie z mezem i nie ma kasy na dzieci sie drze, jedyna rozrywka to plotki

i jesteś z nią bo?

Twoja zona jest histeryczka.

Niestety takie sa baby, wiekszosc kocha tylko siebie. :(

Wyniosla przyklad z domu ze mezczyzna jest tylko koniem pociagowym, przejebales sobie zycie.

faceci gorzej plotkują a kiecek nie noszą :)

Ona dowartosciowuje sie ponizajac i obgadujac innych zamiast popracowac nad soba.. Chron swoje dzieci przed taka baba bo skoncza jako cpuny.

jestem żoną i szczerze to Ci współczuję tak leniwej kobiety ! Nie wyobrażam sobie takiego życia

taa a przed slubem to pewnie prowadziliscie naelektryzowane intelektualizmem konwersacje ludzie sie tak szybko nie zmieniaja, od poczatku byla zlosliwa kobieta bez ambicji, ktora upolowala bankomat w zamian za jeden numerek w roku

Faktycznie jest tragiczna,współczuję

pogon ja do roboty to jej sie swiatopoglad zmieni

no wlasnie - przed slubem byla typem intelektualistki o bogatym wnetrzu i nagle tak sie odmienila? czy tez autor sie rozmyslil? widzialy galy co braly!

i mam 2 dzieci doroslych z pop.malzenstwa mam 47 lat ona 36 no nie byla zbyt madra ale jest uczciwa nigdzie sie nie wloczy ja dosyc dobrze zarabiam nawet bardzo ale niechce o tym mowic zona zmienila sie o 180 s, ale ja juz nie wyrabiam prowadze swoja firme wiekszosc czasu spedzam w domu bo juz sie naharowalem fizycznie teraz mam pracownikow ale jak wracam do domu i pytam co slychac a ona mowi: a kupilam ladna swieczke na stol albo zaczyna obrabiac komus tylek to sie zabieram ide na gore na komp i juz, mieszkamy za granica od 10 lat i ona nawet sie nie wysilila zeby pojsc do szkoly jezykowej, lata lecialy i teraz jestesmy w takim punkcie, jedyna rozzrywka to wycieczki na jakie jezdzimy ale po powrocie jest to samo

kobieta bez ambicji i celow zyciowych, zrobic co ttrzeba w domu i dalej na plotki, przez ktore sie dowartosciowuje, niestety ma zanizona wlasnaa wartosc, nie obgaduje swooich kolezanek ktore cos robia w zyciu oprocz prac domowych? i pewnie jest sknera ktore nigdy z nikim niczym sie nie podzielą:) same nie zarabiaja i czyjegos zaluja

jak czyta takie story to zastanawiam sie gdzie te kobiety takich jelonkow znajduja??? i kim ty jestes bedacz tka kobieta? Kobieta jest wizytowka Twoja pamietaj...porozmawiaj z nia niech zacznie cos robic.bo marnie to widze

jak twoja zona, nieraz chcialam z nia wyjsc do teatru, kina, na fitness, ale ona niechce, do kosmetyczki tez nie, a zyje na 3 razy lepszym poziomie niz ja, robi sie zaniedbana, i tez zaczyna mi docinac, bo wie ze lepiej wygladam, pracuje, doksztalcam sie, cwicze,ale ona nie ma ambicji, ma pieniadze, i moze tyle ciekawych rzeczy w zyciu robic ze to ja powiinam byc zla, a ona jest ciagle niezadowlona i rozmowa z nia zaczyna sie od a wieszz ze ta/ten zrobil cos.....szlak mnie trafia i zaczelam jej unikac