Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nektaryna

On i kolezanki

Polecane posty

Gość nektaryna

Jak mam to rozumiec ze mój facet chce sie spotykac ze swoimi kolezankami( stare znajome )na piwkualbo albo idzie z nimi do kina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byczycaa
ruchańsko- znasz takie określenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
napewno o to nie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
ale wy byscie sie na to zgodziły ? aby sie z nimi spotykal gdzies na piwku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
kiedy napisał jej ze tylko pod moja obecnoscia moze sie spotykac to ona na to ze przesadzam z zazdroscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byczycaa
uuu na pewno, na pewno, a za miescia: dziewczynyyyy o boze boze zlituj sie nade mna, jak on mogl, przeciez absolutnie mowil, ze nie wie co oznacza termin kolezenskie ruchansko i obciaganie palesia w kinie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrześniowy tulipanek
no bo taka prawda. A Ty nie masz swojego życia? Nie masz zadnego dobrego starego kumpla z którym chciałabys isc na piwko powsponinac? Posmiac sie?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z koleżankami na piwo? dziwne... Od tego są chyba koledzy? Ja się nie spotykam na piwko z kolegami, ani on z koleżankami. Jak ma się z kimś spotkać to nie widzi powodów dla których miałoby mnie tam nie być ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
ale kto normalny by sie zgodził aby jej facet spotykal sie z trzema laskami na piwku>? A kiedy jej napisał ze jestem zazdrosna to juz wogólne nie chce mi sie z nimi spotykac. A pózniej mowi ze przeze mnie traci znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
z kolegami zeby sie spotykał to nie widze zadnego problemu ale nie z kolezankami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednalala999
a one sa wolne czy maja kogos? Bo z takim kolezaneczkami to roznie bywa, sama kiedys bylam taka. A Twoj jest przystojny, tak objektywnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
wolne i zajete ale ta z ktora pisze jest wolna a reszta to jej kolezanki i jego znaja sie ok. 10 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
przeciez tak nie moszna a on ciagle tak robi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la la la
Jest tu moze moja tesciowa? Tak mi sie chce z nia przespac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfajed
na pewno to Kopernik nie zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
a jak kiedys poszlismy na impreze to spotkalismy jego znajomego podchodzi do stolika i z tekstem A GDZIE MASZ SWOJE KOBIETY?? co byscie zrobily na moim miejscu?? poczułam sie fatalnie nie chce miec tak postrzeganego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
ktos sie za mnie podaje,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrześniowy tulipanek
sory ale każde ma swoje zycie a Ty robisz z niego niewolnika, zerwie z Tobą w końcu... Jestem w zwiazku 4 lata, bardzo sie kochamy i jestesmy zaręczeni. i Co mam bardzo dobrego kumpla znamy się około 15 lat, on też jest zajęty i zarówno mój narzeczony jak i jego dziewczyna wiedzą że nie mają prawa byc o nas zazdrosni bo przyjaźnimy się od podstawowki, i jak idziemy we 2 to na piwko pogadac, posmiac sie co tam slychac u nas i tyle, a jak chcemy to spotykamy się tez ze swoimi polowkami. I oczywiscie nie czesto bo kazdy jest zajety swoim życiem, pracą itp... Mój jak chciał i to na poczatku naszego zwiazku to pojechał z 2 kolezankami do kina i co? Grzecznie sam z siebie do mnie pisał, po seansie wrócił... Wiesz to zalezy czy czesto sa takie sytuacje, jak chce sobie raz na rok wyjsc z dobrymi kolezankami pozartowac no daj spokój nie jestescie sklejeni :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la la la
Nektaryna - A czy jest zadowolony z seksu z Toba? A moze sa piekniejsze od Ciebie? Albo jest mu ciagle malo!!!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpia
W ogóle po co on to omawia z koleżanką? To powinno zostać między wami, wasza sprawa. Jesteście razem, Ty mu mówisz że nie życzysz sobie takich spotkań pod twoją nieobecność i tyle, pozostaje to między wami, a koleżance powinien bez wyjaśnień odmówić, albo umówić się i przyjść z Tobą, wcześniej może napisać 'będziemy o tej godzinie, będziesz na czas?' żeby wiedziała że 'wy' przyjdziecie, a nie tylko on, dla uniknięcia zaskoczenia. No dupa trochę z tego Twojego ;p ale musiał takie zwyczaje wynieść z domu, albo poprzednich związków, nie musisz się na to jednak godzić, Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednalala999
jedna dobra kolezanka, w dodatku zajeta ok. Ale stado kolezanek, niektore do wziecia, z ktorymi on sie czesto spotyka to juz troche nie ok. Ja tez mam kilku kumpli z przeszlosci ale zadbalam o to, by moj facet ich poznal, to podstawa. Raz na ruski rok sie z jakims spotkam na obiad albo cos, ale nie tak ciagle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
ale ja ni robie z niego niewolnika... wychodzi z kumplami nie widze wtedy zadnego problemu. Ale dlaczego niby sie oburzyl jak powiedzialam ze wole isc z nim ta to sotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie widzę powodu dla którego miałabyś tych dziewczyn nie poznać... Ja jestem w związku 7 letnim, mamy wspólnych znajomych, również pary i nie wyobrażam sobie tego by mogło być inaczej. Razem jeździmy na wakacje, razem imprezujemy, razem wychodzimy na piwo. Mój już miał taką jedną koleżankę ... i podziękuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
no wklasnie najbardziej zabolalo mnie to ze jej to wszystko napisac co mu powiedziałam.. i teraz mam isc z nim na spotkanie? jak ja sie tam bede miala czuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la la la
Wrzesniowy - spie**laj stad. To ze masz kumpla i mozesz sie z nim spotykac to mamy gdzies w d**pie!! Ona go kocha i jest zazdrosna. Co w tym zlego!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
a ciekawe, czy ktoras z nich tez tak jak mnie chcialby w pupke puknac bo mi to ciagle o tym mowi, moze z nimi tez o tym rozmaiwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrękawach34
Wypowiem się może od drugiej strony. Ja byłam koleżanką, można powiedzieć przyjaciółką swojego obecnego chłopaka przez jakieś 3-4 lata :) Poznaliśmy się w szkole średniej, ciągle gdzieś razem chodziliśmy, również na piwo, o wszystkim sobie mówiliśmy, byliśmy przyjaciółmi, aczkolwiek jak się potem okazało nie do końca. Poznał inną dziewczynę i wiecie co? Nawet nie chce mi się pisać o tym jak zazdrosna o nią byłam i jak z nią rywalizowałam o niego. Aż w końcu dobiłam swego, to nie było za specjalnie trudne, wystarczyła studniówka :) Do dziś dzień jest ze mną. A po panience ślad zaginął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektaryna
a te laski widzialm moze z 3 razy.. jak nie miszkalismy razem to sie z nimi spotykal ale mi nic nie mówił dopiero teraz wyszlo ze chodzil sobie z nimi na obiadki tu na piwko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×