Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nektaryna

On i kolezanki

Polecane posty

Gość takajednalala999
on musi zrozumiec ze teraz jest w zwiazku i juz nie moze sie tak bez ograniczen spotykac z kobietami. Kolezanki to nie to samo co koledzy, ciezko jest o przyjazn damsko-meska bez zadnych podtekstow, wiem cos o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
ale ja nie chce rywalizacji chyba nie o to chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
jeszcze mi powiedzial ze jak tak bede zazdrosna to predzej czy pozniej i tak mnie przekreci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la la la
Rzuc go i niech Ci pocaluje w odbyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
po tych slowach to juz nie mam pojecia co robic dalej nie chce go stracic bo go kocham... ale tez nie chce rywalizowac z jego znajomymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednalala999
nie musiz mu kazac zrywac z nimi kontakt ale powinien go ograniczyc, a przede wszystkim sam z siebie ich Tobie przedstawic. chyba nie chcesz miec faceta babiarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
no nie chce to logiczne, a juz jest tak postrzegany po tej calej imprezie jak podszedl do niego znajomy i powiedzial gdzie masz swoje kobiet..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Ewa Kopacz
zacznij sie spotykac z kolegami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Ewa Kopacz
nektaryna jeszcze mi powiedzial ze jak tak bede zazdrosna to predzej czy pozniej i tak mnie przekreci.. jakby mi facet tak powiedzial to bym mu podziekowala za wspolprace... on juz sie szykuje do zdrady albo juz to zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
myslalam nad tym ale nie wiem czy to jest dobty pomysl.. wydaje mi sie ze wtedy bedzie miedzy nami coraz gorzej. wyjdzie tak ze ja sama bede wyhodzila on tez i bedziemy mieli osobnych znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
to sie tak latwo mowi ze ja bym go kopnela w dupe.. a gdy ja go kocham .. to nie jest takie proste jak sie wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednalala999
Slonce wiem, moj co prawda nie spotyka sie z kolezankami ale za to przed znajomymi lubi zgrywac czasem Casanowe mimo ze jest ze mna i tez mnie to strasznie wkurza i boli.po prostu ma sie watpliwosci ze dla niego tylko Ty sie liczysz choc Cie o tym zapewnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrześniowy tulipanek
no dobrze teraz doczytałam dopiero.. Teraz to nie powinnisci w ogóle isc bo przyznaje że to że napisał kolezanką o tym co Ty sądzisz to tak jakby one byly wazniejsze. Jakby czuł isę cały czas wolny. Ja raczej wczesniej mialam na mysli że jak raz na sto lat sie spotka ze swoją dobrą kumpelą to nic złego. Ale jak teraz on sam z np. 4 kolezankami i jeszcze się im żali na to co Ty mówisz - masz racje stanowcze nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
zapewnial mnie ze traktuje je jak kolegów no ale bez przesady. mzoe z drugiej strony wyglada to inaczej a ja nie chce sie juz z nimi spotykac i mam mu pozwolic na to spotkanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
czesto sie z nimi nie spotyka od kiedy mieszkamy razem ale jak nie ieszkalismy to jestem pewna ze bywalo to czesciej do tego wspólne wyjazdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednalala999
a one ladne sa? On przystojny? Bo to ma ogromne znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Ewa Kopacz
że napisał kolezanką o tym co Ty sądzisz - kolezanKOM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
tej jednej nie poznalam wiec nie wiem jak wyglada druga jest łada a ta trzecia taka w miare. Jak dla mnie to jest najpiekniejszy na swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Ewa Kopacz
''nektaryna myslalam nad tym ale nie wiem czy to jest dobty pomysl.. wydaje mi sie ze wtedy bedzie miedzy nami coraz gorzej. wyjdzie tak ze ja sama bede wyhodzila on tez i bedziemy mieli osobnych znajomych '' jak widac jemu to pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la la la
Predzej czy pozniej Cie zdradzi. Nie jest zadowolony z seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednalala999
skoro jemu to pasuje to niech ja zostawi! Co to za nowa moda byc w zwiazku i zachowywac sie, jakby sie nie bylo? Faceci sa niedojrzali, chca miec ciastko i je zjesc rownoczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
jak wróci z pracy to chce z nim pogadac na ten temat i to wyjasnic bo dluzej tego nie zniose.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adfertghgfdesa
mój się spotyka i ja się zgadzam. Jak ma mnie zdradzić to i tak zdradzi. Nie będę go trzymać na smyczy i zastanawiać kiedy się urwie. Dorosły człowiek, ma mózg - niech korzysta. Wie, że jak zdradzi to do widzenia. Jak mu nie zależy to zdradzi. Proste, ot cała filozofia. Ja też się z kolegami spotykam. Jest takie powiedzenie ze zakazany owoc najlepiej smakuje. Tylko, że mój się pyta czy nie miałabym nic przeciwko gdyby się spotkał z taką i taką wtedy i wtedy. Jak mam coś przeciwko to spotkanie odwołuje. Nie wiem jak argumentuje, nie interesuje mnie to. Ale chyba też w jego interesie leży żeby sobie te koleżanki nie pomyślały, że się spotyka z jakims dziwadłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednalala999
tu nie chodzi o zdradee tylko o upokarzanie swojej kobiety bo facet nie wyznacza scislych granic. Jak jest sie w zwiazku to wiele sie zmienia, niema juz np. pisania sonie z jakimis tam laskami, tanczenia na imprezach zpodrzednymi znajomymi bo to nie jest ok choc wiekszosc osob nie uznalo ny to za zdrade. Tak samo rzecz ma sie z kolezaneczkami (nie mylic z jedna, zaufana i dlugoletnia kumpela). Jezeli facet nie moze tego zaakceptowac to fora z dwora bo nie dojrzal do zwiazku widocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
co ja mam teraz zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
nie chce mu niczego zakazywac... ukrywalam dosc dlugo ze nie przeszkadza mi ich spotykanie chodzeni do kina. ale w koncu wybuchlam.. i powiedzialam to co czuje.a on jej napisal ze jest o niego zazdrosna i nie chce aby sie sami spotykali.... co mam robic.. pozwolic na to spotkanie bo ja napewno nsie z nimi nie spotkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednalala999
postaw mu ultimatum, spytaj czy bardziej mu zalezy na zwiazku z Toba czy na swojej wolnosci w spotykaniu sie z kolezankami. Ze jezeli cche byc z Toba to musi te spotkania ograniczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
pozniej bede miala do wysluchiwania ze przeze mnie traci znajomych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednalala999
w zwiazku jak w zyciu trzeba umiec stawiac warunki. Jak tego nie chcesz zrobic to dalej przelykaj ta gorycz i cierp a on sobie bedzie robil co bedzie chcial. Decyzja nalezy do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adfertghgfdesa
nektaryna - porozmawiać. Powiedzieć jak się z tym czujesz. Różne są związki - ja pozwalam mojemu facetowi. Na początku nie pozwalałam, ale jak zobaczyłam, że on nie naciska, że nie zależy mu na tym tak, że i tak to zrobi mimo mojego sprzeciwu, że moje samopoczucie ważniejsze to pozwoliłam. Skoro mu te spotkania sprawiają przyjemność. Moja siostra z kolei nie pozwala, i też żyją szczęśliwie. Nie ma schematu dla związku, wszystko zależy od konkretnych osób. Na pewno nie próbuj na siłę zmieniać, bo dorosłego faceta nie zmienisz jak sam nie będzie chciał. Rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. Zastanów się dobrze czego chcesz. Później mu o tym powiedz, powiedz co czujesz. Poproś żeby się nad tym zastanowił, nie odpowiadał od razu. Następnie wspólnie coś ustalcie. Jeśli będziesz w stanie zaakceptować te jego spotkania to radzę Ci też sobie znaleźć takiego kolegę od spotkań - nie będziesz miała poczucia, że on więcej w tym związku może. Jak w ogóle będzie miał gdzieś Twoje zdanie i uczucia to kopnij w d... Nie próbuj zmieniać, bo i tak nic z tego, a tylko sobie nerwy napsujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×